Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Syśka 899

Chciałabym z kimś pogadać...

Polecane posty

Gość Syśka 899

Cześć . ;-) Mam problemy natury miłosnej, a jestem młoda i nie bardzo doświadczona. Czy jest ktoś kto chciałby mi doradzić ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie wysłucham i postaram się pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leijlla
pisz, poczytamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
cieszę się , że znalazł się ktoś życzliwy ;-) otóż zacznę od tego,że mam 18 lat, no dobra, dopiero w listopadzie będzie... historia jest długa. ale zacznę od tego,że nigdy nie miałam dobrych przyjaciół , miałam jedynie znajomych.. wszystkie sprawy dzieliłam z mamą, która od miesiąca jest w Holandii i już nie jest tak prosto przez telefon wylać swoje żale, tym bardziej , że wiem,że jej również jest tam ciężko i nie chce dokładać jej zmartwień.. Mam chłopaka.. jest rok starszy ode mnie. Jesteśmy razem rok czasu, i jak chyba zawsze na początku było cudnie. Nie przywiązywałam uwagi do szczegółów jak jego rodzina czy coś w tym stylu. Jednak ostatnio chyba dojrzałam i zobaczyłam,że ta jego rodzina, mama.... to patologia. Zaczynam miewać coraz częściej wątpliwości co do tego związku i nie wiem jak je rozwiać, lub podjąć decyzję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
często ostatnio się kłócimy, nie rozumiemy się w ogóle. wiem,że jestem osobą wredną i mającą swoje "fazy" lecz on ostatnio za wszystko obwinia mnie. nawet jeżeli coś jest ewidentną jego winą i kłócimy się przez to, ja zaczynam krzyczeć i wtedy on atakuje mnie za mój krzyk , obraca to wszystko tak sprytnie,że nie mam pojęcia kiedy wydaję mi się, że niepotrzebnie na niego krzyczę... nie przyjmuje do wiadomości żadnego swojego złego ruchu.. dzisiaj. dzisiaj się również pokłóciliśmy ( przez niego, poszło o alkohol. byliśmy na chrzcinach u mojej rodziny i prosiłam żeby nie pił, jednak wypił z moim wujkiem i o to poszło (pił za moimi plecami ... ) ) wyszłam nie sprawdzając autobusu, okazało się , że autobus mam za 40 minut, napisałam do niego,że wszystko się wali, muszę moknąć bo nie umiemy ze sobą rozmawiać itp. a on nic nie wspomniał o kłótni, o tym alkoholu tylko odpisał : nikt ci nie kazał wychodzić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
jeszcze nęka mnie jego rodzina... chłopak jest fajny, przystojny, inteligenty mijając te kłótnie.. ... to jego rodzina jest nienormalna. Jego mam, nie wiem jak ona tak może traktować dzieci... tak się zachowywać w dzisiejszych czasach. tato kiedyś powiedział,że to nie jest chłopak dla mnie, mama zaś, że patrz na rodzinę bo chłopak tak jest nauczony i jeżeli coś kiedyś w przyszłości to moje życie może być trochę podobne do jego a to dla mnie byłby koszmar ... :( ogółem rodzice, i moja rodzina bardzo go lubi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
jest ktoś jeszcze ze mną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
tylko to nie jest takie łatwe, to nie takie hopu siupu. nie wiem czy tego chcę, chciałam żeby ktoś mnie jakoś poprowadził, poradził..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloł kitty
uważam, że jeśli kochacie się nawzajem, to jest o co walczyć - porozmawiajcie poważnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
mnóstwo było takich rozmów, zawsze jakoś dochodzimy do porozumienia , mimo , że to ja mówię on słucha, zgadza sie albo i nie, ale zawsze twierdzi, ze kocha mnie ponad wszystko i nie moge od niego odejsc... a jednak kłotnie mniej wiecej dwa razy w tygodniu i "poważne rozmowy" które po tylko razach juz nie sa poważne przynajmniej 2 razy w miesiacu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
puk puk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufrufrufff
piszesz coś o patologicznej rodzinie, jeżeli faktycznie z domu wyniósł złe wzorce, złe nawyki , to musisz mu pokazać jak według Ciebie wygląda normalny związek kochających się ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufrufrufff
rozmowa na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
