bez winy to nie prowokacja

musze sie wam do czego s przyznac.....Mam trojke dzieci. Kazde z inna kobieta. Jednej z nich nie kochalem i co za tym idzie nie chce znac swojego dziecka. z pozostalymi mam kontakt. Nie czuje sie winny bo matki nie kochalem wiec po co mi to dziecko............wkurza mnie to ze musze alimenty placic na to dziecko i ukrywac sie z zarobkami. Wy tez tak mezczyzni macie?

nie ma nikogo kto by sie borykal z podobna sytuacja?

Powiedz to temu niekochanemu dziecku jak dorośnie. Ciekawe czy jego mina, czy też jakieś słowa nie wzbudzą w Tobie wyrzutów sumienia. Choć wątpie, bo każdy kto ma sumienie i choć odrobiny serca nie byłby takim hujem jak Ty autorze. I pamiętaj, to co teraz robisz wróci do Ciebie ze zdwojoną siłą.

mi sie dorbze powodzi i nie zanosi sie na to by mi sie cos zwrocilo. popatrz ...kochalem sie z ta dziewczyna i ona zaszla w ciaze ....nie chcialem z nia byc, dziecka tez nie chcialem. Nie utrzymuje z nimi kontaktu bo po co. Moja obecna partnerka sobie tego nie zyczy wiec co mam zrobic?

zrobic obecnej dziecko i tez spiertolic :o Czyli to co umiesz najlepiej... :o

ja dobrze rozumiem osobę, która nie chce dziecka. Sama nie chcę i zabezpieczam się jak mogę, ale jakby co to natychmiast lecę usunąć. Cóż ma zrobić facet? Ano nic - płąć, jak nie zapłaciłeś 5 zł za gumkę, ale moim zdaniem nie musisz mieć wyrzutów sumienia.

Nie chodzi mi o dobra materialne, ale cóż ja będę Ci tłumaczyć jak i tak tego nie zrozumiesz. A tekst w stylu "kochałem się z nią i ona zaszła w ciążę jest na poziomie 17 latka. No chyba, że tyle masz... A że niby sama zaszła ciążę tak?

zrobilem jej dziecko ale nie spierdolilem tylko sie ozenilem. Jak juz wspomnialem mam 3 dzieci i kazde z inna . To drugie jest rpzeze mnie niechciane. Trzecie wlasciwie tez ale to jz by zle wygladalo gdybym i 3 zostawil. Nie ma zle , powodzi mi sie z tego co wiem to ta dziewczyna kiepsko przedzie no ale w koncu alimenty musze placic

Nie!!!!!!!!! Nie mogę, to musi być prowo. Aż tacy egoiści chyba nie istnieją. Proszę przyznaj, że to prowo. Inaczej całkowicie chyba stracę wiarę w męską rasę.

to nie prowo!! a niby dlaczego mam sie zajmowac dzieckiem ktorego matki nie kochalem??

Może i prowo, ale nie da się ukryć, że tacy faceci istnieją i już. Nie każdy musi chcieć dzieci, nie można zmusić się do miłości, nawet miłość rodzicielska nie jest kwestią cnoty, treningu czy dobrej woli - albo jest albo nie ma. A dziecko to nie żaden bożek tylko zwykły człowiek, taki jak autor.

Jesteś idiotą do potego entej! Tyle na temat. Spadam bo i tak czuję, że masz niezły ubaw z tego, że ktoś się denerwuje przez Twoją zmyśloną historyjkę. Nie dam Ci już tej satysfakcji.

z dwoma matkami wpadlem troche pozniej a zta za wczesnie.

ale to nie prowo!! naprawdę mam taka sytuację!!

sprawa nie jest jasna niestety---dzieki choc Ty mnie rozumiesz

to sie trzzeba bylo nie pierdolic na prawo i lewo i zadbac o antykoncepcje

ona sie nie zabezpieczala a ja wole bez gumy. fakt, ze mnie o nia prosila. jednak ja wolalem bez bo bylem pewny, ze nie zaciąży. Mialem tyle partnerek a ona akurat musiala zajsc

zgadzam sie do milosci do dziecka sie on nie zmusi...ale dziecko samo sie nie prosi na swiat:(

zyli jestes debilem zycze by urzad skarbowy wreszcie dobral ci sie do dupy

a niby jak ma sie dobrac haha nie uda sie , pracodawca jest moj kumpel wiec on odpowiednio o to zadbal

i prosze bez zadnych wyzwisk. Czasem widuje to dziecko na ulicy ale grosza wiecej ode mnie nie dostanie. I tak place za duzo

a co takiego robisz w życiu że jesteś pewien że Ci się powodzi i nadal będzie?

autorze, żyjesz? :)

że takie gówna i pomioty belzebuba zyja na swiecie ,a ja to bym cie wykastrowała , upitoliła ci fujare u samej szuji

jaki zawód wykonuje autor, w końcu alimenty na dwójkę dzieci i wychowywanie trzeciego to dość droga sprawa, a samemu też trzeba coś jeść. W jakiej branży pracujesz?

znam takiego jednego, co mu się dobrze powodziło, był jednym z bogatszych ludzi w miasteczku w którym mieszkał i był pewien, że tak będzie zawsze, był też ostatnim egoistą i prostakiem, olał swoje dzieci - dziś dzieci olewają go, a jest bezdomny i potrzebuje pomocy - mój ojciec.

"prosze bez zadnych wyzwisk. Czasem widuje to dziecko na ulicy ale grosza wiecej ode mnie nie dostanie. I tak place za duzo" Właśnie to......... dziecko powinno dostawać...... od Ciebie najwięcej!!

Nie przesadzajcie z tym dzieckiem - skoro dostaje alimenty (w wysokości ustalonej przez sąd, a więc, jak należy mniemać, obiektywnej), to chyba z głodu nie umiera i krzywda mu się nie dzieje. Pewnie bardziej na tej sytuacji cierpi jego matka niż ono samo. Wiele dzieci wychowuje się bez ojców z powodów najrozmaitszych i nie musi to od razu łamać im życia.

Ja nawet znam kogoś z podobną sytuacją, tylko że tam jest dwójka dzieci każde z inną. Sytuacja wcale nie do pozazdroszczenia. Autor mimo że zgrywa cwaniaka, tak naprawdę ma wyrzuty sumienia. Takie jest moje zdanie.