Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość titka7

odwołać ślub?!!!

Polecane posty

Gość titka7

za 2tygodnie mamy ślub-od jakiegoś czasu zastanawiam sie czy dobrze zrobiłam,zżerają mnie wątpliwości:( kocham tego człowieka,ale jakiś czas temu bardzo mocno mnie zranił, chciałam odejść walczył-potem właściwie sam podjął decyzję o ślubie. Ustalił termin, ja się poddałam jego decyzji wierzyłam i czułam,ze tego chcę...wiem też,że mu nie ufam i chyba już nigdy nie zaufam-bedę się całe zycie zadręczać a przy okazji jego i nasze dziecko nie umiem uporać się z tym co było i żyć dalej...wiem,ze jest kłamczuchem i w zasadzie po latach okazało się,że nasz związek oparty był na kłamstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titka7
tak wiem...zaraz ktoś powie 'po co się decydowałam' ale przygotowanie pokazały jak bardzo mu nie ufam i to mnie przerosło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znana1985
tak! jesli masz jakiekolwiek watpliwosci a szczegolnie jesli klamie to odwolaj albo przeloz o pare miesicy cokolwiek niz meczyc sie bo mozliwe ze po roku by i tak sie rozwalilo a on przez slub 'zarezerwuje 'sobie ciebie i wtedy wszystko jest trudniejsze bardziej skomplikowane. odwolaj i nie przejmuj sie niczym czy ktos cos powie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo tak
nie bierz slubu jesli masz watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej teraz
niż po ślubie. zawsze będziesz mieć czysta kartę. Wiele osób ma wątpliwości przed samym ślubem, ale skoro nie ufasz mu, to nie wychodź za niego! Będzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titka7
..... boję się wyjść za niego i boję odejść od niego... nie wiem jak zareaguje rodzina...nie wiem co będzie dalej... ale wiem,że nie można budować przyszłości na kłamstwie i braku zaufania...boże szkoda,ze tak późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówisz ze wasz związek powstał na kłamstwie. Ale jak jest teraz? Daje Cie podstawy żebyś dalej uważała ze jest kłamcą i żeby mu nie ufać. Przecież mógł się zmienić przez te lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mocno i poważnie się zastanów. Nie warto ze strachu marnować sobie życia - wiem to z własnego doświadczenia :) Przede wszystkim nie powinnaś kierować się tym, co powie rodzina. To TWOJE ŻYCIE i nikt za Ciebie go nie przeżyje. Jesteś człowiekiem i masz prawo do popełniania błędów. I tak, jak piszą Ci inni: lepiej PRZED niż PO. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miarka czytaj
ze zrozumieniem, przeciesz napisala ze po latach sie dowiedziala ze ich zwiazek budowany byl na klamstwie, skad ma wiedziec jak bedzie potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież ślub to nie koniec świata zawsze istnieją rozwody :) ale jeśli masz wątpliwości (chodź ona zawsze przed ślubem występują) lub go nie kochasz to odwołaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titka7
Miarko-wiem,ze nadal kłamie:( jestem tego pewna..niestety... zdaje sobie sprawę,ze pewne sytuacje mogę ubarwiać bo niestety wcześniejsze wydarzenia na to wpływają:( Jednak wiem że wszystko co było do tej pory było kłamstwem.... Frankazwarszawy-tak,zdaje sobie sprawę,że zawsze mogę wziąć rozwód,ale nie wiem czy to nie będzie gorsze niż uciec sprzed ołtarza czuje się jakbym żyła z kimś obcym...z kimś kto mnie nie szanuje i ma głęboko w dupie...czasem odnoszę wrażenie,ze jesteśmy razem bo tak mu wygodnie... a może to ja wyolbrzymiam....czuje się strasznie bo nawet własnych myśli nie potrafię pozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli cały czas kłamał nie mam żadnej pewności,ze coś się później zmieni...zresztą juz nie raz obiecywał,że teraz będzie inaczej-czy było...nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalllaaa
chyba nie jest jeszcze za późno, ja bym nie brała ślubu, chyba ze cywilny to prawie nie ślub, ale odwołalbym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ula jaka mądrość -> cywilny to nie ślub? :O acha ważny ten kościółkowy :P ważne żeby sąsiadki widziały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde sama sobie odpowiedzialas na pytanie, powinnas odejsc zwlaszcza,ze jak piszesz nadal cie oklamuje, wiem,ze nielatwo jest sie rozstac z kims z kim sie bylo od dluzszego czasu-ale lepiej jest odejsc niz zyc w ciagle niepewnesci oraz strachu ,ze znowu jakis numer ci wywinie jakakolwiek decyzje podejmiesz mam nadzieje,ze nie bedziesz jej zalowac pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahdkahdkjhas
