Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Narzeczoną jestem

Co byście zrobiły z tym...

Polecane posty

Gość Narzeczoną jestem

Za rok biorę ślub i mam dylemat, który chyba trapi każdą przyszłą Pannę Młodą. Dotyczy to prezentów. Wiem, wiem nie powinnam myśleć o tym co dostanę. Boje się jednak, że będą to takie same prezenty. Co zrobić? Koleżanka posunęła mi pomysł z listą prezentów, lecz najpierw chciałam to skonsultować z postronnymi osobami. Doradźcie proszę:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajeszczepanna
dla mnie dawanie listy prezentow jest takim samym nietaktem jak pisanie wierszykow z prosba o kase - to wiocha i to wiocha. My ani nie robimy jednego ani drugiego. Cieszyc sie bede z czegokolwiek co dostane, a jak wyjda mi 2 zelazka to jedno sprzedam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Lista prezentów nie jest nietaktem (chyba że jest sformułowana jako zamówienie ;) ). Stanowi ułatwienie dla gości, którzy i tak zadzwonią do Was lub do Waszych rodziców z pytaniem, co byście chcieli dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem czy ja jestem jakaś inna, ale ja nie myślałam o tym, co mi dadzą ludzie na wesele... Bałam się tylko, że goście w ostatnim tygodni będą dzwonić i odmawiać przyjście, a mam nieliczną rodzinę, więc by mnie to dobiło... Nie przyszło mi do głowy się zastanawiać, co zrobię jak dostanę dwa takie same prezenty. Dodam tylko, że prosiliśmy koleżankę męża, która mieszka w dużym mieście i ona pytała nas czy mamy listę prezentów i co nam kupić, to wywaliłam na nią oczy, bo nie za bardzo wiedziałam o co chodzi. wtedy nam wytłumaczyła, że po bloku chodzą listy prezentów od młodych i ona nic nie mówiła, ale osobiście uważa to za chamstwo i ulżyło jej, że my nie mamy takich wymagań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jest to praktykowane na zachodzie, ale tam to chyba wygląd nieco inaczej niż u nas, jakoś tak z innej strony się do tego zabierają i poza tym, to chyba tam utarty zwyczaj. A u nas, jeśli się spotyka takie listy, to jest to właśnie takie jakieś polecenie niemalże... Nie przekonuje mnie to. A jak ktoś nas spytał co chcemy, to i tak głupio było powiedzieć.I dostaliśmy takie same prezenty w sensie, że na przykład komplety porcelany, ale każdy inny, każdy piękny i z każdego się cieszyłam, niczego nie sprzedałam, bo wiadomo, te rzeczy się tłuką, czy żelazko się zepsuje czy odkurzacz, to można mieć w zapasie ;) Albo kilka kompletów pościeli, te rzeczy się przydają nawet w dużych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stanowi ułatwienie dla gości, którzy i tak zadzwonią do Was lub do Waszych rodziców z pytaniem, co byście chcieli dostać." mam kilka par znajomych którzy sie ożenili ... ale nigdy nie słyszałem że by którekolwiek z nich chwaliło sie tym ze ktos do nich dzwonił i sie pytał co chcą na prezent ? Ja mieszkam w Polsce , może tak jest ale w innym kraju ? nie wiem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrzcyka
u mnie to wygladalo tak, ze jak ktos dzwonil i pytal co chcemy w prezencie to odpowiadalam, ze nic+ wszystko mamy (mieszkalam juz z obecnym mezem 4 lata przed slubem ) wyszlo na to, ze dostalismy kase i dwa prezenty (przyjecie bylo na 35 osob)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze zwazywszy na to, ze wiekszosc par ze soba mieszka przed slubem i czesto maja juz urzadzone mieszkania to taka lista moze byc dobrym pomyslem. Oczywiscie gosciom, jesli sie zapytaja, to mozna zasugerowac, ze takowa lista istnieje i najlepiej jakby np. prowadzil ja swiadek albo rodzice, nie narzucajac przy tym niczego. Po drugie nie kazdemu trzeba tez o tym mowic, skoro np. wiecie, ze jakas tam ciotka walnie focha to jej nie mowcie. I zeby taka lista prezentow sie sprawdzila, to musza byc tam prezenty raczej nie przekraczajace 400 czy 500zl, w przeciwnym razie goscie moga poczuc sie, ze chcecie od nich zbyt kosztowne prezenty. Mysle, ze wszystko zalezy od rodziny i jej podejscia. Ja np. ostatnio sie mile zaskoczylam, bo jedna ciotka mi powiedziala, ze powinnam od razu mowic wszystkim, ze chce kase. Bylam przekonana, ze od nich akurat dostane jakies niepotrzebne urzadzenie do domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Regres, no do nas przyjaciele dzwonili w tej sprawie... A niedawno my dzwoniliśmy do biorących ślub kuzynów ;) I dlatego wydaje mi się, że lepiej takie podpowiedzi zawczasu sobie spisać (choćby dla siebie - takiej listy wcale nie trzeba "puszczać w ruch") niż musieć na bieżąco wymyślać ;) Bo np. jeśli ktoś chce młodym sprezentować pościel, to zwykle pyta o wymiary - IMHO lepiej je mieć odnotowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta z Gdyni
Ja bym obstawiała tą listę prezentów. Masz przecież internet, to co za problem ją zrobić. Jestem upieczoną mężatką, miałam taką listę na listaslubna.net. Sprawdziła się rewelacyjnie. Goście gratulowali nam świetnego pomysłu z takim rozwiązaniem, przynajmniej nie musieli się obawiać, że prezent się nie spodoba. Weszli na serwis, zakupili nam prezenty. I jeszcze dostaliśmy bon o wartości do 15% zrealizowanych przez gości zakupów. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza lista prezentów
