Czy można 70latka zostawić samego na kilka miesięcy?

Dostałam korzystną oferte pracy we Włoszech od sierpnia i musze się szybko decydować. Mó syn który zdał w tym roku mature również postanowił że wyjedzie za granice ponieważ chce sobie dorobić na studia. Problemem jest tutaj mój 70letni ojciec, który nie akceptuje ani mojego wyjazdu:O ani wyjazdu mojego syna. Mężczyzna jest wpełni sił, ale w końcu to starszy człowiek. Jaką powinnam podjąć decyzje? oferta pracy tam na kilka miesięcy jest bardzo korzystna. Miesiąc zarobie tyle co tutaj przez cały rok. A mój syn też chce sobie zarobić na studia, prosze doradźcie?

rób to co dobre dla Ciebie..nie żyj dla innych!!!

Jeżeli jest w pełni sił to sobie poradzi przecież :) Może ktoś z dalszej rodziny mógłby zaglądać do niego choćby raz na tydzień?

Problem w tym że mój ojciec oprócz nas nikogo tu nie ma. Ja byłabym tam od sierpnia do grudnia, mój syn wyjechał by tylko na dwa miesiące. Problem tylko że mój ojciec tego nie rozumie. Tłumaczyłam mu to już kilka razy, a ja już właściwie podjęłam decyzje, mimo to do tej pory zastanawiam się czy dobrze postępuje.

moja babcia ma 78 lat i mieszka sama...moja prababcia mieszkala do konca zycia sama,czyli do 91 lat.tylko niech ktos z sasiadow zachodzi raz na 3 dni,czy wszystko ok

oplac kogos z sasiadow albo kogos kogo ojciec akceptuje i jedz,nie zastanawiaj sie,bo druga taka okazja moze sie nie zdarzyc.

Obawiam się, że zostawienie go samego, może źle na niego wpłynąć... Ja chyba bym nie zostawiła ojca samego. Ok, jest na chodzie itd ale... Wydaje mi się, że jestem winna rodzicom opiekę na starość...

oddać go do domu starców tam bedzie miał opieke i towarzystwo

Skoro nie ma nikogo to nie dziw się, że nie chce zostać sam...

to tylko 5 miesiecy,zreszta po dwoch juz bedzie twoj syn.najwyzej zamow ojcu obiady w jakiejs stolowce

Ja też wiem że jestem mu winna opieke. Ale to jest dla mnie naprawde duża szansa, przecież nie oddaje go do domu opieki tylko zostawiam samego na jakiś czas. Oczywiście są sąsiedzi którzy nas często odwiedzają, napewno będą często do niego przychodzili. Poza tym jak już pisałam mój syn i tak po dwóch miesiącach wraca.

Mam ojca w podobnym wieku i ilekroć wspominam o dalekosiężnych jeszcze planach wyjazdu to od razu ma pretensje, więc rozumiem Cię. Jestem w innej sytuacji, bo mam też dwóch braci, ale oni rzadko ojca odwiedzają :O Ale tak jak ktoś Ci doradził, poproś kogoś z sąsiadów. Poza tym są telefony i jakby się coś działo to zawsze możesz wrócić :)

Właśnie to tylko kilka miesięcy, obawiam się o ojca, zastanawia mnie to jak on sobie poradzi sam. Teraz gdy straciłam prace i teraz trafiła mi się okazja to chciałabym ją wykorzystać.

sterroryzowal, ze jak miala wyjechac nawet na tydzien na urlop, a on byl w pelni sil, to byla wielka awantura foch z jego strony i nie jechala, cale dziecinstwo mi zmarnowal, wiec nie daj sie manipulowac swojemu ojcu, tylko przetnij w koncu te toksyczna pepowine.

