Mam nienormalną teściową - robi doktorat zamiast zajmować się wnukami!

Nomes domes... Nie pracujesz i jeszcze chcesz żeby inni ci przychodzili pomagać? :D HAHAHAAHHAHAHA No i oczywiście... Twoja mamusia nie musi pomagać :D A jego ma oddać całe życie i jeszcze oddawać ci wycieczki za granice! :D ZYCIE JEST TAKIE : Rodzice zajmuja sie dziecmi... Potem wnuki czasami ZABAWIAJA... A potem ich wlasne dzieci powinny sie nimi zajmowac na starosc za to, ze zajmowaly sie nimi...

to napisze, ze znam taka sytuacje. niestety, w mojej rodzinie. slubu tam co prawda nie bylo, ale dwojka dzieci jest. i to do mnie "synowa" ma pretensje, ze nie zajmuje sie dziecmi na okraglo. a ja, mimo "starczego wieku" ;) nie lubie kiedy mnie sie do czegos zmusza. mam swoje zycie, swoje pasje i zajmuje sie wnuczkami tylko wtedy, kiedy sama mam na to ochote, a nie dlatego, ze one sa na swiecie. bardzo je kocham, ale nie pozwole na to, by ktokolwiek narzucal mi, co jest dla mnie wazne, co powinnam, a czego nie powinnam robic w tej sytuacji. to moje zycie, i za nic nie zamienie go na przymus zwiazany z wychowaniem ich dzieci.

a swoją drogą pierwsze dziecko w jakim wieku zrobiłaś 14, 15lat? bo twoje myslenie gimnazjum zalatuje

hahahaha jak ja uwielbiam takie tematy

I ma Pani racje! Ja jestem jeszcze mloda i nie mam dzieci, ale nie wyobrazam sobie je podstawiac rodzicom czy tesciom! Zrobilam - wychowuje... A Babcia i Dziadek sa tylko do rozpieszczania wnukow raz na tydzien! ;)

42 lata to przecież dopiero połowa życia ;/ To nie starość. Tobie się tak wydaje, bo masz tyle lat, ile masz. Wiele ludzi dopiero wtedy (jeśli nie później) ma czas na spełnianie swoich marzeń, bo wcześniej jak nie praca, to znowu rodzina albo coś innego. Twojej teściowej wystarczy jedna rodzina, po co jej druga, którą ty stworzyłaś? Mam sąsiadkę, która odchowuje już siódme dziecko (średnio co 3, 4 lata rodziło jej się nowe), pracuje, podobnie jak mąż, starsze dzieci zajmują się swoim wykształceniem i pracą, i wszyscy dają radę. Swojej matki ani teściowej nie prosi o pomoc.

A swoją drogą skoro mąż tak ciężko pracuje tyle godzin, przychodzi zmęczony do domu to kiedy wy zdążyliście tyle dzieci narobić ??? :D

Pierwsze dzieci jak urodziłam to miałam 17lat. Później pojawiło się drugie dziecko. Napisałam że moje starsze dzieci mają po 2i5roczku a trzecie ma 8 miesięcy, teraz jestem ze czwartym dzieckiem w drodze. Ja postanowiłam że będę żoną i matką, mój mąż dobrze zarabia! po co ja mam idź do pracy, Moja matka urodziła mnie dość późno bo miała wtedy 43 lata i ja mam od kobiety ponad 60letniej wymagać takiej samej pomocy jak od teściowej. Teściowa jest młoda i mogłaby być córką mojej matki.

TY I MĄŻ zrobiliście dzieci... A skoro nie pracujesz masz szanse się nimi zająć... 60 lat to nie starucha... Jeśli się wymaga to sprawiedliwie... A ogólnie to nie masz prawa wymagać! Nie masz prawa wymagać by ktoś nie spełniał własnych marzeń abyś ty spełniała swoje. Według mnie tyle dzieci to straszna przesada... Dlaczego jesteś taka samolubna?

