Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuala27

Co zrobić żeby dziecko przesypiało całą noc?

Polecane posty

Gość kropek 50351
moja córka ma 2 miesiące i przesypia całe noce, przeważnie regularnie od 23 do 7-8 rano wystarczy "porozmawiać" z nią w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kiedys zrobilam z synkiem to samo co pani powyzej. Dałam mu poplakac. U mnie wyszło w sumie 4 dni. Syn ma 4 lata i czasem przyjdzie do mnie do łóżka czego mu absolutnie nie bronię ale budzenie sie co 20 minut( a u nas tak było) uważam za CHORE. I nagle okazało sie ze to nie głód i smoczek a durne przyzwyczajenie i moje częste reagowania( głupota) dziecko czasem po prostu sie wiercilo a ja juz stałam przy łóżeczku. Powiedziałam o tym mojej pani doktor a ona tylko sie w głowę puknela i popatrzyla na mnie jak na durnia. Powiedziała tylko " chce poplakac w nocy to mu nie zabraniaj i nie zatykaj smoczkiem a daj poplakac po prostu i sama zobaczysz". Mały miał wtedy 10 miesięcy i jadł 150 4 razy w nocy a budził sie po 12-20 razy od skonczonych 3 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakaś durna mamusia napisze ze takie wstawania jest normalne i jest jednym z uroków macierzynstwa. Otóż ja nie mam zamiaru początków swego macierzyństwa wspominać jako najgorszych dni w zyciu. Teraz mam blizniaczki i zero zamiarów na zgrywanie pokutnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj budzi sie co 20 minut, nawet nie oplaca mi sie chodzic spac. Dzis pierdziele, nie lece na kazde jego zawolanie. Musi sie tego oduczyc. To jest przesada !!!! Czasami nawet od lozeczka nie odchodze bo sie nie oplaca,musze sobie fotel kupic, postawic obok i probowac w nim drzemac. Dzieci to koszmar!! Nigdy wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAda
Matki, których dzieci śpią całą noc nie powinny się wg wypowiadać w tym temacie. Mój syn po skończeniu 5. miesiąca nie przespał całej nocy. I nie budzi się raz czy dwa. Jak wstaję do niego 10siąty raz to jest godzina 3 w nocy... nie raz wejdę do łóżka tylko na 10 minut. NIE ŚPIĘ W NOCY, więc co ja mam powiedzieć? mały ma teraz 8,5 miesiąca więc policzcie ile czasu już nie śpię. Jestem wiecznie zmęczona i co za tym idzie zła... i nie chcę czekać aż mu to przejdzie. jestem w stanie spróbować tego co tu przeczytałam, o kropelkach z melisy (są bezpieczne bo nawet są specjalne herbatki z melisą dl dzieci) i "drastycznej metody" ze nie reagować i czekac az przestanie płakać. Muszę coś zrobić bo zwariuję, mały jest nadpbudliwy, ma wręcz ADHD i nie można go zostawić samego, więc nie raz nie jestem w stanie zjeść czegoś do momentu jego drzemki. WIĘC CO TERAZ NA TO MĄDRE MAMUŚKI KTÓRE NIE KAŻĄ PODAWAĆ KROPELEK CZY IGNOROWAIA PŁACZU? mam nadzieję, że jeżeli zdecyduje się na drugie dziecko będzie spokojniejsze i budziło się tylko te 2 razy w nocy.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jooooolaaaa
Te mamy ktore niby wstawaly do dzieci w nocy I krytykuja inne mamy to mialy pomoc swoich bliskich nie pracowaly w dzien kladly sie SPAC zeby odespac a krytykowac potrafia gdyby naprawde wiedzialy co to jest nocne wstawanie do dziecka co 30 min to siedzialy by cicho I sie nie wypowiadaly kazdy moze sobie napisac I skrytykowac znam kobietke co to za cudowna mamusia wstaje do dziecka w nocy co godzine a w dzien wypoczeta na basen ide puknijcie sie durne baby te ktore wstaja wnocy dobrze wiedza jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica19897
