Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carmenelektra125

osby mieszkające na wsi- jak spędzacie wolny czas?

Polecane posty

Gość carmenelektra125

Hej, Pytam o to bo sama jest w podobnej sytuacji i kompletnie sobie z nia nie radzę. Nie mieszkam na typowej polskiej wsi gdzie pasą się krowy na polu itd. Teoretycznie mogę gdzieś wyjść do klubu do kina..problem jest z dojazdem bo autobusy w weekendy rzadko kursują i potem jest lipa z powrotem... Mam ciszę spokój wielki dom..wokoło same bogate chaty..ale co z tego jak tu są takie nudy... Jak wy sobie radzicie z wypełnianiem czasu wolnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmenelektra125
jedynym wyjście byłoby wynajęcie mieszkania w dużym mieście..ale z pewnych względów nie moge tego zrobić.. Czuję że życie ucieka mi przez palce..:( Czy ma ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arrleta
w polu, doje krowy karmie drub , sprzatam w kurniku kosze trawe , wyrywam chwasty itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
arrleta- schowaj się ja też się nudzę, w sumie też na wsi choć jest tu dom przy domu i nie dziura zabita dechami, ale... też nie ma co robić, na dworze upał nawet się wyjsc nie chce a wieczoram? jakiś film i kłótnia z chłopakiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż,cały dzień leniuchuje,leżę na leżaku pod drzewem i czytam romansidła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
mi też by się przydał rowerek a ten mój to już taki nieciekawy... jakaś dobra książka w sumie też dobry pomysł :) jakies tytuły? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kondomik
mam niedaleko jezioro, ze znajomymi w siatkę można pograć, jeżdżę na rowerze jest dość spory wybór, bynajmniej u mnie, tylko trzeba ruszyć dupę z chaty ;) w jakim regionie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sora
Ja np. jeżdżę rowerem, jeżdżę konno, chodzę nad zalew, czytam, oglądam TV, siedzę przy komputerze, zajmuję się ogródkiem, spaceruję po okolicy z psem, wieczorami chodzę do pubu... I wiele innych. Myślę, że zawsze można sobie znaleźć jakieś zajęcie, niezależnie od miejsca zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
w sumie zawsze coś można, gorzej jak znajomi się pozmywali już od dawna i nie ma do kogo iść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sora
"w sumie zawsze coś można, gorzej jak znajomi się pozmywali już od dawna i nie ma do kogo iść..." W sumie fakt, ale wiele rzeczy można robić samotnie. Aczkolwiek sama nad zalew nie chodzę, ale np większość pozostałych zajęć, które wymieniałam wykonuję samotnie. Nawet sama chodzę do pubu. W takich miejscach i tak każdy każdego zna, więc zawsze będę miała się do kogo dosiąść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmenelektra125
właśnie u mnie jest ten problem że koleżanki jak nie powyjeżdżały to są już mężatkami z dziećmi więc nie w głowie im wypady do pubu.. A jeśli już jakieś są chętne na wyjście to znowu daleko mieszkamy od siebie i spotkać się pod wieczór jeszcze dałoby radę ale znowu ja poźniej powrotu nie mam na moją ,,wieś''. Masakra jakaś w tyg praca a w weekend kiedy ludzie wychodzą, bawią się ja nawet nie mam jak i z kim.. A w weekend wstaje rano i od razu bym gdzieś wybyła byle tylko z dala od domu bo mam dosyć ciągłego siedzenia tu... Rower w mojej okolicy akurat by się nie sprawdził:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j85jfkjrt
mam to sasmo strasznie sie nudze a z jakiego wojewodztwa jestes autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmenelektra125
mazowieckie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j85jfkjrt
oj to lipa daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
ja też mazowieckie :) kto jeszcze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmenelektra125
ehhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deutschdeutschdeutsch
na wsi to jeszcze wyjdziesz sobie przed dom czy na taras pojedziesz rowerem do sasiedniej wsi. ja mieszkam w bloku w malej miejscowosci. niby miasto a nie ma co robic. rowerem strach wyjechac bo nie ma sciezek rowerowych. balko maciupenki ze lezaka nie rozlozysz. przed blokiem nawet lawki nie ma. porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieś
A w małopolskim nudy nie mniejsze, mam ten sam problem zdojazdem co ty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmenelektra125
ja niedługo wsiadę w autobus i pojadę do wawy i sobota jakoś zleci..a w nd pewnie znowu nudy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
ty masz tylko weekendowo nudy a ja całe tygodnie to jest dopiero... głupoty można dostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmenelektra125
leżeć na tarasie czytać książkę wygrzewać się gdzieś na trawie-może to i fajne dla osób które lubią cisze i spokój...ja mam to od tylu lat że dla mnie to żadna rozrywka...ja potrzebuje ludzi miejsc w których coś się dzieje...czyli kompletnego przeciwieństwa tego co mam na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deutschdeutschdeutsch
ja tez bym dlugo tego nie wytrzymala ale na razie siedze w 4scianach i chodze tylko i wylacznie na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmenelektra125
andie-rozumiem że masz wakacje? ja pracuje więc przynajmniej w tyg mam kontakt z ludźmi..co prawda z tymi samymi ale zawsze to coś..ma do kogo buzię otworzyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dokładnie to samo :) Niby są znajomi, ale prawie wszyscy jakoś mają swoje drugie połówki, także czasu non stop ze sobą nie spędzamy. Samej mi się nie chce nigdzie jeździć. Mam dobre koleżanki, ale ok 40 km stąd (ze szkoły). Tak więc nie widzimy się zbyt często. Jestem z wielkopolski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
nie wakacje :) choć teraz tak się czuję jakby były studiowałam zaocznie i jestem własnie po obronie a przez ten rok nie chodziłam do pracy bo nie było nic w moim kierunku a za dojazdy do pobliskiego miasta by mi się nie opłacało za bardzo więc pomagałam mamie przy pilnowaniu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranoiczka 2010
To sobie wyobraźcie teraz jak ja jestem udupiona :( Też jestem na wsi, w okół mieszkają stare babcie i dziadziusie, jestem sama w wielkim domu, bo wujek (u którego zostanę do rozpoczęcia roku szkolnego) wybył w świat. Przez moją chorobę nie jestem w stanie wyjść na dwór chociaż taka piękna pogoda :( Nienawidzę tego miejsca, nienawidzę siebie za to jaka jestem i nienawidzę moich rodziców, którzy w ten sposób się mnie pozbyli ... eh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
paranoiczka- to coś poważnego? jak to się pozbyli?? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranoiczka 2010
W sumie tak - bardzo utrudnia mi funkcjonowanie w normalnym świecie. A co do rodziców to pozbyli się mnie: wysłali mnie do wujka, bo "my już nie wiemy jak z tobą rozmawiać". Wujek też nie wie, to kazał mi się dobrze bawić i sam też na pewno się dobrze bawi gdzieś na plaży... aaaa do dupy to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×