Może wszystko będzie dobrze........

Rozstaliśmy się, bo ja chciałam małżeństwa, on bał się tego... odszedł, żeby pomyśleć co dalej. Dziś zadzwonił i zapytał czy będę mu towarzyszyła na imprezie u jego znajomych. To jest duża impreza odnośnie awansu jego kumpla. To już w następną sobotę! Cała impreza to dla mnie weekend z nim, nad jeziorem, może wrócimy do siebie! Taka jestem szczęśliwa!:-)

tak szybko dasz się zaprosić?:O

bardzo kocham go, nie pokłóciliśmy się, on chciał przemyśleć, codziennie dzwonił do mnie, a teraz to zaproszenie... to nie jest ktos obcy , to najblizsza mi osoba!

A dawno się rozstaliście?

dlaczego nikt mi nic nie napisze? jak ktos smuci, to piszecie, ale jak ja mam nadzieje, to nic nie piszecie...

miesiąc.., od miesiaca nie jestesmy razem

a skad pomysl ze weekend nad morzem = malzenstwo? czy moze juz przerazona wizja samotnosci zadowolisz sie czymkolwiek?

A ile byliście razem? Bo to dość istotne..

byliśmy razem ponad rok, dlaczego istotne?

bedzie dobrze

miesiac,czyli czas najwyzszy poruchac,ale boi sie jeszcze innej ruchac,wiec dzwoni do ciebie ,naiwna jestes,niemysl,ze zmienil zdanie

A czemu chcesz się tak szybko hajtać? znacie się niewiele ponad rok i już slub...? Chyba, ze jestes katoliczka i po prostu masz juz dosc niechodzenia z nim do lozka, bo religia ci zabrania... wtedy rozumiem.

a dlaczego boi się innej? ja mu na to nie pozwolę:-P dlaczego jestem naiwna, nie chcial by to by sie nie chcial spotykac i wyjeżdzać

wariatka. chce cie przeleciec i tyle

No jak to dlaczego istotne? Skoro Ty naciskasz na ślub, a facet ucieka, to jest duża różnica, czy byliście parą rok czy 10 lat. Hajtać się po roku-nie za szybko czasem?

Po co parcie na ślub? To jesteś ze swoim facetem bo go kochasz czy po to, żeby go przed ołtarz tylko zaciągnąć? Po roku chcesz ślubu? - pojebało cię?!

najlepiej bedzie jak pojdziesz z nim na te impreze ale zachowasz celibat ...jesli po tym twoj ukochany sie zdenerwuje szkoda zachodu na dupcusia ... proste i logiczne...slubu nie chce ale bzykac by sie bzykal bez zobowiazan jak to mowia...