nagie dzieci na plaży

mieszkam w stanach i nie widzialam jeszcze ani jednego golego dziecka ani na plazy ani na basenie. zawsze maja a to kapielowki albo stroj kapielowy. osobiscie nie przeszkadzaja mi gole dzieci, jak matkom nie przeszkadza to mi tym bardziej, ale swjego bym z golym tylkiem nie puscila wlasnie po to by nie siadal na piachu ktory moze byc zaszczany czy niewiadomo co. plus piach moze podraznic narzady wg. mnie. moj zawsze na plazy ma kapielowki. jak jeszcze sikal w pieluchy to uzywalam kapielowek z wszysta pieluszka (materialowa) i bylo spoko. nikt nie oglada mojego dziecka golego ani golych zdjec mojego dziecka. moze i jestem przewrazliwiona ale sama z golym tylkiem nie biegalam i mojego dziecka tez nie puszczam. ale ogolnie widok golych dzieci mi nie przeszkadza

idealnym wyjściem sa majteczki- no cóż trzeba je zmieniać jak sie posika,ale iasku nie ma w pupie, żadnego robaka, mrówki, i nikogo nie oburza fakt golej dupki. A jednocześnie w majtkach nie kisi się. Majtki kosztują pare złoty a na pampersie można oszczędzić.

no nie wiem ja tam na plaże biorę karimaty i na tym i dziecko i ja leżymy/ siedzimy - dziecka pilnuję więc nie siada gdzie popadnie a jak tam raz czy 2 kucnie na piachu koło wody to raczej nie umrze od tego :D ...przynajmniej starsze nie umarło i nigdy żadnych zdrowotnych sensacji po wakacjach nie miałam.. Co do USA to bardzo pruderyjny kraj - choć wydawałoby się że wyzwolona.... np w nie których stanach za seks oralny z własna zona można iśc do" kicia" :D .... ale np w takim Berlinie w centrum miasta jest miejsce gdzie można się opalać topless i nikogo to nie razi :P

zgadzam sie ze w usa takiej swobody nie ma chociaz mogloby sie wydawac ze niby taka wolnosc tu :) nawet kobiety karmiacej piersia publicznie nie zobaczysz (nie mowie ze nie ma nigdzie ale trudno znalezc :) ja jeszcze ani jednej nie widzialam). co do golych pup i pilnowania siadania na karimacie czy reczniku to raz ze moj dwulatek jest szybszy niz ja wiec to ze ja go posadze na reczniku nie znaczy ze jak sie odwroce na sekunde to on nie przesunie sie na piasek by sie moc tam bawic, dwa po to ma tam plaze i piasek by siedzial i sie w nim bawil a trzy to ja lubie siedziec na samym brzegu gdzie fale co jakis czas oplukuja mi nogi i mlody siada kolo mnie, siedzimy tam na piachu i wole jak ma cos na pupie niz ma siedziec gola pupa. ale tak jak pislam nie przeszkadzaja mi gole dzieci jesli rodzicom nie przeszkadza ze dziecko swieci pupa naokolo.

ale ja mam roczniaka a nie 2 latka.... 2 latek juz nie posikuje co 1 min więc można mu ubrać kąpielówki śmiało :D ...a roczniaka trzeba bardzo pilnować - bo zaraz zacznie zjeść piasek :P tak, że wycierać sie pupą po piachu nie ma za bardzo okazji.... ...z drugiej strony my bierzemy grabki i sobie zawsze teren wokoło przygotowujemy - żeby choćby uniknąć głupiego szkła - więc taki zagrabiony piasek - dodatkowo wypalony słońcem - nawet jak jakiś pies się tam posikał 3 dni temu - to nie wiem ile by tych bakterii przetrwało? no a jak dziecko kuca/siada przy samej wodzie- to piasek jest tam spłukiwany słoną wodą na bieżąco - więc ja kompletnie nie widzę ŻADNEGO zagrożenia :P

no tak majty - no i spoko :) tak jak napisalam gole dziecko mi nie przeszkadza, ale swojego nago nie puszczam nigdzie z tych powodow co podalam, jak mial rok tez mial zawsze cos na pupie. kazdy robi jak uwaza i ja nikogo nie przekonuje do swoich racji. tak dlugo jak dziecko szczesliwe to mnie to nie rusza. pozdrawiam :)

BO TYLKO PATOLOGICZNI RODZICE POZWALAJA SWOIM DZIECIOM BIEGAC NAGO- WYKSZTAŁCENIE ZAWODOWE TO I NIE ROZUMIE ZE PIACH JEST BRUDNY, PELEN BAKTERI I WCHODZI W NARZADY INTYMNE

pozwalalam swojemu dwulatkowi w zeszlym roku opalac sie na golaska i nie bylo w tym najmniejszego klopotu, czasem z gola pupą , czasem w majtasach - w majtasach wygladal na pewno bardziej dostojnie.

