Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marystuart

3latek a delegacja na rok, na wschód

Polecane posty

nie wiem co robic, syn dopiero uczy sie mowic po polsku, a tu niby intratna propozycja, miasto nad morzem czarnym. i chcialabym i boje sie. czy mialyscie podobne dylematy? pytanie oczywiscie do tych, ktore musialy wyjechac z maluchem na dluzszy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zstaassie jedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zastanawiaj sie jedz!
to jest idelany mozmnt, maly jeszcze nie chdodzi do szkoly, szybko odnajdzie sie w nocym srodowisku. moim zdnaiem super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda nie wyjeżdżałam z dzieckiem za granicę,ale Tobie radziłabym wyjechać . Dziecko szybciej się nauczy języka niż dorosły,szybciej się przyzwyczai do nowego miejsca . Gorzej by było gdyby dziecko było starsze i nie chciało jechać,bo tu by miało szkołę kolegów/koleżanki . Jedź jeśli masz taką okazję ! Powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez to tylko na rok,wiec dzieciak jezyk moze tylko liznie..a jak ty bedziesz mowic do niego po polsku,to wszystko bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem szczerze, ze sama bardzo bym chciala - cieply klimat, palmy, morze, tylko boje sie, ze mały mi sie wycofa językowo - no ale racja w sumie bede przeciez caly czas mowic po polsku, a tam pewnie sie jakos oswoi z nowym jezykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×