Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trewor

spokojny facet z niespokojna dziewczyna

Polecane posty

Gość trewor

Mam problem z dziewczyna. Jestem czlowiekiem uleglym, biernym, spokojnym. Malo mowie. Nienawidze konfliktow, klotni. I staram sie jak moge zeby ich unikac. Moja dziewczyna jest zupelnie innal. Energiczna, ciagle mowi, i lubi zaczepki. Im jestem dla niej milszy i znosze wszystkie jej wybryki w spokoju tym ona jest bardziej agresywna i niemila. Wchodzi mi na glowe. Ale od razu uspokaja sie gdy ja juz nie wytrzymuje (raz na pol roku) i wybucham. mowie wprost ze jest nieznosna i ze mam do niej pretensje o to i o to (wtedy wyrzucam z siebie zale z calego roku). I ona nagle sie uspokaja, jest mila, slodka, przeprasza, szczesliwa. Twierdzi ze tego oczekuje ode mnie. Mi sie wydaje ze w zwiazku nie powinno byc klotni i najwazniejszy jest spokoj. Nie mam ochoty sie z nia wyklocac i ja stopowac. Jej chyba tylko na mnie zalezy kiedy groze ze zerwe bo tego nie wytrzymam. jak dla mnie to ona chce sie nawalac. Nie docenia spokojnego faceta ktory jej pozwala na tyle. Na co ona twierdzi ze myle nawalanie i wyklocanie z "asertywnoscia". Mowi ze potrzebuje konkretnych prosb, zyczen. /chce zebym mowil jak mi cos nie pauje i wymagal od niej zeby sie zachowywala w jakis tam sposob. Ona mowi ze moja uleglosc az sie prosi o agresje bo jest nie do wytrzymania. Ze niby nie mam zdania, niewiadomo co mysle. I ze tak sie nie da zyc. Ze kazda kobieta lubi jak facet jest konkretny i potrafi trzasnac drzwiami jak sie zdenerwuje i powiedziec co mysli. Twierdzi tez ze w kazdym zwiazku sa klotnie i to jest normalne. Czy aby na pewno? Dla mnie najwazniejszy jest spokoj, nie chce sie klocic, nie chce nic wymagac od kogos i nie chce by wymagano ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h e h e :D
Rób tak dalej, to dziewczyna poszuka sobie kochanka i będzie Cię zdradzać, albo Cię zostawi na zawsze. Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trewor
Ale mi sie wydaje ze to moje [podejscie do zycia jest normalne. Powinna docenic to ze jestem bezkonfliktowy. Powinna se znalezc chyba faceta co ja lac bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_83xxxxxxx
jestem taka jak Ty. bezkonfliktowa, nie cierpie klotni, spokojna. ale ona ma racje, teraz tak sadze. Mam faceta, ktory zachowuje sie jak Twoja panna. Tzn nie jestem energicznym typem ale wchodzi na glowe, tak jak twoja panna. jest typem zaczepnym a ja jak to zlewalam to mowil ze nie jestem w ogole asertywna. I bylo dosc nieciekawie. Odkad sie to zmienilo i zaczelam sie zloscic to sytuacja sie zmienila o 180 stopni i nasz zwiazek rozkwita. No coz, musisz byc asertywnym, zezloscic sie i czasem sie poklocic. Inaczej nie ma szans zeby ona zauwazyla gdzie jest granica. Musisz granice sam zaznaczyc. tez myslalam ze moj powinien mnie docenic ze jestem taka bezkonfliktowa ale to niestety nie zdaje rezultatu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h e h e :D
Autorze, powinieneś częściej zwracać tej swojej dziewczynie uwagę, interesować się jej problemami - nawet błahymi, uderzyć pięścią w stół, mieć swoje zdanie i przywoływać do porządku kobietę, gdy nie podoba Ci się jej zachowanie. Kobiety uwielbiają emocje, jak będziesz nudny, pobłażliwy, to ona Cię prędzej czy później zostawi dla innego. Facet musi być męski, twardy, a nie "ciepłe kluchy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co bycie bezkonfliktowym a posiadanie wlasnego zdania absolutnie sie nie wyklycza. Nie musisz sie na nia wydzierac robic awantur czy jej wyzywac wazne zbeys mial czasemwlasne zdanie i je zaakcentowal w rozmowie. I nie na tym rzecz polega zeby co pol roku wyrzucac swoje zale ale zeby na biarzaco rozmawiac o swoich oczkeiwaniahc o tym czego nam brakuej co nam sie nie podoba i o pogladach .. rozmawiac a nie klocic sie Nie wiem moze to jakis glupi podszyw ale ja nie wytrzymalabym miesiaca z takim facetem jak Ty a dziewczyna ma calkowita racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trewor
