Jak czesto czyścicie kibel?

tj tak generalnie z wybraniem wody? Ja robię to co tydzien i wydaje mi sie że to czesto a kibel jest taki zasyfiony że masakra. Kamien jest az czarny o zapachu tak jakby smaru od silnika samochodowego.

nie no bez pezsady, ja polewam po kazdym uzyciu plynem pozatym raz w tyg wlewam cos od kamienia i wieszam kostki, ale nigdy u mnie takiego czarnego kamienia nie ma..

No własnie sie zastanawiam czy to może wina wody bo mam ze studni głębinowej żebym tak rzadziej czyściła kibel to byłby nie do odszorowania. I tak kilka razy zalewałam go wczoraj cilir bankiem zanim pusciło

Myję kibelek raz na tydzień i jest czyściutki. Nie daję żadnych kostek, bo został mi ślad od nich i nie mogę go niczym doczyścić .... tak po za tym jest w porządku.

No u mnie tez jest czyściutki ale to tylko dlatego ze bardzo tego pilnuję i musze sie naprawde przykładac. Jak wczoraj wybrałam wode to....gdyby ktos to zobaczył to by na pewno pomyślał ze z rok tego kibla nie myłam a myję co sobote

Ja nigdy wody nie wybieram ..... poprostu nie ma takiej potrzeby! Nie rozumiem, po co aż tyle zachodu.

Jeżeli masz jakiś usmarowany kamień, o którym piszesz, to potraktuj go kretem, na pewno ten odór odpuści , a potem odkamieniacz, aż do skutku. W środku w muszla powinna być biała.

w środkumuszla powinna być biała. No jest biała ale gdybym nie wybierała wody co tydzien i nie szorowała mimo odkamieniacza to by nie była Muszla jest wymieniona, no ma może z 3 lata ale wcześniejsza miałam o wiele dłużej i tego nie było

A jak Ty tą wodę wybierasz? Czym? Ja jak już, chcę się pozbyć wody, to szczotką kilkakrotnie jakby popycham tą wodę, ona się cofa, i wody nie mam. Ja jeszcze do roku 2009 też mialam wodę ze studni głębinowej, ale takich cudów nie było. A kibelek też myję tak porządnie raz w tyg. i bez pozbywania sie wody.

no normalnię, mocze szmatkę, wyciskam ją do jakiejś miski potem znowu i znowu i znowu. Ja musze tak robić bo inaczej bym go nie domyła, tylko wlac do wody jakiegoś specyfiku to u mnie nie zadziała. Nie wiem czemu tak mam. Nawet szufladkę na proszek w pralce musze wyjmowac co kilka tyg i gotowac w kwasku bo wygląda obrzydliwie w środku

Nigdy kur...nigdy.Nie wyobrażam sobie czyścić kibla.Natura jest najważniejsza a żyjątka które otaczają to urządzenie dodają tylko powagi temu miejscu.

Spróbuj tak jak ja robie- kilkakrotnie popychaj tą wodę do dołu szczotką. Ona się cofnie do rur.

mandalenka ok spróbuję, ale szorowac i tak będę musiała:-(

ja wkladam mopa i on wchlania te wode a ja to pozniej wyciskam do wiadra ,jak juz suchy kibelek to wlewam srodki , szoruje a potem wlewam te wode i splukuje kilkakrotnie.

codziennie!!!! odrobina chloru,porzadne szorowanie,potem psikacz i szmatka,kibel musi sie blyszczec,zebym na nim usiadla. a zajmuje to minute.

Wiesz, ja korzystam sama z toalety więc na bierzaco czyszcze deskę i szoruję to co wyszorować trzeba. Ale takie szorowanie na maksa, to raz w tyg- nie mam potrzeby codziennie szorować. Co innego jak się zjezdza rodzina, a glownie plec męska ;) A z tym mopem to też dobry sposob

Kurde,a ja myślałam, że jestem pierdyknięta...ale żeby wodę wybierać to mi do głowy nie przyszło :P Możę mam dobrą wodę?Brudne się robi po wylaniu wody od mycia podłóg.Wtedy szczotką przemyję.Raz w tygodniu odet i jest ok.

Ocet a nie odet :)

amita, co robisz z tym octem? polewasz kibelek i zostawiasz na jakiś czas?

No wiesz, tak się męczyć, ja tam spokojnie czekam aż woda w kiblu zrobi się zielona od glonów a wtedy zamykam klapę coby nie widzieć tego ......i jest giiiit!

iego :D

Domestos w czarnym opakowani (w środku jest czerwony żel) działa tak, że nie trzeba wody wybierać. Polewasz domestosem, odczekujesz ok 15-20 minut i normalnie szczotą jedziesz wszystko naokoło i to w środku, tam gdzie stoi woda - też. Wszystko się idealnie domywa. :)

wszystko zalezy od wody - niestety - mieszkalam w kilku miejscach i jak woda byla miejska to wystarczylo wlewac domestos i kibel byl czysty, a teraz mam wode glebionowa no i zostawia paskudny osad i tez raz na tydzien wylewam wode i uzywam domestosa do kamienia (zielny) i on daje rade, a na co dzien uzywam kostki w spluczce - pomaga tez duzo

czarny domestos jest dobry. skuteczny tez jest taki mało znany środek - pikasat - ja go kupowałam w małym sklepiku chemicznym, wyżera wszystko aż miło. stary kibel nim czyściłam, jak nic innego nie działało.

Polewam,odczekuję jakiś czas (zależy czy zapomnę czy też ktoś chce skorzystać) czyszczę szczotą i spłukuję wodę.

raz na miesiąć

częste mycie skraca życie

dzięki za odp wszystkim Muszę wypróbowac ten cZarny domestos , no i ten pikasat moze gdzieś kupę jak taki dobry

Moje kochane w lidlu sa cudowne tabletki do toalety w5 zostawiasz na pół godz i kamienia nie ma