Zaszłam w ciążę 4 miesiące po porodzie i chcę usunąć.

super, urodzisz i bedzie dobrze, zobaczysz... im mniejsza różnica tym lepiej, bo to starsze nie robi jeszcze foch, nie buntuje sie, nie pyskuje.. pozdrawiam

Gratuluje wyboru :) Ja też obecnie jestem w ciąży i nigdy bym nie potrafiła usunać :)

u mnie jest podobnie tylko ze rok po porodzie, w pierwszą ciazę zaszlam majac 21 lat ale ucieszylam się nawet i nie moglam sie doczekac kiedy mały przyjdzie na swiat, po porodzie bralam tabletki dla kobiet karmiacych ale caly czas plamilam i lekarz zaproponował mi zaszczyki i sie zgodzilam za 2 dni maly konczy rok a ja juz w ciazy z nastepnym to juz 3 miesiac a ja nie potafie sie z tym pogodzic, tymbardziej ze jestem na studiach zaocznych na dziekance... bede musiala zrezygnowac... w ogole rowniez boję sie ze ludzie na ulicach no napewno nikt bezposrednio mi nie powie ale ale zjadą mnie oczami... jak to bedzie wygladalo 22 letnia matka z 2 dzieci.. no matka polka..

Nie rób sobie wyrzutów, że pomyślałaś o usunięciu. Mam dwie koleżanki, które wpadły z drugim dzieckiem i też nie były zadowolone na początku. Na 300 % jak je juz odchowasz do tych 2 - 3 lat to będziesz najszczęśliwasza, że tak Ci się przydarzyło. Mam koleżankę, która tak wpadła z trzecim dzieckiem, że między dziećmi jest niecałe półtora roku róznicy i też mieli nieciekawą sytuację finansową, ale jakoś się ogarnęli, myślą o zmianie mieszkania i sa zadowoleni z obrotu sprawy.

jest naprawde wiele mam które radza sobie z 2 malutkich dzieciaczkow ja mam mlodszego brata o rok i zawsze swietnie sie dogadywalismy fakt mamie bylo ciezko na poczatku ale dala rade !!!! po za tym moje kolezanki tez tak maja dzieciaczki niektore wieksze inne dopiero co urodzily i radza sobie ponoc poczatki sa najtrudniejsze :) a ty mozesz liczyc na rodzicow i meza wiec nie bedzie tak zle :)

Jak będzie wyglądała 22 letnia matka z 2 dzieci? :o No przecież kogo to obchodzi. Jeżeli tylko wychowujesz dzieci dobrze, niczego im nie brakuje to nie masz sobie czego zarzucać. Piszę do osoby wyżej o nicku aqwrty. Nie powinno cię obchodzić zdanie innych i obcych ludzi. Nikt z ulicy nie wie ile masz lat i nikt nie ma prawa cię oceniać tylko dlatego, że widzą młodą matkę z 2 dzieci. Urodziłaś, odchowasz i nikomu nic do tego. Jak już gdzieś wcześniej napisałam mam głeboko w du.pie zdanie innych i ty też tak miej. Pierwsze o czym pomyslałam to gadanie ludzi, że znowu zaciążyłam. Że pewnie wpadłam, nie umiałam się zabezpieczyć itd. Ale poszło to w niepamięć i teraz będę z podniesioną głową chodzić w ciąży z brzuchem. To jest moje dziecko, moja sprawa i moje życie i nikomu nic do tego. Przecież nasze mamy miały nas 3 albo więcej i dawniej to było na porządku dziennym. Zresztą teraz rodzi się dzieci dużo wcześniej i nieważne czy z wpadki czy planowane. Jak tylko młodociani rodzicie chcą tego dziecka, chcą je wychowywać w normalnych warunkach to nikt nie ma prawa mówić o nich źle. A tak poza tym to chciałam wam napisać, że jestem prawie w 4 tygodniu ciąży ;)

I witam wśród zaczernionych ;)

mozesz urodzic i dac mi :) ja sie bede cieszyc a ty wyrobisz :) ja to powaznie pisze bo ja nie moge miec :(

Kościół i Ja mówimy stanowczo RODZIĆ!!!

