Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malunia85

Objawy ciąży już po niecałym tygodniu

Polecane posty

Gość malunia85

Witam wszystkie Kobitki i Wyjątków płci przeciwnej także :D Otóż zwracam się do Was z pewnym ciekawym objawem. Jakieś 4 dni temu staraliśmy się o dzidziusia z partnerem. Może sie to dziwne wydać, ale już w 2 dniu po mizianiu zaczęłam dziwnie reagować na zapachy, które mi nigdy wcześniej nie przeszkadzały. Świeza bułeczka z pasztetem i ketchup-em pachniała mi niesamowicie, a tamtego dnia mimo iż wiem, ze wszystko było świezutkie, bo nie tylko ja sprawdzałam zapaszek z bułeczki, kolacyjka dla mojej córeczki podchodziła mi delikatnie pisząc KUPKĄ. Tak to odziaływało na mnie, że aż wstyd się przyznać kanapka wylądowała po drugiej stronie pokoju, bo facet sie ze mnie nabijał z tego powodu, a tak dawało, że nie szło wytrzymać. Dziś jest 4 dzień po mizianiu i tak... * mam bóle jak by przed okresem w podbrzuszu * kłocia raz w prawym, a raz w lewym jajniku * pale lat 10, odejmując rok czasu pierwszej ciąży i w czasie karmienia ( nie paliłam w ten czas ) a dziś jak zapale to tak jak w pierwszej ciąży, nie jest mi dobrze, zawroty i uczucie wypelnienia zolądka, co powoduje zgage i mdłości * prawie sucha wkładka higieniczna * temp. ciała ok 20 wieczorem 36.9 dochodząca do 37 * wczesne pobudki bo ok 9 rano, zwykle bywam spiochem, a w dzien cały czas ziewam i chęć snu To było by na tyle z tymi objawami, a chciałam podkreslić, iż 2 dni temu miałam zabieg a w zasadzie 2. Miałam wycinane jakies kuleczki z czego jedna na szyji a druga na plecach i po 3 szwy na kazdym, co tez temp. moze byc spowodowana tym zabiegiem. Miziałam sie w 17 dniu cyklu, a trwa on 28 dni, co kalkulator nie wykluczył dni płodnych, więc może właśnie w moim organizmie kształtuje się CUD :-Proszę Was, napiszcie coś od siebie. Mam jeszcze kilka dni do testu, ale ja tak już bym chciala poznać Wasze zdanie, choc tez takie nakrecanie sie nie jest zdrowe. Rok temu poroniłam w 9 tygodniu i bardzo duzo mnie to kosztowało, a poodjecie decyzji o nastepnym także i bardzo bym się cieszyła, gdyby to było to wielkie TO !!! Buziaki dla Was !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest taka mozliwosc duzo ludzi
za wczesnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie też się wydaje że to taka Twoja autosugestia. Ja pierwsze objawy miałam dopiero kilka dni po dacie spodziewanej @. Ale nie jest wcale powiedziane, że w ciąży nie jesteś :) A może udało się w poprzednim cyklu a ty o tym nie wiedziałaś? Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastepna co sobie wmawia.Matko co za ludzie na tym swiecie.Starasz sie o dziecko,a nie wiesz od kiedy mozna wypatrywac objawowo ciazy?Zero wiedzy porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotaa
Tydzień po objawy ?? Przecież samo zagnieżdżanie trwa około tygodnia, dopiero później jak już zaczyna tworzyć się odpowiedni hormon możemy mówić o dolegliwościach i objawach. TEMPERATURY NIE MIERZY SIĘ JEDNORAZOWO TYM BARDZIEJ WIECZOREM !! ZEBY STWIERDZIĆ ZE JEST PODWYŻSZONA TRZEBA SIĘ OBSERWOWAĆ CAŁY CYKL!!! ZRESZTĄ W FAZIE LUTEALNEJ ZAWSZE JEST PODWYŻSZONA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bershkaa
u mnie 5 dni po stosunku zaczal sie bol w podbrzuszu az do dnia kiedy zrobilam test ciazowy(15 dni po stosunku) i wyszedl pozytywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje to sobie wkręcasz :) Po drugie jak możesz cokolwiek czuć jeśli zapłodnione jajo wędruje do macicy ok. 7-10dni, przez ten czas bardzo mało wydziela hormonu ciążowego (albo wcale), dlatego dopiero po zagnieżdżeniu można dopiero wykryć ewentualną ciążę :) Psychika płata Ci figla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsadasdas
