ogromne pory i wagry ale zero krost

Dziewczyny poradzcie co robic. Mam bardzo tlusta skore (oprocz policzkow) i choc nie mam krost czy wypryskow mam spore wagry, latwo zauwazalne. Nie mam juz sily z nimi walczyc. Nie myje twarzy mydlem, i co wiekszego wagra usune tu i owdzie ale przeciez nie moge codziennie sziedziec przed lustrem godzine i wyciskac wagry, ktore doslownie za dzien dwa pojawiaja sie z powotem. Co robic ? Moja skora (a jestem juz po trzydziestce ciagel produkuje bardzo duzo tluszczu. Doslownie po godzine od umycia twarzy tonikiem juz sie cala swieci :(

nie nie biore tabletek anty . Jakie kwasy, u kosmetyczki ?

Kierunek: Biochemia Urody albo Zrob sobie Krem. Kupujesz kosmetyki z kwasem salicylowym i żel hialuronowy (m.in. o reszcie doczytasz). Używasz. Problem ulega minimalizacji :) Z aptecznych może być effaclar albo Diacneal. Aha: odstawiasz wszystko co ma w nazwie "matujące" czy "do cery tłustej": kremy, toniki, żele myjące, bo to tylko stymuluje produkcję sebum. Poleam też poczytać: http://www.laboratoriumurody.pl/forum/problemy-skorne,f5.html http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365235

Mrowa, dziekuje bardzo :)