czy ją zaspokoiłem??? - przeczytajcie i powiedzcie bo sam już nie wiem

Swój pierwszy raz miałem w wieku 23 lat czyli rok temu. Miałem wówczas taki mały romansik z jedną kobietą. Boję się jednak, że się nie sprawdziłem. W sumie zrobliśmy to 4 razy a ona ani razu nawet nie westchnęła kiedy sie kochaliśmy nie mówiąc o lekkim pojękiwaniu. ja też miałem troszeczkę problemy z erekcją (lata przyzwyczajenia do swojej ręki). Raz miała tylko orgazm łechtaczkowy ale gdy dochodziło do stosunku to mogłem ją walić przez bardzo długi czas a ona nawet nic, żadnego westchnięcia czy pojękiwań. jedynie co mi powiedziała, że nie chce udawać orgazmów. Nawet nie zauważyłem żadnych grymasów na jej twarzy, po prostu zamykała oczy i to wszystko. I ona była kobietą bardzo drobną i niewysoką, więc raczej jej pochwa nie mogła być duża i z tego co wiem miała tylko jednego faceta. Nie mam doświadczenia i dlatego nie wiem czy ją zaspokoiłem bo kiedy się jej pytałem to mi powiedziała, żebyśmy na ten temat nie rozmawiali. Nie wiem już za bardzo co o tym myśleć a nie chce wyjść na kogoś kto się nie sprawdził.

jeżeli nie piszczała/pojękiwała to nie miała orgazmu http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

jak dlugo trwala i na czym polegala gra wstepna? chlopak mojej znajomej na poczatku myslal,ze kobiety sa jak mezczyzni,ze jak ona zobaczy go golego to zaraz bedzie mokra...niestety,kobiete trzeba najpierw rozgrzac

Drogi kolego ja powiem Ci tak też jestem drobna itd itd, mam dopiero drugiego partnera i ja osobiście nie lubię pytań czy mnie zaspokoił itd i też unikam tego tematu. W sumie dla mnie bardziej liczy sie przyjemnosć dla mężczyzny. Z kobietami jest troche trudniej. Trzeba je raczej rozpracować bo każdej sprawia przyjemność cos innego. Powiem tylko Ci tyle że musisz poczekać na jakiś ruch od niej bo jak ona nie wykaże nic że ma na coś ochotę to nic na siłę. No i wtedy możesz wyciągnąć wniosku, że jeżeli nie chce no to jest problem

jest dupa sałata, trzeba było przyjąć pozycję sprzyjającą głębokiej penetracji i ruchać jakby młotem walił, dognieść ją swoim ciałem mocno i walić, nawet jakby mówiła, że tak nie chce - lepiej wyjść na chama i brutala niż na niesprawne żądełko :P

tak słuszna uwaga gra wstępna to podstawa

a żeś chłopie jest d**a sałata, trzeba było przyjąć pozycję sprzyjającą głębokiej penetracji i ruchać jakby młotem walił, dognieść ją swoim ciałem mocno i walić, nawet jakby mówiła, że tak nie chce - lepiej wyjść na chama i brutala niż na niesprawne żądełko nie masz racji ... to nie chodzi o walenie mlotem czy cos w tym stylu ...poprostu trzeba sie napracowac i prubowac roznych pozycji a przede wszystkim orgazmu sie uczy z czasem trzeba probowac i jeszcze raz probowac.. sama mialam tylko 2 partnerow seksualnych i wiem sama po sobie to nie jest z dnia na dzien czy z jednego stosunku na drugi.. to nie przychodzi samo... trzeba praktykowac i probowac wszystkiego minetki itp pozdrawiam

No cóż, skoro nie chciała o tym rozmawiać to wniosek jest prosty- orgazmu nie miała. Musisz się chłopie bardziej postarać. Porządna i długa gra wstępna i ogień ;) Powodzenia życzę!

Trzeba bylo ją zerżnąć w dupsko to wtedy na pewno by wydała jakiś odgłos hehehehe.

kawer ty bonczolu jeden

http://adf.ly/3sWL to moje zdjęcie, czy uważacie że może jestem zbyt mało atrakcyjny?:(