a dlaczego w takim razie chcial slubu jesli Cie nadal oklamuje? dlaczego Ty sie zgodzilas jesli wiesz, ze jest klamca? jakiego rodzaju to jest sprawa jesli mzoesz zdradzic? bo moze koloryzujesz wszystko, stres przed slubem robi swoje i troche Ci sie pokickalo:O zycze Ci w kazdym razie jak najlepiej. zrob jak czujesz. pamietaj tez o dziecku.zeby mu bylo jak najlepiej. ps szczesliwa matka to szczesliwe dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziksa
wszystko zalezy od tego jakie to bylo klamstwo? z jakiej kategorii. i czy masz dowody na to ze teraz tez klamie, jasne niezbite dowody, bo jesli to tylko twoje domysly wywolane wczesniejszymi klamstwami........ sprawdz go bedziesz miala pewnosc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Titki....
nie rób tego, ja taki błąd popełniłam......myślałam, że po ślubie się zmieni.... szybki rozwód po roku :( Teraz znalazłam miłość życia ..... i załuję, że nie mogę pójść w sukni z ukochanym, a poszłam z jakimś szmaciarzem!!!! Też chciałam odwołać ślub i usłyszałam, że za późno... bo opłacone..... żałuję do dziś!!!! Minęło 14 lat!!! nie rób tego, można żyć bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że powinnaś zrezygnować ze ślubu... To dość ciężka decyzja, ale jeśli jemu zależy to na pewno się nie podda i będzie się starał odbudować Twoje zaufanie, a może kiedyś Ty będziesz gotowa na ślub z nim. Nic nie jest przesądzone, jednak teraz jak zdecydujesz się na ślub, to potem możesz czuć się tylko gorzej... Warto zrobić ostre cięcie przed ślubem, niż kilka lat żyć z kimś i się męczyć... Pozdrawiam i życzę konsekwencji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Wam za pomoc... niestety nie odważyłam się na ostateczną decyzję...nadal ciągnę przygotowania...i czuję jak cos mnie dusi. Dziś powinnam mieć panieński,który odwołałam nie potrafie się cieszyć,imprezować... pewnie stwierdzicie,ze jestem głupia bo brnę w to ale brak mi odwagi . Nie wiem co zrobię... najprościej byłoby uciec nic nie tłumaczyć,nie wyjaśniać... boze wykończą mnie nerwy:( if a song could get me you--nie boję się samotności tu chodzi o coś zupełnie innego. Nigdy nie chciałam wyjść za wszelką cenę za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację nikt cie
nie rozumie :o Ślub weźmiesz, ale pewnego dnia nie wytrzymasz, nie rozumiem kompletnie po co brnąć w coś, co najpewniej skończy i tak się rozwodem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niekoniecznie...
niekoniecznie rozwodem...wiele par zawiera małżeństwa z różnych powodów niekoniecznie z miłości i przetrwają wiele..czasem dłużej niż te zawarte w przypływie ogromnej miłości. Ktoś kiedyś powiedział,ze małżeństwa z rozsądku są trwalsze-byłabym skłonna ku tej opinii. Przyjrzyjcie się jak wiele par bierze ślub bo wpadka i przetrwają próbe czasu.... Poza tym nie ma to jak doradzanie nie będąc w danej sytuacji ba nawet jej nie znając... Autorko życzę Ci aby wszystko się poukładało!!I bez względu na decyzję abyś była szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niekoniecznie...
P.S. ja ją rozumiem:) przynajmniej tak mi się wydaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz strasznie mi Ciebie szkoda....Okropna jest Twoja sytuacja,ale ja na Twoim miejscu udeszłabym.Pamietaj o tym że po ślubie bedzie Ci 100 razy ciężęj odejść i takie głupie gadanie że przecież są rozwody mija się tu z celem.Teraz jest Ci ciężko odejść a co mówiąc po ślubie?Będziesz się strasznie męczyć skoro czujesz że on ma Ciebie w ... Przemyśl to jeszcze z 1000 razy i pomyśl co będzie dla Ciebie najlepsze. Pozdrawiam i trzymam kciuki za pomyślne rozwiazanie!!Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to nie sa zwykle watpliwosci przedslubne?moja kumpela byla poklocona z narzeczonym na zaboj na 2 tygodnie przed slubem.bratowa na 3 dni przed w ogole z bratem nie gadala,poszla spac u ojca w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesss123
moze chociaz przelozcie slubu, dajcie sobie troche czasu i sprawdz go czy znow mozesz mu zaufac, a jesli nie to zerwij pozniej zareczyny ludzie biora rozwody wiec zerwanie zareczyn to nie problem, zweryfikuj swoej uczucia czy naprawde go kochasz i czy on darzy ciebie takim samym uczucie a jego samodzielna decyzja o slubie byla troche nie fair, mozesz czuc sie zmuszany do tego i stad klebek tych watpliwosci, poczekac i decyzja na spokojnie wlasna swobodna bedzie najlepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesss123
on cie chyba zmusza do tego slubu, nie rob nic wbrew sobie, bo bedziesz zalowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×