może tak. ale jak dobrze przeprowadzić taką rozmowę, żeby była taktowna. przecież nie owiem : słuchaj kochanie nie podoba mi sie to jak twoja matka cie wychowała, nie chciałabym zeby nasze dzieci patrzyły na to jak ona żyje, itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość this is ja
Ja mam ponad 17 lat i też tak patrzę na rodzinę mojego chłopaka, z którym jestem 2 lata. U niego od zawsze było ciężko z kasą, tata jest w Anglii na zmywaku, brakuje kasy na większość rzeczy. Ale jego mama nie chce nigdzie się zatrudnić, chodzi na kawkę do sąsiadów, oglądamy filmy, spaceruje. Brudno u niego w domu, nawet jeśli wysprzątane jest to i tak śmieci walają się po podłodze tak jak ciuchy. Niby to jest bardzo kochająca się rodzina, ale dla tego mojego nie liczy się wykształcenie. Tylko żeby mieć rodzinę i to wszystko, wie że nie daje rady z kasą ale i tak nie chce się wybić, żeby na starość mógł założyć rodzinę i ją utrzymać. Poradźcie ludzie, czy to ma dobre widoki na przyszłość? A co do twojego problemu, myślę tak. Mam patologicznego ojca, pije i nas bił, brat jest taki sam. Przy obcych miły, ale często się wkurza i potrafi mnie niekiedy zabić za byle pierdołę, wyzywa rodziców i nie tylko. Pewne rzeczy się nie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
dokładnie, u mgo jest to samo, mam siedzi nic nie robi, nie pracuje, kasy mało , w domu nie za pieknie i nie za czysto... co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
jak to ugryźć zeby był tzw happy end..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz go zostawić ze względu na jego rodzinę? patologia patologią, a fakt taki, że musisz z nim porozmawiać poważnie. nie wiem tylko o co ci tak dokładnie chodzi, w każdym związku zdarzają się kłótnie, jeżeli jakaś wydarza się po raz kolejny, pomimo wcześniejszych obietnic, to zapala się czerwone światełko, i jedyne co jest wskazane to rozmowa - nie przyniesie skutku, zostaw faceta, może taka strata uświadomi mu jego postępowanie. dla drugiej osoby, jeżeli komuś na prawdę zależy, da rade się zmienić, ale często potrzebna jest również pomoc drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syśka 899
jeśli coś kochasz puść to wolno, jeżeli wróci znaczy,że jest twoje, jeżeli nie to nigdy nie było. myślałam nad tym. tego się zastosować .. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, heh, kiedyś pewien ktoś na kim mi zależało tak napisał :D to taka mała dygresja. co do wątku - jeżeli rozmowy nic nie dały (a rozmawiałaś tak szczerze z nim?) to puść wolno, o ile, stać cie na to, bo jak kochasz, to wcale nie będzie to takie łatwe, bynajmniej dla mnie by nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzijeaumieraostatnia
urządź mu monolog, powiedz co Ci lezy na sercu i daj czas żeby to przemyślał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzijeaumieraostatnia
jeżeli nie chce się zmienić, nie widzi problemu , to go zostaw, będzie ciężko, ale im dłużej z nim będziesz tym trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość this is ja
Syśka, opisz dokładnie dlaczego uważasz że ma patologczną rodzinę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś gupia małolatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patologiczna rodzina - jeżeli tylko w tym rzecz, to wybacz, syska, ale nie rozumiem. oceniasz go po tym jakich ma rodziców, skreślasz ludzi, którym sie nie powiodło czy o co tu chodzi? co to ma do rzeczy że przykładowo - jego ojciec pije a matka sie puszcza? pisalaś, że jest inteligentny itd. więc? jeszcze większa pochwala dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"musisz mu pokazać jak według Ciebie wygląda normalny związek kochających się ludzi " Nic nie musisz.. to Ty tu jesteś najważniejsza. Nie naprawiaj go bo się nie zmieni, poszukaj sobie faceta który będzie na ciebie zasługiwał "chcesz go zostawić ze względu na jego rodzinę? patologia patologią, a fakt taki, że musisz z nim porozmawiać poważnie" rozmowa sprawy nie załatwi, on sam musiałby widzieć co jest źle i sam musiałby chcieć się zmienić.. dziewczyna go nie zmieni "skreślasz ludzi, którym się nie powiodło czy o co tu chodzi ?" nie chodzi o to ze mu się nie powiodło, chodzi o to czy wyciągnął z tego jakieś wnioski - bo z opisu nie wygląda na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×