Nie warto poświęcać takiej szansy dla "widzimisię" starszego pana. Naprawdę. Nie jest chory, ani niedołężny, więc sobie poradzi.

a dlaczego ci życie zmarnował? chyba nie Tobie a Twojej matce:O

jedź i nie słuchaj narzekań starszego pana,masz prawo do własnego szczęścia ... http://www.skapiec.pl/odziez.html#from41355

"widzimisię" starszego pana jakie to zajebiscie kurwa dziwne, ze straszy, samotny czlowiek boi sie zostania kompletnie samemu, bez nikogo bliskiego, normalnie staruszkowi odwalilo:O:O

Spróbuje jeszcze z ojcem na spokojnie na ten temat porozmawiać. Mojemu ojcu trudno jest się pogodzić że każdy z nas ma własne życie, teraz to tylko powtarza że ja i mój syn chcemy go zostawić samego, mimo że to nie jest prawda. Wiadomo że w takiej sytuacji jakiej się znaleźliśmy każdy starał ratowałby się jakby tylko mógł.

wy pewnie go olejecie a on biedny bedzie cierpial i czekal, a tutaj samotne swiete, brak rodziny, nikogo bliskiego:(

iła, że czas szybko zleci :)

poza tym to nie jest normalne by on ingerował w życie dorosłych ludzi.

Nie oglądaj sie tylko zasuwaj!!! Przecież jest w pelni sił twój ojciec to jaki problem???

Tylko nie do domu starców, z czegoś trzeba zrezygnować a ja zrezygnowałam z wielu propozycji to jest Twój ojciec i co ??? ma zostać nie rób tego mam Mamę która ma 83 lata skleroza totalna i nigdy jej nie zostawię

A tak na poważnie wyrzuty sumienia mnie by zjadły NIE ZOSTAWIAJ OJCA

Jeżeli jest zdrowy na ciele i umyśle, to jedź. On ma dopiero, tak, dopiero 70 lat. Moja Mama jest starsza, Babcia zmarła w wieku 92 lat i do końca mieszkała sama. Macie przecież jakąś rodzinę, znajomych, sąsiadów... zadbaj, żeby o Niego troszczyli się, odwiedzali, dopieszczali i pielęgnowali. To tylko kilka miesięcy. Tak dzisiaj świat wygląda, ludzie rozjeżdżają się w różne strony.

To może jeszcze raz porozmawiaj z ojcem, wylicz mu wszystko na kartce, że teraz nie pracujesz, a dom trzeba utrzymać. Syn potrzebuje kasę na naukę. Rozpisz mu, ile tak naprawdę będzie sam, zapewnij, że zrobisz jedzenie i zamrozisz - tyle to sobie odgrzeje. Bedziecie codziennie do niego dzwonić i zapytaj, kogo poprosić o pomoc. Jesli ojciec nie jest niedołężny, to da radę. Mój też ma 70 lat i spokojnie te 2 miesiące by sam sobie poradził.

Czy wy faktycznie macie nie tak pod sufitem , kartki, może dyktafon i co jeszcze ???? co Taki człowiek który ma 70 lat i nikogo bliskiego ma sam zrobić,żyć z kartki jesteście popierdoleni . Bądż z Ojcem a jak go staracisz???

Myśl trochę - to nie boli, co ??

Jedz bo bedziesz potem zalowala i atmsfera w twoim domu byla by nienajlepsza-mysle ze mialabys zal do ojca,ze stracilas taka okazje. Jest zdrowy,przez te 2 miesiace da rade,mnostwo jeszcze starszych ludzi mieszka samotnie i jakos daja rade. Porozmawiaj z nim jeszcze.Moze on sie boi ,ze jak tam troche popracujesz,to nie bedziesz juz chciala tej pracy zucic?albo ze bedziesz chciala nadal sporo zarabiac i zostaniesz tam na stale?przeciez tak czesto sie dzieje-moze stad ta jego niechec do Twojego wyjazdu?Ja mysle,że on sie po prostu boi skoro mowi,ze chcecie go zostawic..