Dziś dawna dziewczyna powiedziała mi coś czego nie ogarniam... pomóżcie!!

To nawet nie była moja dziewczyna. Poznalismy się na imprezie gdy miałem 17 lat. Na którejś tam kolejnej trochę nas poniosło po alko. Potem widziałem ja jeszcze kilka razy i kontakt się urwał. Dziś do mnie zadzwoniła bo wzięła mój nr od jakiegoś tam wspólnego znajomego. Spotkałem się z nią. Powiedziała mi że ma 3 letniego synka i że to moje dziecko. Zapytałem czemu wczesniej nie powiedziała to podsumowała mnie jako imprezowicza i zero odpowiedzialności więc wtedy i tak miałbym to gdzieś a teraz może wydoroślałem. Całkiem nie ogarniam tej sprawy. Pije już 3 piwo. Nie wiem co powinienem zrobic?

test DNA

zacząć płacić na dziecko

DNA zrobie ale pokazała mi zdjecie dzieciaka... całkiem do mnie podobny. Nie wiem czy zależy jej tylko na kasie czy jak ale ja poczułem że zjebałem nieźle sprawe. 3 lata mojego dzieka poszły w dupe...

Jak się puszcza po alkoholu , to dziwka może mieć dziecko z każdym :O

Wypij jeszcze 7 piw i zastanow sie nad tym jeszcze raz

Zrób test potem będziesz myślał dalej albo alimenty albo może dajcie sobie szanse :)

Nieźle ... Spotkaj sie z nia i porozmawiaj ... Zaproponuj jej,ze chcesz zrobic test dna ...

Ona nie była dziwka! Byliśmy młodzi i poniosło nas po alko. Chciałbym jej jakoś pomóc. Teraz zaczyna studia wiec moze dletego chce pomocy np przy dziecku czy cos.

test genetyczny :P

Jutro do niej zadzwonie i spotkam sie. Powiem żeby zabrała małego ze soba. Powiem też o testach DNA... ale kurde w sekunde sie zycie zmienia po takiej wiadomosci.

A co jeżeli test wyjdzie że jestem ojcem...? Mam jej zaproponowac pieniadze, pomoc czy jak?

Wiesz mimo Twojego wieku podziwiam Cię jak o tym myslisz ... Facet z ktorym ja bede miala dziecko jest duzo straszy od CIebie i przestraszył sie ... Aktualnie nie utrzymujemy kontaktu ... JA go zerwalam ... I mysle czy wogole odezwac sie do idioty jak urodze ... Czy olac system i wychowac dziecko sama .

To juz zalezy od Was obojga co zrobicie ... Najpierw zrobcie test a potem bedziesz martwil sie co dalej ...

Wiesz jak ona mi to powiedziała to też jeden wielki szok. Nie wiedziałem co powiedziec. Jedyne co mi sie nasuwało to czemu wczesniej mi nie powiediała....Teraz tak myśle ile straciłem z zycia dzieciaka.

jesli test wyjdzie pozytywny to po prostu zapytaj czego oczekuje. jakby nie bylo, skoro to Twoje dziecko to powinienes poniesc pelna odpowiedzialnosc za nie. z czasem moze i Was do siebie zblizy i stwozycie normalna rodzine :) skup sie na dziecku i jego potrzebach, reszta sama sie ulozy. wiem, ze latwo powiedziec, ale jak dla mnie innego wyjscia nie ma :)

No coz to tylko ona jest winna temu ,ze nie widziales jego pierwszych krokow,ani nie uslyszales pierwszych słow o ile to Twoje dziecko ...

Najgorsze jest to że ona opowiadała mi co przeżyła. Miała 17 lat kiedy zaszła i cała rodzina się na nią wypięła. Jedynie babcia ja przygarnęła i tam mieszkała, uczyła sie. Rok w LO zawaliła. Troche mnie to przygnębiło. Nie wiem czy chciała we mnie wzbudzic poczucie winy czy co... ale przeciez mogła mi powiedziec.Jutro powiem ze chce testy DNA.

Wiesz ile testy dna kosztuja ? nie sa tez takie tanie ,ale zrob je. jezeli faktycznie to Twoj syn to dziewczyna nie bedzie miala nic przeciwko nim ...

Czytałem tak koło tysiaca... ale ok to nie taka duża kasa.

ojejku, byla mloda, wyszlo jak wyszlo- poszla do lozka z obcym chlopakiem i do tego zaszla w ciaze. mysle, ze ze wstydu nie chciala Ci mowic, zadac czy oczekiwac pomocy. w tym wieku rowiesnicy tylko wytykaja palcami i smieja sie z glupoty, a prawda jest taka, ze ciesza sie, ze to na nich nie trafilo... po latach dziewczyna pewnie doszla do wniosku, ze dziecko ma prawo znac ojca. przez te 3 lata zajmowala sie dzieckiem i ukladala sobie zycie. dzieki temu jest w pewnym sensie niezalezna i postanowila Ci o tym powiedziec. nawet jesli ja odzucisz, nie przezyje tego tak mocno jakbys to zrobil 3 lata temu. wiadomo, czasu dziecku nie wynagrodzisz, ale dopilnoj aby czulo sie kochane przez obojga rodzicow

marne prowo leszczu marmoladowy

Dasz rade ;) Bedzie wszystko okey :)

Macie troche racje. Gdy miałem 17 lat to była totalna impreza. Co 2 dzien do baru a w weekendy w ogóle mnie w domu nie było bo jak zaimprezowałem w piątek do do niedzieli szło. Zero odpowiedzialności. Teraz nie jest wiele lepiej. Chociaż juz trochę wydoroślałem. Tak mi sie wydaje. Może ta sytuacja ma za zadanie zmienic moje zycie na lepsze.

A najbardziej się boję,że oskarzy mnie o alimenty no i koniec bo nie mam pieniędzy a do tego spotykam się teraz z taką jedno laską,jak się dowie,że mam dziecko to mnie rzuci

To wyżej nie ja pisałem...

Doradzcie mi co mam zrobić mam dość tego wszystkiego,ledwo co poznałem dziewczynę a tu taka nowina,żeja jestem ojcem .Mam spotkać się z synkiem czy zostawić to tak jak jest??

A może jednak to nie moje dziecko

Pomóżcie !!

zastanow sie i spokojnie to przemysl jutro na trzezwo - jesli to Twoje dziecko to czy i w jaki sposob poza pomoca finansowa chcesz miec wplyw na jego wychowanie. Dziecko to spora odpowiedzialnosc, odpowiedzialnosc bycia dla niego wzorem