bunt poltoraroczniaka!!! zamiast buntu dwulatka? nie za wczesnie???

na wszystko jest jedna odpowiedz: NIE!!! krzyczy, kladzie sie ne podlodze kiedy cos chce a ja mu nie dam, "pyskuje"(wiem, smiesznie brzmi) ale po swojemu tak mi cos podgaduje ze zloscia:) slodkie to jest ale denerwujace zarazem. musi postawic na swoim. choc rzadko mu na to pozwalam. placzem chce wymuc cos na czym mu zalezy. czy to jest bunt tzw. "dwulatka"? tylko maly ma 17 miesiecy wiec to chyba za wczesnie?