Zdecydowanie się nakręcasz, sorry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia33... chciałam przypomnieć iż kobiety organizm różnie reaguje nawet w dniu zagnieżdżenia. Przypominam takze, że to jest moja 3 być może ciąża, tylko że poprzednią straciłam i głownym objawem tak wcześnie to było ukłocie w podbrzuszu i ból podbrzusza. Przy pierwszej ciąży tak miałam, tylko nie moge sobie przypomnieć jak długo po mizianiu :-) a drugą ciążę tak samo wspominam, tzn jej początki a przy tym jednorazowy zawrót głowy, niczym wstrząs podłoża na którym się znajdowałam. Ja sobie nie wmawiam, ból jest, co bólu nie odczuwam nawet przy miesiączce a także przed, takie już mam szczęście. Co do bolących piersi, to nigdy mnie jeszcze nie bolały ani przed okresem, ani w ciąży. Temperatura zgadza się. W tym dniu cyklu ma prawo ona taka być, więc odpada. OK dziękuje wszystkim za odpowiedz i poprostu poczekam na test i zrobie go w dniu nadchodzącej MATKI NATURY. POzdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuje jeszcze raz za odpisanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sobie zartujesz chyba dziewczyno. :O Poza tym piszesz jak nierozgarnieta 5-latka. Nie potrafisz napisac , ze kochalas sie z mezem tylko piszesz o mizianiu. Dorosnij wczesniej albo lepiej zmadrzej a potem dopiero staraj sie o dzicei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do nakręcania, może macie racje, bo sama o tym wspomniałam i świadoma tego jestem, ale wszystko co wypisałam było faktem ale być może spowodowany został czymś innym, ale jak już wspomniałam... poczekam, pewna nie jestem, bo tez z tymi dniami płodnymi różnie bywa. 17 dzien cyklu to ostatni dzwonek na zajscie w ciążę choć nadzieje wciąż mam :-) Dziekuje jeszcze raz za szczere wypowiedzi :-) Pozdrawiam serdecznie - Aneta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z ciebie za pustak
"staraliśmy się o "dzisiusia" z moim partnerem." Dziecko, jesteś infantylna. Dzidziusia .... hahahahaha Poza tym zanim zdecydujecie sie na dziecko, najpierw powinniście stworzyc prawdziwą rodzinę - ślub wziąć. Chcesz żeby twoje dziecko nazywano bekartem? No a poza tym uważaj, wiesz co to jest "ciąża urojona"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi nie przeszkadzało, że rodzice moi ślubu nie mają.. nigdy mi nikt nie wypominał, mimo, że przeprowadziliśmy się na prowincję. zbędny papierek. ja chcę wziąć ślub, ale nie czuję strasznego parcia na to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj no, popierwsze nie wspominałam nigdy że jestem bez ślubu. Mieszkam w UK i tak tutaj nazywają swoich mężów - partner. Jak już coś ktos sobie potrafi uroić to tylko i wylącznie ty. Moje dziecko benkartem nie jest, skoro tak piszesz, to w takim razie ty musiałaś byc tak nazywana, bo moje dziecko poczeło się z miłości i bardzo go pragnelismy. Piszesz tak, ublizasz, krytykujesz bo zapewne wypatroszona jestes i zazdrosc Cie zrzera. Poza tym slub to tylko papier. Ty slub masz i co ci po nim, jak twoj facet cie ma w dupie i cie zdradza i zapewne dzis zaluje chocby nawet tego papierka. Ja po slubie jestem od marca 2008 roku i nie ma dla mnie roznicy czy slub jest czy nie ma. Nosze platynke na palcu z milosci, ty moze zapewne by ci przypominala ze jestes mezatka hahahaha Zacznij zyc swoim zyciem, masz slub, dziecko to sie ciesz jak podolasz za tradycja, ja za tym nigdy nie bylam, ukladam sobie zycie tak, jak mi odpowiada. Jestes tak pusta ze az mi ciebie szkoda i naprawde lepiej sie uspokoj bo widze, ze tego typu kafeterie ci mozg zatruwają o ile wogole posiadasz cos takiego jak mozg. A co do ciąży urojonej to jak Ty wiesz, bo juz to przeszlas, bardzo mi przykro z tego powodu, ja wiem kiedy chce zajsc w ciaze i kiedy mmoge. Staramy sie o DZIDZIUSIA i jak cie to wqrwia to naprawde przykro mi kochana. Tobie sie to nie udalo, bardzo chcesz miec a nie ma ci kto formy zalać hahaha. Nie bede w ciazy teraz to za miesiac nie za miesiac to za dwa. A jak u ciebie rodzine sie tworzy tylko i wylacznie na papierze to ogromnie ci wspolczuje. U mnie rodzine sie tworzy z milosci