ja jestem dobry kochany, mowie jej same mile rzeczy, przynosze kwiaty, robie co tylko chce.przytakuje. zgadzam sie na wszystko. a ona tego nie docenia. czemu dopiero jak na nia sie wydre , powiem co naprawde sadze o jej zachowaniach ona jest dla mnie mila, i jej zalezy? nie moge sie cale zycie wyklocac, nie zniose tego. czy to wszystkie dziewczyny takie sa? czy trafilem na dziwologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajeluaii
Ano widzisz autorze.. twój temat doskonale pokazuje nielogike kobiet my jestesmy normalni.. lubimy spokoj, bezkonfliktowosc, mily zwiazek itp a one?? sa popierdolone... zwariowane, konfliktowe, fochy wala.. sa po prostu nielogiczne i pojebane niestety ale taceci tacy jak ty predzej czy pozniej zostana zdradzeni albo zwyczajnie odtrąceni.. bo jestes 'za miły'... ot to jakie sa kobiety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim związku jest odwrotnie. Ja jestem spokojna, bardzo mało mówię, nie krzycze, a mój...gada jak najęty, dusza towarzystwa, żartuje itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ale
jesteś pizda nie facet. I ja ją rozumie, ona potrzebuje wiedzieć że ty dominujesz w związku, prowokuje cię do tego żebyś zachowywał się jak facet a nie jak płacząca baba :o Zlituj się człowieku. Obstawiam że masz włosy zawsze na żelu, czasem chodzisz w różowych koszulkach i kładziesz noge na noge jak pijesz w barze kawe. Faceci to teraz metroseksualne dupki :o Żadnego z nich pożytku. Albo nieporadni życiowo i tylko w lustrze by stali, spodnie rurki opięte koszulki albo o takie coś co prezentuje autor czyli jedno wielkie nic, bez emocji bez charakteru. Biedna dziewczyna :o tyle się musi namęczyć żebyś pokazał że jesteś facetem, współczuje jej. Lepiej sobie psa kup..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami musisz pokazać kto w tym związku ma jaja... Ktoś napisał, że posiadanie własnego zdania a bycie bezkonfliktowym się nie wyklucza, i to jest fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg :/
cux czyli twoja stopka to jedna wielka ściema, hipokrytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem dobry kochany, mowie jej same mile rzeczy, przynosze kwiaty, robie co tylko chce.przytakuje. zgadzam sie na wszystko. a ona tego nie docenia. " takie zachowanie jest dobre ale na poczatku znajomosci Wszystko wydaje sie fajne i ułożone ... z biegiem czasu i na dłuższa mete takie zachowanie staje nudne i przewidywalne a co za tym idzie stajesz sie nieciekawym i nieatrakcyjnym facetem :) teraz pewnie spytasz że co ? masz udawać macho mena bo tak powinno być ? Otóż nie ... wygladało by to śmiesznie i komicznie , niewyobrażam sobie takiej zmiany z dnia na dzien:D ale natomiast mozesz wprowadzić wiele ciekawych zmian w zycie... nie ulegac jej zachciankom , oczywiscie mieć własne zdanie , nie odpisywać jej na kazdego esa, czasami ją olać i iśc z kumplami na piwo ... to tylko przykłady kilka z wielu ... generalnie pomimo obiegowej opinii ze jest inaczej ... kobiety uwielbiaja ganiac za facetami i być czasami olewane ... przynajmniej jest ciekawiej a w zwiazku coś sie dzieje .. to je kręci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam ze nie chodzi o pokazywanie kto nosi spodnie itd bo ja np preferuje partnerstwo ale parnterstwo nie oznacza dla mnie uleglosci a rozmowy na temat swoich zdan i oczkeiwan ja mam bardzo milego kuturalnego faceta i bardzo to doceniam ale orpcz tego ze jest dobry i mily ma wlasne zdanie co nie znaczy ze lubi sie klocic wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat dotyczy pieluch
nie pasujecie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona chce ,żebyś pokazał swoje zdanie był facetem a nie ciepłą kluchą. Im bardziej Ty spokojny tym ona bardziej hałaśliwa i kłótliwa bo chcę zwrócić swoją uwagę. Chce wykrzesać z Ciebie choć trochę własnego zdania. Nie możesz wiecznie ulegać wiecznie pozwalać wiecznie wybaczać. Ona może uważać ,ze nie będziesz również kłótliwy jak jakiś kretyn na ulicy będzie chciał zrobić jej krzywdę i ty powiesz mu " nic nie szkodzi":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastax
