Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onon27

popsułem to:(

Polecane posty

Gość Lilly Evangeline Ewellllin...
po ostatnim poście widać, że ci nie zależy inaczej leciałbyś tam jak na skrzydłach, dlatego daj jej spokój niech pozna kogoś innego i nie traci już czasu na ciebie - temat wyczerpany🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pracownica
A co myslales ze trzeba uzywac słów i wielkich obietnic i wtedy to jest zapowiedz zwiazku???Chyba żartujesz:-) Wuadomo ze na początku nie skalada sie obietnic tylko swoim postepowaniem daje sie do zrozumienia czy jestes zainteresowany czy nie. Ty jasno dales jej nadzieje ze jestes zainteresowany!!!Jeszcze raz mam to powtórzyc zebys zrozumiał.faceci którzy umawiaja sie z dziewczyna rozkochuja w sobie a potem rzucaja czesto sie tłumaczą "nic jej nie obiecywałem" zeby poczuc sie lepiej.A prawda wyglada tak ze oszukałes ją!!!Jezeli nie chciales zwiazku na powaznie tyo nie trzeba bylo flirtowac tylko jasno powiedziec ze miedzy wami moze byc tytlko przyjazn i nie byloby tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
po przeczytaniu tego , autor nawe nie zasługuje na to zeby dawac mu jakies rady bo i tak nie skorzysta , dziewczyna cierpi a ten jeszcze nazywa ja ksiezniczka , pie r dolony książe nie warto rozmawiac z osobami ktore nie maja mózgu, nie odczuwają empatii( wikipedia autorze) i widzą tylko czubek własnego nosa tym oto sposobem stracilam 2 minuty swego życia na jakiegos tępego fajfusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
Ona tez mi kiedys mowila, ze to ja zaczalem flirt, ze ja zaczalem proponoac spotkania i ja pisalem prawie codziennie i utrzymywalem kontakt, to prawda tak na poczatku bylo. Ja zabiegalem, chcialem dobrze, a popsulem wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stringi sa oblesne
moim zdaniem powinieneś pójść do psychologa. Wnioskuję, że to ciebie dziewczyna rzuciła i dlatego boisz się związków i jak już robi się fajnie i czujesz, że nawet mogłoby coś z tego wyjść, to uciekasz. Kilka sesji z dobrym psychoterapeutą powinno załatwić sprawę. Być może jesli nie poddasz się terapii będziesz już zawsze sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
tak, to mnie rzucial dziewczynam, nie podając powodu. poza tym mialem trudne dziecinstwo. tamta dziewczyan z neta chciala mi pomoc, ale ja bylem oporny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
trudne dziecinstwo czyli co? to kolejna przyczyna do tego aby wybrac sie do psychologa - to nie złosliwosc lecz dobra rada z ktorej pewnie i tak nie skorzysztasz i bedziesz cale zycie balowal z kolegami a wieczorami bedziesz mogl sie przytulic tylko do poduszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
ojciec alkoholik z ktorym do tej pory nie mam dobrego kontaktu, dziewczyan z neta tezm i proponowala psychologa, mowila ze jestem DDa i dobrze mi radzi ,ze chce pomoc, ale ja swoje wiem, ze co ma byc to bedzie i moze tez skoncze jak ojciec. kto wie. jakos wole kolegow niz budowanie zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
bez terapii i z takim podejsciem na pewno bedziesz nikim w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
ale ja mam prace, mam znajomych, nie mam tylk odziewczyny, nei jestem na to gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
gwarantuje ci ze za kilka lat skończysz pod sklepem z butelką wina i obszczanymi gaciami, ale cóż ,niektórzy nie sa tak silni psychicznie jak inni co w wieku 40 lat nawet potrafia calkiem zmienic swoje zycie, jak masz rodzine, kobiete , to masz dla kogo sie zmienic. powodzenia w balowaniu z kolegami , jesli sam sobie nie pomozesz to nic ci nie pomoże . pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pracownica