A niech sobie chodza na golasa, mnie to nie obchodzi. Ale niech nie szczaja gdzie popadnie i nie dra sie jak nienormalne :O Sama mam dziecko i jak bylo male to jakos potrafilam przypilnowac aby innym nie przeszkadzalo w odpoczynku. Dzisiaj matki mysla ze ich dzieciak to cud swiata i jak im nie przeszkadza ze sie drze to nikomu nie przeszkadza :O

Ci co tak wychwalaja w niebiosa latanie dzieci nago po plazy to pewnie pedofile. Jak taki ojciec sciagnie corce majtki to potem idzie zwalic se do ustepu a matki patrzac na siusiaka syna marza ze jak dorosnie bedzie je pukal tym sprzetem w dupsko. A inny pedofil robi z boku zdjecia tel,udajac ze pisze smsa i potem bedzie sie wymienial w sieci z innymi pedofilami "zdobycza".I kazdy pedofil zamknie oczy trzepiac gruche i wyobrazajac sobie ze ta gola dziewczynka wypina mu swoja pisie a chlopczykowi robi loda. Milo wam? Mnie tez razi ten widok.Ostatnio na plazy rozwalila sie kolo mnie rodzinka z synem golasem.A moja corka smiala sie w nieboglosy pokazujac palcem na jego siusiaka :| I jeszcze ja musialam sie patrzec,bo jak tu nie patrzec jak trzeba dziecka pilnowac a taki macha tym siusiakiem.Raz nawet chlopczyk maly latal z siusiakiem we wzwodzie,myslalam ze padne ze smiechu.Jakie te matki sa bezmyslne.

mój synek biega po plaży w majtkach, jakoś nie umiałabym go nago puścić, choć pamiętam ze ja z siostrą długo gołe po plaży biegałyśmy. ale mój synek uwielbia swoje majtki z traktorkiem, albo wozem strażackim :P

Mi osobiście bardziej razi dzieciak który się drze ile fabryka daję a mamusia go jeszcze chwali że tak fajnie robi.. Niestety większość matek wychodzi z założenia że plaza jesy wyłącznie tylko ich własnoscią i jest doskonałym miejscem aby puścić dzieci samopas aby się wywrzeszczały, wybeczały, włączając w to wysranie się i wyszczanie do wody. SRające dziecko na żółto do wody z pewnością biję na głowę dziecko które po prostu biega gołe. To jest po prostu chore.

chamstwo, niepilnowanie dzieci, palenie papierosow na plaży niż bieganie nagich bobasów o niemowlakach nie wspomne :) zdrowy człowiek nie zwraca uwagi na nagiego penisa i 2latka :/ to jest paranoja co się wyrabia teraz w PL, nigdzie indziej nei spotkałam w EUROPIE takiego zamordyzmu :( kilka razyw roku wyjeżdżam do Włoch, Hiszpanii, Niemiec i nie ma mowy o czymś takim jak Wy tu piszecie... a ci co sądzą że tylko patologia i po zawodówce puszcza nago dzieci to chyba po sobie sądzi :/ wśród moich znajomych ze stiudiów czy z pracy nie ma patologicznych rodziców a mimo to dzieci w 3/4 latają gołe :) nie wnikam w powody golizny :P

Mnie nie przeszkadza WIDOK gołych pup, bo jestem normalna i żadnych niezdrowych zapędów nie mam :P Zastanawia mnie tylko kwestia higieny, bo ja bym gołą dupką na piachu nie siadła...brrrr....

a ja uważam, że dupsko to dupsko i nie ma znaczenia ile te dupsko ma lat. 2 czy 22 to i tak goła dupa i skoro dorosłemu nie wolno świecić klejnotami to małemu tez nie powinno. od swiecenia cipami sa plaze nudystów. Tak jak ktoś wczesniej pisał wolałbym ogladac nagie studentki a nie nagie dwulatki