Mój synek ma prawie 10 miesięcy, nigdy nie przespał całej nocy, latem było troszke lepiej bo budził sie tylko 3 razy a koniec spania był o 5 ale razem z jesienią zaczęły sie częstsze pobudki. 15 pobudek to norma...mimo że nie pracuje nie mam kiedy odespać bo mały w dzień w ogóle nie śpi. Dodatkowym problemem jest niechęć małego do butelek, smoczków itp. Nie ma mowy o wodzie czy sztucznym mleku tylko pierś, każda próba podania soczku, wody itp kończy sie wypluciem. Na szczęście kaszke i słoiczki toleruje. Każdego dnia mam nadzieje że może ten dzień będzie przełomowym....po przeczytaniu wpisów powyżej jestem przerażona......mam nadzieje że jednak nie czeka mnie kolejny rok czy dwa niedosypiania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
wiem, że temat już nieaktualny, ale pewnie niektóre osoby dalej czytają forum szukając odpowiedniej metody....odnośnie mamy mateuszka co podawała "środki nasenne"...nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam komentarze... weź ty się puknij...nie powinnaś mieć dzieci... Pani podawała MELISE która nie jest środkiem nasennym a jedynie lekkim ziołowym naturalnym lekiem na uspokojenie i wyciszenie... ja synowi podaję od urodzenia melisę do picia bo po prostu ją lubi... tak samo jak zwykłą herbatę, rumianek i koperek...wy się puknijcie i przestańcie bredzić... i zapytajcie lekarza o melisę to wam nieuki wyjaśni... chore to było jak pewnie wasze babki gotowały wam herbatki z maku...które mają włąściwości narkotyczne...bo takie wtedy były zwyczaje...a co do podawania wody w nocy zamiast mleka to się tak robiło od zawsze i nawet lekarz to powie... dziecko 5-6 miesiączne dostaje już na tyle treściwe pokarmy, że spokojnie zagęszczone mleczko na noc ok 21 powinno wystarczyć do 5-6 rano...woda to dobry sposób... a matki kretynki które do 3 roku życia karmią dziecko na żądanie potem płaczą... bo dziecko ma 3 lata i dalej w nocy płacze... a jak ma nie płakać skoro bezmózga matka nie umie wprowadzic dziecku rutyny której maluszki BARDZO potrzebują... wypróbuję melisę w kroplach ...może mi też pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
do niby nic a jednak coś.... masz całkowitą rację .... matki które wstają do dziecka co 2-3 h w nocy to zazwyczaj kobiety które nie pracują a w dzień najczęściej jeszcze przychodzi babcia i zabiera dzidziusia na dłuugi spacer... niestety jeżeli chce się byc dobrą mamą, to trzeba się dobrze dzieckiem zając w dzień.. dużo bawić, rozmawiać, z uśmiechami itp...a nie ziewając i będąc rozdrażnioną. Bo nie jest możliwe, żeby być niewyspanym kompletnie i w dzień na pełnych obrotach być szczęśliwym i opanowanym. Niestety nie da się nie spać w nocy w dzień na 8 h do roboty i to ciężkiej a potem jeszcze zrobić wszystko w domu, w między czasie bawiąc się z dzidzią i funkcjonować. Ale kto tego nie doświadczy to potem bredzi, ze to jest dziecko i jak ma ochotę budzic sięco 2 h to my musimy wstawać... a idąc tym tokiem dziecko będzie się darło i turlało w sklepie po podłodze ...bo trzeba mu kupić czego sobie życzy...przecież nie można go "krzywdzić" i odmawiać jego potrzeb...puknijcie się zanim coś napiszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek ma 4 miesiące i też nie przesypia cełej nocy od urodzenia, ale