Nomes a masz rodzeństwo?

Sory, ale twoja teściowa nie prosiła się o drugą rodzinę, więc nie masz prawa jej wpychać swojej :/ Skoro mąż dobrze zarabia, to wynajmijcie niańkę - osobę, która chce się dziećmi zajmować. Ja swoją drogą bym się źle czuła w sytuacji, gdybym dała swojej teściowej dzieci na odchowanie, przez co ona nie miałaby czasu dla siebie. Twoja teściowa pod pewnymi względami jest egoistką, ale powiem szczerze, że ty też.

Swoją drogą... Już cię widze jak będziesz zapierdalać do wnuków od 4ki dzieci na raz :D ahahahahahahahahhahahahah aleś se narobiła wariatko :D

Tak. Mam dwie siostry, które mają dobre teściowe, wszystkie poświęcają się ich dzieciom. Opowiadały mi o tym że mogą chcieć na tydzień wyjechać a dzieci zostawić pod opieką babć. No i tak powinno być.

O, albo jeszcze inaczej: skoro twój mąż dobrze zarabia, to dlaczego nie wykupi wycieczki dla swojej rodziny, tylko ty masz pretensje do teściowej??

No widzisz to twoja mama też powinna się ich dziećmi zajmować a nie jeszcze ciebie rodzić w wieku 43 lat. Jak ona mogła?

Nomes Domes... Hmmm więc widze, że całe twoje rodzenstwo ma jakąś umowe "OBCY LUDZIE WYCHOWUJĄ NAM DZIECI" ? :D A nie odpowiedziałaś jak wychowasz swoje wnuki do tylu dzieci? Pewnie twoje dzieci będą musieli mieć wszyscy dobrych teściów? Może już spisz umowy ?!

Nomes Domes coś mnie ignoruje :) Dla mnie to komplement, bo widzę, że ją zaginam :P

TO Ty jesteś nienormalna , żeby w wieku niespałna 20 lat narobić sobie 4 dzieci !!!!!!!! I jeszcze wymagać od teściowej pomocy ....dziewczyno czy Ty z księżyca spadłaś ? Dorosłaś , żeby uprawiać seks , ale nie dorosłaś do tego by wychować dzieci....Twoja tyeściowa jest jak dla mnie wzorem ja byłabym z takiej teściowej dumna , kt.ora się uczy inwestuje w siebie , która przeżywa drugą młodość....no tak ale ty jesteś egoistką i do tego durnowatą. Powodzenia w zapierdalaniu nad Twoimi przyszłymi wnukami ....jeśli Twoje dzieci pójdą w Twoje ślady to dorobisz się co najmniej 16stki wnuków hahahahahahaha

jestem krowom rozpłodową

Mój mąż dobrze zarabia. 6 tysięcy na miesiąc, bierze jeszcze dodatkowe zlecenia ale to nie jest zbyt dużo na 5 a już wkróce 6osobową rodzine. A teściowa nigdy nam nic nie dała, żadnego prezentu nie zrobiła a mogłaby. Moja teściowa urodziła mojego męża jak była w szkole średniej, jej też rodzice wychowywali dziecko. To tak na marginesie by ona mogła studiować,a ona nie może mi pomóc.

Ale ona miała jedno dziecko, tak? A nie czwórkę. Zastanów ty się. Może to małe liczby, ale w przypadku dzieci znaczą wiele. Napisałaś, że postanowiłaś być matką. Ale chyba do tego nie dorosłaś. Wydaje ci się, że posiadanie dzieci to tak hop siup? Powinnaś liczyć się z tym, że matka MUSI mieć dla nich czas. Ty chyba po prostu lubisz na kogoś zwalać. A co, jakbyś nie miała teściowej? Siedziałabyś cicho czy czepiałabyś się kogoś innego?