Większość kobiet i facetów jest podobna - w związku potrzebne są emocję i czasami kłótnia daje taki restart całej sytuacji, bo potem można się pogodzić. Więc od czasu do czasu drobne konflikty są wskazane. Ja tez jestem osobą spokojną itd, ale mam swoje zasady i jeżeli mi się coś nie podoba to ja o tym mówię. Kobiety chcą by od czasu do czasu im czegoś zabronić, od czasu do czasu na nie pokrzyczeć itd. Mimo wszystko dopiero jak się coś traci lub straci to się to docenia. Myślę, że pasujecie do siebie, bo dwoje takich samych ludzi miało by siebie po jakimś czasie dość, musisz po prostu częściej mieć swoje zdanie na jakieś tematy. Ja też w swoim życiu słyszałem, że jestem za dobry itd,. kobiety nie doceniają to dopiero po latach gdy związek z tym złym po prostu jest do bani, bo brakuje tego ciepła i dobroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat dotyczy pieluch
spokojny facet i kobieta dynamit to porazka na calej linii ona umrze zginie z nudow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fastax O przepraszam bardzo nie uogolniaj Ja akurat nie chcialabym zeby moj facet na mnie krzyczal czy mi czegos zabranial od czasu do czasu ... gdyby tak robil nie bylabym z nim Moj facet jest dobry i za to go cenie ale powtarzam ma wlasne zdaie i potrafi je wypowiedziec tak zeby nie zorbic mi krzywdy zeby sie nie klocic nie krzyczec i nie zabraniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsfsadf
kobiety sa po prostu popierdolone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastax
Ja napisałem co myślę, Uważam, że z każdym da się rade być to tylko kwestia dogadania się i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedziała ci wyraźnie
powiedziała ci wyraźnie że masz mówic jej co ci nie pasuje, a ty sam zkolei piszesz że nie chcesz wymagac i niech nikt nie wymaga od ciebie, jak w takim razie chcesz układac sobie zycie? ja mam to samo, ja spokojna stateczna,ulozona a mój facet ( co prawda mlodszy) to prawdziwy pędziwiatr,wiecznie gdzies goni,w goracej wodzie kapany, wiem że że bycie z kims takim jest naprawdę trudne i jesli ktos nie był w takim układzie to nie zrozumie,ale zastanów się czy i na ile jestes w stanie to znosic,jeśli nie robisz nic, to ona nie wie co ma robic by cię nie irytowac,proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedziała ci wyraźnie
acha tyle że mój nigdy nie prowokuje kłótni,jesli cos jest nie tak to zostawiam go samego z jego myslami i tyle,no i raczej jestem trochę chłodna,mam fory na fochy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Santa Esmeralda
Poniekad masz racje autorze, piszac: "ona powinna byc z kims, kto ja lac bedzie..." Rozumiem, ze to cynizm, ale cos jest na rzeczy... byla tu na kafe taka ostra dziewczyna, miala nick "aniabra". Miala zal do chlopaka, ze nie ma zdania, jest ulegly, a sama byl bardzo dominujaca. Po paru akcjach z mezczyzna rownie dominujacym jak ona, tesknilaby za toba (kims takim, jak ty) jak chory pies... Zycze ci spokojnej narzeczonej, ktora cie doceni, bedzie cie szanowala i cieszyla sie z tego, jak fajny masz charakter :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trewor
ja sie z nikim nie kloce, jak ktos na ulicy czy w sklepie sie czepia to milcze, nie lubie konfliktow bo mnie stresuja. wole ustepowac, chociaz w srodku jestem zly ona chyba sadzi ze jestem malo meski i nudny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagita
santa esmeralda to ejst fajny charakter? to jest jakis koszmar, ofiara zyciowa, ktora nie potrafi zyc w spoleczestwie, a ty to jeszcze chwalisz? uwazasz ze to dobrze jak czlowiek nie mowi czego chce i nie oczekuje szacunku? ciezko jest szanowac kogos takiego:| nie mowiac o byciu z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trewor
dzieki za mile slowa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegoria_sasasa
tak dokladnie. sama taka kiedys bylam. A jesli facet taki jest to w ogole porazka. Facet ma byc meski, miec wlasne zdanie, dogadac jak trzeba itp itd co prawda pewnie bywaja kobiety ktore lubia pantoflarzy no ale ja bym takiego nie chciala;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×