Nie wiem co by było gorsze. Usunąć 2 tygodniowe jeszcze dziecko czy oddać po urodzeniu. Pewnie w obu przypadkach tak samo, ale chyba bardziej oddanie, bo widzi się dziecko po urodzeniu. Współczuję tym, które nie mogą mieć dziecka. To jest chyba najgorsze nie móc mieć potomstwa. Dlatego krew mnie zalewa jak ci z polityki i kościoła chcą zakazywać in vitro, które jest jedyną szansą na poczęcie dziecka. Kto im dał takie prawo do decydowania jaką metodą mieć dzieci.

noo super zabłąkana owieczko :) ja w swoją drugą ciąże zaszłam gdy córka miala jakieś 14 miesięcy... to była tez wpadka..o rany morze łez wylałam, ale o usunięciu nigdy nie pomyślałam... ale żałowalam ze zaszlam w tą ciąże... a tu nagle jednegop dnia było plamienie... po kilku dniach plamienie i mocne krwawienie..... poroniłam :( tym razem morze łez wylałam bo pogodzilam sie z tą ciążą.. a to jednak moje dziecko bylo..... poronilam w 7 tygodniu :( żałowalam bardzo tego co sie stało.. po 1 @ zaszłam w ciąże..tym razem CHCIANĄ ..... ale od początku z ogromnymi problemami, od samego począku leżalam..do konca ciąży...teraz moja druga, wymarzona i wyczekana córeńka śpi sobie w wózeczku.. ma 27 dni :) owieczko.. wszystko będzie dobrze...dzieci to dar :) Wy sobie poradzicie, bo czemu by nie !! i bedziecie najszczęśliwszymi rodzicami pod słoncem - tak jak ja :)

Zrob tak zebys ty sie dobrze czula a nie inni. Dzieckiem trzeba sie tez zajac nie tyklo jego urodzic i decyzja nalezy do ciebie. Te osoby ktore maja maly zasob slow ida krotka droga ......................najpravdopodobnie lepszych slow nie uslyszeli w domu. Porozmaviaj z mezem i jak zadecydyjesz to stoje p tvojej stronie.

mieszkam w szwecji 2 przecznice dalej od mojego miejsca zamieszkania jest bank spermy i initro :) luzik :) jak nie t przgarne malego szkraba malo ich w domach dziecka?

ja jestem w 11 t.c termin mam na 6 luty, poza męzem nikt jeszcze nie wie, mimo wszystko bardzo się boję, mój Kacperek to żywe srebro on jest wszedzie, boje się ze nie bede miala czas na karmienie,że nie bede mogla wyjsc z domu z 2 dzieciaczkami jak meza nie bedzie, w ogole ciekawa jestem ja zareaguje rodzina, mamy zamiar powiedziec to na imprezie z okazji 1 urodzin pociechy. Akurat szczescie mamy takie ze mąz dostal lepsza prace na kopalni wiec wiadomo finanse sa wazne, no i wlasnie jestesmy w trakcie remontu naszego M od 1 sierpnia się przeprowadzamy z 1 pokoju na dwa wiec dzieciaczki bedą razem, ja nie myslalam o aborcji ale myslalam "aa nie wiadomo czy utrzymam tę ciąze przeciez nie mogę sie oszczedzac przy tak malym dziecku, ktore musze dzwigac a on wazy juz 12 kg.Wiem,że to glupie ale mialam taką nadzieje, szkoda tylko,że mieszkamy na takim osiedlu gdzie wszyscy się znają, gdybym mogla zmienic miasto, to mniej tego wszystkiego bym się obawiała. Mimo wszystko jakos to musi być, mam nadzieje ze to bedzie dziewczynka a potem chyba dam sobie podwiazac jajowody.

anonimowe wsparcie dla kobiet na ten adres można anonimowo wysłać/zrzucić cały ciężar jaki macie na sercu i z którym nie możecie sobie poradzić, a nikomu o nim nie możecie powiedzieć z różnych powodów. NIKT CIĘ NIE BĘDZIE OCENIAł ANI POUCZAŁ czy komentoł, krytykował itd. Jeśli nawet nie chcesz wysłać maila, napisz wszystko na kartce, jak poczujesz się chociaż trochę lepiej zniszcz ją. anonimowapomoc@vp.pl lkj

A może zabij to pierwsze dziecko...co za różnica które zabijesz?

autorko, a ja Cię rozumiem i wcale nie potępiam!!! to powinna być Twoja decyzja czy chcesz teraz tego dziecka czy nie. jeżeli byś nie miała żadnego lub miałabyś już kilkuletnie dziecko to na pewno bym cię zjechała, ale w takiej sytuacji nie zrobię tego!! sama mam 4- miesięczne dziecko i nie wyobrażam sobie, żebym teraz była w ciąży i miała 2 dzieci po roku. autorko, może nie bedzie tak zle i dasz radę?! cokolwiek zrobisz to masz we mnie wsparcie tak czy tak

kolejny archeolog na forum. temat z 2010r.

Autorki jesteś tu jeszcze?Dziecko ma na 9 lat.Żyjesz?Daj znać