W Stancach to by było zachecanie do pedofilii i wyrok bezwzglednej odsiadki - zreszta słusznie

do ośrodka naturystycznego za granicą, więc tam także dzieci plażują nago oczywiście. Tyle że to jest zgodne z normą obyczajową panującą akurat w takim miejscu. Podejrzewam, że zboków jest tam mniej, niż gdziekolwiek indziej, bo zasady są restrykcyjne, np. samotny facet bez partnerki albo rodziny w ogóle nie zostanie wpuszczony. Natomiast co do plaż publicznych, raczej uważam, że dziecko powinno być ubrane, bo jest to plaża tekstylna i nie rozumiem, dlaczego dziecko ma obowiązywać inna norma od pozostałych. Ja też nago nie paraduję na zwykłej plaży, choć lubię opalać się nago. Więc czemu dziecko ma to robić? Bo mamie tak wygodnie, bo nie musi gaci wozić? Przepraszam, ale mamy kapitalizm, czyli zatrzęsienie dóbr materialnych. Ludzie mają prawie w 100% samochody, w sklepach zatrzęsienie kąpielówek, majtek kostiumów, najlepszych pampersów. To żaden problem zapakować torbę do auta, a po powrocie nastawić pranie i już. Moja mama w PRL-u z nami co tydzień jeździła za miasto nad wodę bez samochodu i zawsze mieliśmy na plaży majtki na tyłku. Bez przesady, że to taki problem.

powyżej 90. Dlaczego w pierwotnych plemionach nie używano bielizny ? Od razu mówię że nie dlatego że jej nie znano. zatkało ...

nie żyjemy w czasach pierwotnych. Goła dupa to goła dupe niezaleznie od wieku jej właścicela

"my jedziemy w tym roku" skoro dziecko ma się zachowywać jak dorosły to jak jakieś mi się wydrze nad uchem wstane i mu przyjebie, jestem na wczasach i chcę odpoczywać.

To co może krzyczeć czy nie ? bo jak może to by oznaczało że jednak ma jakieś przywileje :P a mi sie te przywileje nie podobają i będę kneblował krzyczące bachory kulkami z psich kup.

Mama może cycka wystawić do karmienia ? jakim qrwa prawem, niech sie zamknie w toju toju i tam sobie karmi :P

"skoro dziecko ma się zachowywać jak dorosły to jak jakieś mi się wydrze nad uchem wstane i mu przyj**ie, jestem na wczasach i chcę odpoczywać." Ja akurat generalnie jestem właśnie za tym ;) Nie znoszę niewychowanych, drących japę bachorów. :O Chodzi o to, że gdy wchodzimy między wrony, kraczmy jak i one :) Z szacunku do innej osoby i uszanowania norm panujących w danym miejscu. Plaża tekstylna jest tekstylna. Opalamy się na niej w kostiumach i kąpielówkach. Ktoś może sobie nie życzyć oglądać rozkraczonej przy robieniu babek z piasków dziewczynki (jak tu ktoś opisał) i ma do tego prawo. Nie róbmy z dzieci jakichś aseksualnych istot, którym wszystko wolno. Genitalia 4 latki niczym się nie różnią do tych 24-latki i nie każdy musi mieć życzenie je oglądać.

dziecko wrzeszczy bo jest dzieckiem notomiast o tym co ma na dupie decyduja dorośli i jak chcą żeby ich kilkuletnia córka rozwalała na widoku pixdzisko to niech sobie ida na plażę dla nudystów.

a jak dziecko się uprze bo stasiek, zoska, i stefcia tez biegają z fajfusem na wierzchu , dasz klapsa i na sile gacie nałożysz ;) haha, jasne juz to widze.

nie zabiore na plaże i na drugi raz nie bedzie dyskutowac

chyba ze tak

poza tym doskonale wiesz o co chodzi. jak ktos chce żeby jego dziecko ganiało z kutasem na wierzcho to niech sie troche oddali od skupiska ludzi tam gdzie miedzy plążowiczami jest kilkanascie metrów odległości i nikomu nie bedzie przeszkadzac. My piszemy o sytuacji gdzie jest koc na kocu a pomiędzy tymi kocami lataja nagie gówniarze i wypinaja ci przed ryjem gołą dupe bo sie schyla kopac dołek a ty akurat jesz droźdżówkę

ja tam nie wiem, tam gdzie jest koc na kocu to dla mnie nie plaża tylko smażalnia jak widze cos takiego to robie zwrot o 180.

chodzi o to, że dzieci sa tylko dziecmi ale szkoda, że niektórzy rodzice zachowuja sie jak by sami mieli 3 latka. wszystko mozna pogodzic wystarczy czasem troche pomysleć