a nie na papierze ja zapisuje. Zepsute jabłuszko z Ciebie i pozdrow swego partnera ode mnie i zloz mu kondolencje ze ma taka zolze jak Ty :-) bo ciebie co stac tylko wielkie HAHAHAHAHAHAHA, ja tez tak potrafie :-) 3maj sie cieplutko zazdrosnico :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mari-onetka masz racje... slub sie bierze raz w zyciu koscielny, a zeby go uniewaznic to z tym jest naprawde ciezko. Poki partnera sie ma, to sie go ma, dzieci są z milosci nie z obowiazku jak u tego pustaka :) ktory kieruje sie nie miloscią, a tradycjami ktore jej starzy nasowali wiecznie hihi Parcia tez nie czułam na slub, ale cywilny jest, a co do koscielnego chcemy by nasze dzieci były w ten czas swiadkiem, czasy sie zmieniaja, mamy wiek 21 a to ciagle zycie w czasach kamienia łupanego. ktos chce podolac za tradycja, nikt tego nie krytykuje bo nie ma prawa, ja chcialam inaczej, chciala bym, by moje 2 pierwszych dzieciakow bylo na slubie koscielnym moim i partnera :-) już wszystko zaplanowane i czekamy tylko na drugiego i w ciagu 2 lat zjechać do PL zakonczyc domek i na wielkim ogrodzie zrobic plener dla mnie to coś pieknego, ale widzisz, że tutaj nie tylko z ludzmi mamy do czynienia bo są tez przedmioty jak ten PUSTAK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, ze zyjesz w UK wiele tlumaczy... Np. ten 'w ten czas' czy 'podolanie za tradycja' :D tego jeszcze na kafe nie bylo :D sie usmialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to, ze zyje w UK to nic nie tłumaczy. Można zrozumiec tylko tyle, iż ślub koscielny wymaga dopilnowań lotów itd. Jest duzo powodow dla którym narazie nie chcemy koscielnego. Glownym jest to, ze czekamy na drugie i tak juz sobie upatrzylismy to, iz chcemy by dzieci swiadkami na naszym slubie byli, jesli naprawde ktos tego nie rozumie to niech sie nie wypowiada bo tematem tutaj jest zupelnie co innego a jakas gnida zaczela o slubie pisac co wogole temat nie ma z tym nic wspolnego. Jak ktos jest po koscielnym to zrozumie i wie ile z tym jest przygotowan a ja pracuje, moj partner , mąż też, dziecko chodzi do przedszkola, aby do niego chodziło musimy byc tutaj razem z mezem, bo pracujemy na zmiany niestety a z dzieckiem latac i chodzic zalatwiac sprawy ze slubem to zadna przyjemnosc. Nie rozumiem dlaczego tak sie slubu, tradycji uczepilyscie. Ciekawa jestem jak ta tradycjonalistka jest az tak mocno za tym, to czy byla dziewicą przed zlozeniem przysiegi malzenskiej :-) bo jesli nie, to szkoda ze wogole sie wypowiada na taki temat, ale to juz jej sprawa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez kochana, ja sie nie czepiam slubu, tylko twojej polszczyzny widac ze temet slubu jest dla ciebie drazliwy, zes sie go tak uczepila :P i nie wiadomo komu i co tlumaczysz. Po co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest drazliwy w zadnym wypadku :-) Poprostu nie rozumiem ludzi, dlaczego maja za zle tym , ktorym ziecko sie poczęło jeszcze przed... dla mnie to nie ma wiekszego znaczenia, wazna jest rodzina jej zdrowie. Ja po cywilnym jestem, a koscielny moze byc w nastepnym roku czy za 2 lata, sie nie spieszy z tym, bo tak tradycja... Ja o slubie moge rozma\wiac godzinami, bo mam co komu opowiadac, doradzac itd. Wszystko jest juz upatrzone tylko zadzwonic, termin ustalic i zaplaci i tyle i dopilnowac czego chyba nikt nie lubi robic bo to meczące :( Zapytaj kolezanki wyzej czemu zaczela gadke o slubie, dlaczego jej to az tak przeszkadza, ze moje dziecko dla niej jest bekartem. Obrazilo mnie to, ale na szczescie nie az na tyle by sie bulwersowac. Mam kochanego faceta, kochane dziecko jestem szczesliwa a slub gutaj w szczesciu nic a nic nie zmieni, bo to poprostu papier i pewne juz zmiany w prawie zachodzą i tyle. Zazdrosc rozne figle płata. Masz cos do napisania w sprawie tematu? jak nie, dziekuje Ci bardzo za wypowiedz :D Pozdrrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×