niż wierszyk na niskim poziomie dołączony do zaproszenia sugerujący gościom że mają dawać pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy na liscie prezentów wypada umieścić TV LED Sony przekątna ekranu 48 + Odtwarzacz Blue Ray wraz zestawem kina domowego 7.1 Dolby Digital z przestrzennym dźwiękiem :D ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Regres, umieścić na liście zawsze można :D A nuż znajdzie się szczodry bogaty wujek ;) Choć zwykle lista obejmuje rzeczy zróżnicowane cenowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka na ziarnku grochu
Jesteście bardzo uszczypliwi i nastawieni anty na listę prezentów. Dlaczego? Co jest w niej nietaktowne? Wyobraźcie sobie, że w innych nacjach proszenie o pieniądze jest bardzo złe i nietaktowne. Moim skromnym zdaniem lista to grzeczność i ukłon w stronę gości - nie tylko maja problem z głowy, ale mają wszystko podane na tacy. Tak jak podała koleżanka wyżej, ten serwis listaslubna.net (aż z ciekawości weszłam) jest bardzo dużym ułatwieniem przy komponowaniu takiej listy. Co ja będę dużo oplatać o niej, wejdźcie i poczytajcie. Jest dużo ciekawych interesujących informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam na śląsku i definitywnie widać że ludzie nie bawią się w żadne prezenty już, na każdym weselu trafi się może z 6 prezentów a reszta to kasa jakby się prezent powtórzył np żelazko to bym chyba zostawiła, bo psują się jak cholerka przy mnie :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwo z sokiem malinowym po 1 jak ktos np ma na liscie mikrofalowke to przeciez nie podaje jej modelu tlyko pisze ogolnie kazdy gosc sam wybierze czy kupi drozsza czy tansza pozatym lista nie jest obowiakzowa wreczajac ja mozna powiedziec ze gdyby goscie woleli wreczyc prezent i mieliby klopot z wyborem tego co mialoby byc prezentem to jest lisa tego co bys sie mlodym przydalo i jak maja wole to moga z niej skorzystac tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Piwo z sokiem malinowym, zazwyczaj ludzie umieszczają na liście przedmioty zróżnicowane cenowo. Gdybym trafiła (jako gość) na taką listę od 400 zł wzwyż, a planowałabym wydać mniej, to myślę, że złożyłabym się na prezent z innym gościem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwo z sokiem malinowym prezenty moga byc rozne jezeli mlodzi maja w sobie odrobine empatii to postaraja sie zroznicowac cenowo liste przedmiotow np zelazko deska do prasowania ekspres do kawy mikser itp a jak komus sie lista nie podoba zawsze moze zrezygnowac z prezentu i wreczyc tyle pieniedzy ile ma i ile chce przeznaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsdfgvfdfgdh
juz o tym pisałam, mam na zaproszeniu i wierszyk o kasie i o kwiatach teraz tego żałuję, ale nic nie zrobię, na początku nie chciałam, ale zrobiłam tak za namową znajomej mieszkamy razem 3 lata, wszytsko mamy, wiec na prawde nie chcę prezentów, ale cóż...na dzień dzisiejszy wierszyka bym nie wpisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsdfgvfdfgdh
tym bardziej, ze nie zalezy mi na kasie, czy zwrocie kosztów wesela, tez robimy je sami, za tyle ile możemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkalunia
miałam taką listę prezentów. Zrobiłam ją w internecie na którymś portalu ślubnym. I pewnie zaraz mnie zlinczujecie, ale umieściliśmy na niej z Narzeczonym około 30 prezentów w różnych przedziałach cenowych, od 30 zł do ponad 3000 zł. Niektóre prezenty podaliśmy ze specyfikacją, np. lustrzanka cyfrowa Nikon D3000, albo parowar jakiśtam. Jestem prawie rok po ślubie i nie usłyszałam do tej pory złego zdania o naszej liście. Wręcz przeciwnie, wszyscy byli zadowoleni z takiego rozwiązania. Kto chciał to dawał prezent z listy i miał problem z głowy (wbrew pozorom zakup prezentu parze młodej z którego będą zadowoleni- a o to przecież chodzi- jest sporym kłopotem), od pozostałych gości dostaliśmy głównie gotówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja trochę żałuję
że nie zrobiłam takiej listy. Nie oczekuję od moich gości (szczególnie tych młodszych) pieniędzy. Większość z nich co prawda pytała się co wolelibyśmy dostać - odpowiadaliśmy wtedy że to co uważają za słuszne ;) i nie chcemy im narzucać że musi to być kasa ;P ale potem zwykle pojawiało się pytanie co by nam się przydało. I powiem szczerze że sama się potem zaczęłam w tym gubić bo nie pamiętałam już czy Kasi powiedzałam że przydałoby nam się żelazko, a Gosi odkurzacz itd... Zobaczymy co z tego wyjdzie bo ślub już niedługo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandziula
według mnie i innych normalnych osób taka lista to zwykłe ułatwienie, ale zawsze znajdą sie obrazalscy, którym oprócz menu, wystroju, wyboru sali, wyboru noclegu - nie spodoba się także pomysł z lista prezentów. Bo każdy wie, ze prezenty sie przynosic - ale para młoda ma udawać, że tego nie wie. Ja bym na twoim miejscu, skoro juz zdobyłas sie na to ryzyko i postanowilaś wyprawic wesele i wystawić się na żer - darowałabym sobie tę listę i liczyła na to, że jednak wiekszość da wam kasę w prezencie. Wiem, brzydko, bo nie powinno sie liczyc na kasę, powinno sie liczyc, że sie nic nie zostanie, a tu - oh , jaka niespodzianka. Większosć ludzi obecnie daje kasę, więc chyba mozesz byc dosć spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×