sąsiedzi,którzy zbyt głośno uprawiają sex

Noxelia Ciebie to powinni wysterylizować żebyś nie miała dzieci. Sam bym dorzucił z własnej kieszeni na ten zabieg, zresztą przeszczep mózgu tez by Ci sie przydał

ludzie za sciana to przypadkowi ludzie ktorzy po prostu zrzadzeniem losu mieszkaja blisko. maja swoje plany, swoje wybory zyciowe. koniec. kontakty ograniczaja sie do dzien dobry na klatce schodowej. ich wyjace bachory nie sprawiaja wrazenia iz rodzice sa zainteresowani szacunkiem do mnie

kjsdks - dzietni nie maja mozgu tylko przemieszczenie macicy w tamte rejony wiec przeszczep proponuje tobie

że Noxelia mieszka w slamsach. Poziom jej wypowiedzi mówi sam za siebie

miarose człowieku malutki bez jakiegokolowiek taktu i klasy

takt posiadam, klase rowniez, niestety w kontakcie z dzietnymi obie te zalety zanikaja:) ale za to jakie mam fajne zycie:)

miarose tak mi sie wydaje że masz tylko jedną klasę. Twoje wypowiedzi świadczą o tym ze jesteś prostym pastuchem

naprawde? tyle moglabym ci powiedziec... :))) kocham takich jak ty... zmieniamy swiat zza klawiaturki prawda? polaczku...

polaczku :) A Ty niby kto? Poza tym ciesz się że Twoi rodzice są dzietni bo by Cie dzisiaj nie było tutaj z nami

zamiast sie klocic rozmawiajcie o temacie i doradzcie cos autorce.

Raz masz dziecko o imieniu Ofelia, za chwilę go nie masz, ale bardzo pragniesz, teraz nie masz i nie chcesz mieć. Raz masz faceta, raz nie masz, raz masz faceta, który zwiał do Anglii i cię olał, za chwilę ten sam facet kocha cię ponad życie. Jesteś wariatką i mitomanką i znów obrażasz ludzi. Wyzywasz ich od mieszkających w ruderach? A samą cię pewnie będzie stać na willę, rencistko od siedmiu boleści (dla nieświadomych: Noxelia pobiera rentkę marną, ponieważ leczy się psychiatrycznie, nie pracuje, ani nie uczy się). Broniłam cię wiele razy na tematach, bo jestś chora psychicznie i to nie jest twoja wina, ale znów przylazłaś obrażać ludzi i wyśmiewać się z nich, bogaczko z rentą kilkaset złotych :O Co do tematu kwestia trudna i nie mam pojęcia, co bym zrobiła. Być może ci ludzie nie mają świadomości, jak ich słychać. Może porozmawiaj delikatnie z tą babką? A może pomyśl o zainwestowaniu w wyciszenie ścian. Będziesz miała spokój na lata i to nie tylko od takich odgłosów.

ja mam 11 lat i codziennie rano slysze jeki albo "wyjeb mi cipe swoim chujem

Ludzie! Opanować się, albo w ogóle tu nie wchodzić! Taka Fev na przykład psuje nastrój, ale następnie ktoś wyzywa ją, i jest kłótnia! "nigdy nie kłóć się z głupszymi, najpierw zniży cię do własnego poziomu, a potem pokona własnym doświadczeniem". A co do tego "problemu" sapania, jeśli interwencja twoja nie pomoże, zawsze można zadzwonić na policję, tylko muszą to robić po 22:00...

Masz trzy wyjścia z krępującej sytuacji: 1. Zmiana lokalu 2. Ogłuszenie dzieci - zatyczki na noc 3. Uświadomienie dzieci - być może przedwczesne. Inne zabronione są i ścigane z KK.

Jak biją, pija i psioczą na siebie, nie ma problemu. Jak się kochają jak Święte Pismo nakazuje, jest problem, "bo dzieci!". W tv wojny, zbrodnie i przemoc, dzieci się gapią, a jak seks? O BOŻE! Świntuchy! Że na nich kary ni ma! PO -winne, za Pampieża takich nie buło! Parafianizm i kośćiólkowość, pszepaniom. :)

Cicho...cicho...!

Jeden czarny już jest...czekamy na stadko? :)

matkamatka2 - rozumiem Cię po części. =] Niedawno przeprowadziłam się z przestronnej kamienicy do bloku. Budownictwo zupełnie inne, to fakt. W poprzednim lokum mogłam drzeć ryło ile wlazło, a przy wejściu do mieszkania niewiele było słychać. Tutaj znowu... jakby ściany skonstruowano z najcieńszej dykty. Po wielokroć już byłam słuchaczem łóżkowych ekscesów sąsiadów mieszkających piętro wyżej. O ile ja jestem w stanie euforyczne dźwięki zignorować, o tyle mój partner dostaje szału. Z powołania muzyk, toteż słuch ma jak radar. Wyłapuje skrzypienie łóżka, sapnięcia a nawet cale frazy wypowiadane przez frywolnych kochanków. I szczerze powiedziawszy - wkurwia go to kosmicznie. Osobiście nie chciałabym, aby moje dziecko wychowywało się w takim otoczeniu, a tym bardziej gdyby było w wieku przedszkolnym. Pamiętam, jakie rewelacje przynosiła moja najmłodsza siostra w wieku 6 lat jak przychodziła z podwórka... Minę miałam cokolwiek taką ---> o___________O

Wystarczyło wziąć większy kredyt i dom kupić, zawsze jest sposób (i mąż może brać robotę do domu) :)

Mi nie przeszkadza jak sąsiedzi z cel obok uprawiają seks, gorzej jak zachce się Siwemu z pryczy na górze... Wtedy mi trochę przeszkadza. I potem szczypie... :(

PENATEN zastosuj ;-D

no nie, nieustraszona i tu - to już koniec merytorycznego wątku :D zaraz będzie o tym, że sąsiad to tak naprawdę mizogin a żona powinna powiedzieć mu won :D

Ciekawe CO leży u podstaw zachowań "pana muzyka", li tylko wyczulony słuch? Bach był głuchy...albo Bajtlowen, nie pamiętam. :-D Rubik tez jest.

Ludwig van Beethoven :)

Ja o drażliwym wiolonczeliście, młotku....

NieUstraszona, obczaj to, jeden z komentarzy na temat Penatenu xDDDD "witam serdecznie to co napisze teraz bym prosił przekazać producentowi znakomity krem kiedy się urodziłem czyli w roku 1990 rodzice zakupili w Berlinie wasz produkt krem na odparzenia i od tamtej pory do dziś mamy ten krem używamy go na sobie a nawet na naszym piesku działa rewelacyjnie ,odparzenia znikają nawet w ciągu godziny na dowód tego posiadamy 1/8 zawartości kremu w oryginalnym opakowaniu z roku nabycia czyli z 1990 " KURWAHAHAHAHAHAHAHAHAHA xDDDD

Poproś sąsiada, aby przedłużał grę wstępną, aż do zesrania... ;)

A TY masz takie doświadczenia z pracy?

NieUstraszona - o "podstawach" pana muzyka wypowiadać się nie będę, bo nie dość, że musiałabym całą epopeję walnąć tak jeszcze skwitować ją aromatem wydartym z czeluści fantazji panów von Triera, Mastertona i Carll'a Orff'a razem wziętych. xP P.S: Bez odcinania łechtaczek. xP

Mastertona czytałam! :-D Weź se kochanka na boku - może sąsiadowi pomożesz wzdychać? :)