Dołącze do grona ludzi obiektywnych i powiem ze ciota jestes....Boisz sie stalego zwiazku i tyle...Wcale nie wolisz kolegow tylko boisz sie zwiazku...Jestes frajer...Powiem ci jedno twoi kumple znajdą sobie fajne dziewczyny, ozenia sie beda mieli dzieci a ty zostaniesz sam.Kontakt z nimi sie urwie bo o czym wtedy bedziesz z nimi gadal??? Chyba ze masz racje przebywasz z alkocholikami, imprezujesz i staniesz sie żulem ...Twoja sprawa...To twoje zycie i tylko TY mozesz je tak spieprzyć!!!!Nie moge uwierzyc ze z ciebie taki Frajer bez mózgu, skąd tacy ludzie się biorą????!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej jaki ty wspanialomyślny
Jesli nigdy nie chcesz mieć partnerki wystarczy nie czarować dziewczyn i zajać się kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
ale jan ie jestem uzalezniony, czasem jakies pwio i mala imprezka w sobote to chyba nie uzaleznienie. poza tym nie o tym zakladalem watek. ja sie boje zaangazowac, poki co kolegow tez mam wolnych, zawsze sie jakis wolny znajdzie. czasu wolnego mam malo, bo duzo pracuje. nie czaruje dziewczyn, jestem raczej niesmialy. A z ta dziewczyna dlugo pisalem, polubilem ją i tak wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyszło jak
wyszło....Nie rozumiem czemu teraz dorosli faceci są tacy dziecinni???Masz juz tyle lat ze tłumaczenia w stylu nie jestem jeszcze gotowy brzmią żałośnie...Dla mnie Ty jestes żałosny!!!!A dziewczyna fajna, zaangażowała sie, szkoda jej, wiec z łaski swojej zakoncz te znajomosc i niech znajdzie sobie poważnego faceta a nie takiego dzieciaka!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keratiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Do autora: człowieku w tym wieku powinny juz ci sie zmienic priorytety...kazdy normalny czlowiek jak dojrzewa chce miec bliską osobę przy sobie, chce sie nie opiekowac, chce czuc sie odpowiedzialny za jej szczescie. Ty tego nie czujesz , nie czujesz tej roli dojrzalego faceta...........dlatego wszyscy tu mowia ci ze jestes niedojrzalym gownairzem.ja tez tak mysle. To nie jest kwestia wieku u ciebie , ty bedziesz mial 40 lat i bedziesz dokladnie tak samo pisal.To sa jakies zaburzenia w dojrzewaniu emocjonalnym.Psycholog by to po rozmowie ocenil. Problem w tym ze ty nie chcesz zauwazac ze cos z Tobą nie tak. Nie wiem dlazcego koledzy sa dla ciebie tacy wazni ale dzieci alkoholikow mają cos takiego w sobie ze .....z racji tego ze nie mieli wsparcia w rodzicu szukają tego od najmlodszych lat w kolegach. Pozniej to tłumaczą ze mogą na nich liczyc......... Z tego co piszesz wydaje mi sie ze jestes wrazliwą osobą..........ale tylko na punkcie swojej osoby(to wlasnie jest w tobie gowniarskie , bo dorosły -dojrazly człowiek widzi i zwaza na uczucia innych).... Dla ciebie najwazniejsze jest to ....zeby to nie byla twoja wina.... Dorosły czlowiek jest odpoweidzialny ...czyli poczuwa sie do winy i konsekwencji za swoje zachowanie Ty tego nie masz........... Dlatego wsztyscy piszą ze jestes gowniarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keratiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
jeszzce chcialam dopisac..... Daltego chcesz czaroawc te dziewczynę bo za tym kryją sie kompleksy............. Jestes wrazliwy na swoim punkcie tak ze chcesz sobie udowodnic jaki to zdobywca jestes.......... a ona zcuje sie ja zabawka typu.........JO JO w twoich rękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
bo nei sadze, ze to moja wina, jak pytam sie czy mnie lubi ,to mowi, ze tak, ale wiem, zej uz mi nei ufa. Co do kolegow, mam kilku sprawdzonych i naprawde moge na nich liczyc, a kobiety jakei sa wiadomo, czesto zostawiaja. Mialem jedna i=jak trafilem ,ze odeszla bez slowa, a bylem bardzo zakochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
jakie niby kompleksy sie kryja za tym ,ze bylem dla niej mily, ze ja zdobylem troszke. nie jestem typem podrywacza. Co miales na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stringi sa oblesne
