Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Na jedna karte

po rozstaniu - on odpuścił

Polecane posty

Gość Na jedna karte

Dziewczyna zerwala z chlopakiem ( poszlo o inna dziewczyne, o jego klamstewka ale do zdrady nie doszlo - po prostu nie wytrzymala i pod wplywem emocji z nim zerwala) a on odpuscil i w ogole nie walczyl. Czy to znaczy ze nie kochal? o czym to swiadczy ze tak latwo odpuscil? Do tego caly czas utrzymuje ze nic zlego nie robil . Ktos byl w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
albo mu nie zalezy, albo nie potrafi (badz nie wie) jak o nia walczyc. dla mnie bardziej prawdopodobne to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na jedna karte
Ale widac że go to wkurzyło że tak sie stało bo mi dał to odczuc po tym jak zerwałam. Wściekły był na mnie, może po prostu ma mnie juz dość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
ale co on z ta inna dziewczyna niby robil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
zrobilas mu przysluge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na jedna karte
jak sie pogodzil to znaczy ze nie kochal, prawda? On z nia flirtowal, pisal ale do zdrady zadnej nie doszlo. Ale ona nie wiedziala ze on ma dziewczyne, wiec musial sie zachowywac tak jakby nie mial. Z tego co wiem to teraz raczej razem nie sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
czy to w ogole twoj chlopak, czy dlaczego cie to tak zajmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na jedna karte
chcialam zeby ktos na to spojrzal obiektywnie bo ja chyba nie potrafie. Tak to moj byly chlopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
piszesz, ze nie doszlo do zdrady. jesli chlopak ma dziewczyne a flirtuje i pisze z inna, i zachowuje sie w stosunku do tej drugiej jakby byl sam, to jest to oczywiscie zdrada, tyle ze mentalna i kazda normalna kobieta nie tolerowala by takiego zachowania. jesli on uwazal przy tym wszystkim ze niczego zlego nie robi, to w konkretnej rozmowie trzeba bylo mu wytlumaczyc, ze tobie to przeszkadza i to bardzo. na ogol jesli ma sie tak rozbiezne oczekiwania w zwiazku, to lepiej rozstac sie wczesniej niz pozniej...bo na ogol z czasem, jest tylko gorzej. mysle, ze z nim rozmawialas zanim zdecydowalas sie na zerwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co był taki temat
TAK IDIOTKO - NIE KOCHAŁ! a teraz wracaj do seriali. i dorośnij. głipie dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na jedna karte
W zasadzie masz racje, ja sie zaraz po tym wszystkim czułam jakbym była zdradzona. Strasznie się z tym wszystkim męczyłam. Zauważyłam, że on lubi byc adorowany przez inne dziewczyny a sam chyba nie pozostawał im dłużny. Rozmawiałam z nim na te tematy milion razy. On mówił że mnie rozumie ale że on nic złego nie robi, że to tylko żarty itp. Ja mu mówiłam, że dla mnie flirt to też poniekąd zdrada- to on wtedy że on juz nie flirtuje. i Jak się dowiedziałam o tych jego kontaktach z ta dziewczyną to jakbym dostała obuchem w łeb. Nie wytrzymałam. A on jest na mnie wściekły, wmawia że to tylko moja wina, że on nic złego nie zrobił że nie chce mnie znac itp. Nic do niego nie dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ile ty masz lat?????
i czemu od razu sie nie przyznalas, ze to o ciebie chodzi? chowasz sie? jak odupscil, to nie kochal, tak?a gdyby walczyl, to bys ryczala, ze nie potrafi uszanowac twojej woli i cie zostawic w spokoju. baby....... zawsze wam bedzie zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na jedna karte
o ludzie tak jakos wyszlo ze napisalam w trzeciej osobie:/ nie masz sie czego czepiac? przed kim niby mam sie chowac? Zadalam konkretne pytanie, oczekiwalam odpowiedzi osob ktore maja jakies podobne doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
on jest pewnie z pod znaku Wagi (sic!) zapomnij o nim, oczywiscie ze mialas racje, ze tak byc nie powinno. nie jednemu facetowi udalo sie wmowic kobiecie, ze to tylko jej wina. nie daj sie w to wkrecic, bo tak nie jest. i ten typ jest jeszcze na ciebie zly. to chyba jakies zarty. niech sobie na razie pare lat poflirtuje do woli, moze kiedys dorosnie, albo i nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na jedna karte
Czemu akurat waga? to jakas regula dla tego znaku?:) on akurat nie jest waga ale blisko. Czy Ty mialas podobna sytuacje? bo widze ze rozumiesz o co biega... Najgorsze jest to ze do niego nie dociera nic. Idzie w zaparte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
mam wrazenie, ze jestes jeszcze bardzo mloda i mysle tez, ze bylas z tym chlopakiem krotko, czy sie zgadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na jedna karte
Czemu tak twierdzisz? Czyzby z tego co pisze az bila moja niedojrzalosc?:D Jesli chodzi o zwiazki to nie jestem zbyt doswiadczona. Ale bardzo mloda tez nie jestem ( 22 lata). Z nim bylam ponad rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
jesli po roku bycia razem facet ma juz potrzebe odmiany i flirtuje, i utrzymuje kontakt z inna kobieta, nie przyznajac sie przy tym, ze jest w zwiazku to nie wrozy to dobrze na przyszlosc. ciekawe, czy on tolerowal by takie zachowania u ciebie w stosunku do innych facetow. jesli tak, to nie jestes mu az taka wazna, albo dajac tobie wolnosc, bedzie mial prawo do wlasnej wolnosci. pytanie jest tylko, po co w takiej sytuacji zostac nadal razem...bo bycie razem do czegos zoobowiazuje. oczywiscie, ze nie mozesz zabronic mu obcowac z innymi ludzmi, tez z kobietami...ale z sasiadka czy sasiadem pewnie nie flirtuje ani nie pisze... to jest takie mydlenie oczu a my glupie kobiety jeszcze szukamy zdania innych, dokladnie wiedzac, ze intuicja dobrze nam podpowiada i niewazne jest co miowia i mysla inne bo to ty masz byc z nim szczesliwa a ni my i to ty (wy) ustalacie reguly waszej "gry", kapito?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 362fg
"skadi on jest pewnie z pod znaku Wagi (sic!) zapomnij o nim, oczywiscie ze mialas racje, ze tak byc nie powinno. nie jednemu facetowi udalo sie wmowic kobiecie, ze to tylko jej wina. nie daj sie w to wkrecic, bo tak nie jest. i ten typ jest jeszcze na ciebie zly. to chyba jakies zarty. niech sobie na razie pare lat poflirtuje do woli, moze kiedys dorosnie, albo i nie. ę ty tez za pare lat dorosniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×