Mój mąż ma jeszcze dziadków, ale oni pomagali nam tylko na początku gdy urodziły się pierwsze dzieci, po urodzeniu trzeciego dziecka powiedzieli mi wprost że są zmęczeni. Teraz oni czasem się zajmą dziećmi ale to jednak zbyt mało, z resztą to sytlko pradziadkowie a moja teściowa jest babcią. Poza tym dziadkowie mojego męża są w wieku mojej matki ale i tak mają więcej siły od niej.

skoro Twoj maz tak dobrze zarabia, to zatrudnijcie jakas opiekunke do dzieci. na pewno odpoczniejsz troche.

6 tysięcy i dodatkowe zlecenia tak ? I to jest wciąż za mało ? Jesteś śmieszna niektórzy mają 3 razy mniej pieniędzy i wiążą jakoś koniec z końcem dla mnie Ty jesteś po prostu wygodna paniusia ......bachorów narobisz i siedzisz w domu a mąż zapierdala od świtu do nocy .....nie liczysz się z nim .....nie dziwie się , że teściowa się na Ciebie wypieła zrobiłabym podobnie.....bo zrobić dzieci jest łatwo gorzej jest je wszystie wychować.....Ty sobie z tym nie radzisz .....ale musisz wypić piwo którego sobie nawarzyłaś.....

A gdzie są teraz twoje dzieci i kto się nimi opiekuje, że ty tak długo siedzisz na Kafeterii i się wyżalasz?? Gdyby matka i dziadkowie twojego męża chcieli więcej dzieci, to by się postarali o własne albo nawet adoptowali :/ Co to za cholerny zwyczaj sie wytworzył w tym kraju, że kobieta służy do rodzenia, a teściowie/rodzice do odchowania? Skoro nie potrafisz podołać własnym dzieciom, to jak ty to sobie wyobrażasz za 20, 30 lat, gdy twoje dzieci będą ci podrzucać własne, abyś się nimi opiekowała? Założę się, że ty też oczekujesz czegoś więcej od życia niż tylko bachorów. I kiedy będzie czas, aby się tym zająć? Wypominasz teściowej, że pojechała na wycieczkę z koleżanką. Wyczuwam w tym zazdrość, bo ty ze swoimi dziatkami nie możesz się nigdzie ruszyć.

Dobrze zarabia ale bez przesady. Przecież rodzina powinna pomóc, poza tym mam wrażenie że wy nie rozumiecie tego że dzieci kosztują. Ubrania, jedzenie,zabawki to wszystko chłonie pieniądze, jeszcze mamy duże mieszkanie dwupoziomowe i też są rachunki. Mój mąż zarabia 6000 + dodatkowe zlecenia, to pieniędzy potem tylko ubywa. Mój facet tak ma matke ale ona nie chce się zająć, dziadkowie gdy było już 3 dziecko powiedzieli że nie mają siły, teraz jedynie mój mąż idzie z prośbą do swoich dziadkó by zajeli się dziećmi bo wiem że jego jakoś nie mają siły odmówić.

Twój mąż haruje od rana do wieczora, aby wam zapewnić utrzymanie, potrafi, zbiera resztki sił, żeby wam było dobrze, a ty narzekasz, że brakuje ci ich do wychowania jego dzieci. Niesmaczne to jest. Trzeba było zainwestować w antykoncepcję, tańsza jest. Nie możesz traktować rodziny jako bezpłatne opiekunki do dzieci. To też są ludzie, mają własne życie i własne problemy. Nie potrzebują jeszcze twoich.

To Ty nie rozumiesz że To są WASZE dzieci i Wy jesteście rodzicami......potrafiliście zrobić 4 to teraz ogarnijcie te 4 a nie szukacie na chama nianiek..... 20stolatka z 4ką dzieci to już podchodzi pod patologie......a co będzie później ...... Trudno jak się myśli pipą nie rozumem ....to potem są żale.....