pewnie odeszła bez słowa, bo też się tak w stosunku do niej zachowywałeś. I pewnie 7 tygodni się nie widzieliście, to pomyślała, że to ty w sumie odszedłeś i przyjeła to z pokorą. kto wie, może do dzisiaj płacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
nie, widywalismy sie często, ale byla mlodsza, miala 18lat i chyba nie chciala jeszcze zwiazku.i odeszla bez slowa. ale bywaly dni, kiedy mialem zajecia i wtedy nie spotkalem sie z nia, nie jestem takim typem, ze rzuce wszystko i pojde do laski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pracownica
Matko do ciebie nic nie dociera!!!!Tyle wpisow wszycy ci tłumacza jak to jest obiektywnie a ty nic.Jak grochem o sciane ,zrozum wreszcie ze to twoja wina!!!!!!!!!!Twoja i tylko twoja wina!!!ale to i tak pewnie do ciebie nie dotrze...Keratiiiii mysle dokladnie tak samo .... wywaliles/las wszystko kawe na lawe a chlopak nadal twierdzi ze to nie jego wina. Masz racje przeciez w tym wieku powaznie sie mysli o zyciu, a on....Ma poprostu jakies zaburzenia osobowosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopcze, skoncz pieprzyc. 100% ludzi napisalo identycznie: jestes niedojrzaly gowniarz, oszukales dziewczyne, zrobiles sobie z niej zabawke i powinienes udac sie po porade albo i terapie u psychologa/psychoterapeuty. nie widzisz co ludzie ci tu pisza? a moze nie rozumiesz tego co pisza? skup sie porzadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
moze i zrobilem zle, ale nieo biecalem jej na 100% zwiazku. wiec nei do konca jestem winny.No nic, bede musial chyba zerwac z nia kontakt, ona pewnei sie peirwsza i tak nei odezwie, trudno, przegralem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
to co ja mam jej teraz powiedziec? co zrobic, zeby mi wybaczyla, ale nei chce zwiazku, co jej mam powiedziec? czy tylko zerwac znajomość, czy to nei bezie chamskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pracownica
Zachowujesz sie jak żonaci faceci, którze pieprzą sie z kochankami a potem tłumaczą ze przeciez jej nic nie obiecywali....Uwazasz ze skoro nie obiecali im ze na 100% odejdą od żony to są fer???Naprawde bo ja uwazam ze to dupki, takie jak ty!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keratiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
" nie jestem takim typem, ze rzuce wszystko i pojde do laski."...........to zadnie najlepiej swiadczy o tym ze jestes niedojrzalym gowniarzem i ta rozmowa na topiku jest bezcelowa. Bo ty nie chcesz zobaczyc jak to wyglada ze strony tej drugiej osoby ........ty chcesz zeby bylo tak jak ty chcesz i zeby wszyscy ci przytakneli. Jeszcze tu nam zaraz zaczniesz tupac nozkami jak chlopiec czteroletni w sklepie gdy mu nie chca kupic lizaka, gdy nie jest tak jak on che:):):);) Ps Caly czas mowisz ze nic jej nie deklarowales .............ale zachowaywales sie jak osoba ktorej zalezy. Powiedziec to mozna wszystko............... Wszyscy ci to tutaj mowia. Ps a kompleksy jakie????????????????? kompleks nizszosci..........bo swoim probujesz udowadniac ze jednak jestes gosc bo dziewczyna nie moze z tobą skonczyc znajomosci........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i już polska się odezwała
powiedz jej, że idziesz na terapię, bo jesteś DDA i boisz się związków i jeśli chce cię wspierać w walce z tym problemem, to bardzo będziesz się cieszył, ale traktować ją będziesz tylko jak przyjaciółkę. Myślę, że wtedy sama sobie odpuści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onon27
ale ja nikomu nei mowie, ze ona nie potrafi skonczyc znajomości. i nei porownujcie mnei z kochankiem, nie mam kochanki ani zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa pracownica
Moim zdanie powiedz lub napisz ze nie chcesz zwiazku i czy moglibyscie zostac przyjaciolmi. Powiedz wprost ze nie jestes gotowy na zwiazek ze chesz z niamiec kontakt i czasem sie spotkac..To czy bedzie sie chciala zalezy od niej.Jesli sie zaangazowala to raczej bedziecie musieli definitywnie zakonczyc te znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×