znalazłam sposób, dzięki któremu jest nam lżej - Mały śpi z nami - położyłam mu poduszkę (klin, ten trójkątny,żeby miał główkę wyżej), na to małą kołderkę z wózka (bo jest sztywna i wygodna a nie miękka) i synek śpi pod ścianą, obok ja i mąż. Powiem wam,że na początku, jak syn się urodził, wstawałam w nocy, wyciągałam go z łóżeczka, karmiąłm na rękach, co skutkowało tym,że ja spałam na siedząco, mały się rozbudzał, ciężko było go z powrotem włożyć do łóżeczka, nie chciał zasnąć , noce były męczarnią. Po tym jak zaczął spać z nami, jak tylko obudzi się w nocy, dostaje cyca przy którym zasypia, ja tylko pilnuje,żeby w razie jak zaśnie wyjąć mu pierś z buzi - nikt w nocy nie wstaje, a synek budzi się może 2 razy - ja jestem bardziej wypoczęta i on, bo nie jest w nocy rozbudzany, a ja nie muszę wstawać. Rano pielucha jest mokra, ale syn nie ma odparzeń, więc jest ok (gdyby przesypiał całą noc, też miałby rano mokro w pieluszce). Szybko złapał rytm dzień- noc, wie,że w nocy się tylko śpi i budzi do jedzenia , a nie marudzenia, płaczu itd. W dzień bez problemu śpi w łóżeczku. Znajoma mi mówiła,że wstawała w nocy do dziecka,bo słyszała,że jak dziecko śpi z rodzicami to się przyzwyczai i nie będzie chciało spać samo - bzdura - a jak jej córka była większa to i tak chciała spać z nimi, więc nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonia
tak czytam wasze wpisy to i tak nie macie tak zle mój syn ma 2,5 r i budzi sie w nocy 5 razy na kasze i picie mimo tego że przed snem zjada kolacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LubaLu
Doskonale rozumiem niewyspane Mamy! Fajnie się gada o poświęceniu itp. itd, ale pomyśl "doskonała Mamo" czy nadal taka będziesz kiedy twa zmordowana i wyczerpana cierpliwość wystawiona zostanie na próbę! Dziecko potrzebuje czułej i dobrej Matki - czytaj wyspanej i wypoczętej, która będzie z ochotą i oddaniem się nim zajmować, a nie jakiejś sfrustrowanej męczennicy! Taki mamy w tym kraju klimat, że musimy bardzo często iść do pracy, żeby nasze dzieci miały co jeść i gdzie mieszkać - a żeby Matka mogła pracować musi się choć trochę wysypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 14 miesiecy i co1.5h sie budzi i jakos funkcjonuje. Samo dziecko sie nauczy tylko trzeba mu dac troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna2705
moja córka ma 8 miesiecy i także nie przesypia nocy. nie chce smoczka wogóle zasypia w trakcie mleka do 1 budzenia jest dobrze potem juz wierci sie w łozeczku z boku na bok i budzi sie co godzine dwie co robic???? pomóżcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAntosiaa1
Mój syn potrafił wstawać kilka razy w nocy i wiadomo budził wszystkich w domu, a ja następnego dnia w pracy wyglądałam jak zombie. Oczywiście syn zawsze był najedzony i w ogóle. Jak ja go ululałam do snu i byłam przy nim to wszytko było w porządku. Szukałam jakiś sposobów w internecie i znalazłam ciekawą stronę soundofsoul.pl gdzie tworzą muzykę serca. Najpierw wydało mi się to dziwne, ale poczytałam o tej metodzie i zdecydowałam że zaryzykuje. Zostałam podłączona pod specjalne urządzenie, które nagrało bicie mojego serca, bo wiadomo bicie matki zawsze uspokaja dziecko. Zawsze przed snem, a czasem nawet w trakcie puszczaliśmy Antkowi ten dźwięk i naprawdę się sytuacja poprawiła i jego sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×