Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

McTasty

zagubiona radość....

Polecane posty

A więc... Miłość zawsze była dla mnie najważniejsza, w hierarchi wartości stawiałem ją zawsze na 1 miejscu, zawsze byłem w stanie zrobić dla ukochanej osoby wszystko. Bo w końcu to miłość... Od 4 miesięcy jestem z Kobietą, z początku było pięknie, robiłem dla niej wszystko, chciałem być przy niej na każdym kroku. Ale od tygodnia się coś zmieniło... Praktycznie w ogóle nie czuje radości z tego co robię... z tego, że ona mnie kocha.. że ja ją kocham, bo kocham ją naprawdę(czuje tak w sercu), ale to stało się dla mnie po prostu czymś "stałym" czymś co nie daje mi już takiego szczęścia. Oczywiście jestem o nią zazdrosny, kocham ją, ale nie jest już tak jak na początku, gdy cieszyłem się z każdej głupoty jaką razem robiliśmy ;} Po drugie czuje taką niechęć do życia, zdałem maturę, powinienem się z tego cieszyć a ja nic... 0 radości, czy macie jakiś pomysł co mógłbym zrobić ? Proszę o pomoc i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małami1111111
Tak ,jak cię zostawi to radość życia wróci :) Poważnie polacy to taki naród że jak czegoś nie ma i dostanie ,to szaleje z radości. JEDNAK bardzo szybko przestają się z wszystkiego cieszyć. dopiero jak coś stracą wtedy doceniają jakie to było ważne ale jest już za zwyczaj za późno !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×