Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutiasekk

MĄŻ MNIE NIE SZANUJE, BO NIE MAM PRAWKA I STAŁEJ PRACY

Polecane posty

Gość smutiasekk

Witam serdecznie i z góry proszę aby wypowiadały się osoby chcące pomóc, a nie tylko obrazić, albo pisać nie na temat. Mój mąż nie szanuje mnie, bo nie mam stałej pracy tylko jestem na stażu (normalnie 8h dziennie, pracuje tam już rok). Cały czas mi mówi, że on to jest taki spracowany pracuje na 3/4 etatu jako nauczyciel ang, czasem korki daje, a ja nic nie robię i jestem na jego utrzymaniu. Nie jest to prawdą, gdyż za staż mam normalne, comiesięczne wynagrodzenie, czasem musze tez dodatkowo dłużej zostawac, albo przychodzić w soboty i niedziele. Mam wyższe wykształcenie, ale zaraz po studiach nie moglam znalezc pracy. Mieszkamy na wsi, gdzie do najbliższego miasta jest 100km, więc znalezienie stalej pracy graniczy z cudem. Robie tez kurs prawa jazdy.Nie zdalam kilka razy i teraz on sie wysmiewa ze mnie, albo grozi mi, ze nie pojedzie ze mna, zebym jechala na rowerze, albo poszla piechota (np 20km)Mam juz tegodosc... chcialam sie przeprowadzic do miasta, ale on nie chce, bo ma stala prace tutajna wsi, a mowi mi, ze jak na wsi pracy nie znalazlam, to w miescie tez mnie nikt nie zatrudni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutiasekk
co mam zrobić? Jestem załamana...to sytuacja bez wyjścia...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutiasekk
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutiasekk
"znajdz se prace"....(na wsi, gdzie jest 1 sklep, 1szkoła podstawowa i urząd gminy, w którym od lat są zatrudnione te same osoby...a do miast 100km...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buldozerka
ja wogole nie rozumiem jak mozna dzielic zycie z takimi ludzmi chodzi mi o twojego meza czy tamchlopaka najgorsze jest to ze coraz wiecej atkow takich tutajjest po co sie meczyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumialas jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no proste
wystarczy że przestaniesz się z nim liczyć, jak on ciebie nie szanuje powinien cię wspierać tymczasem jest to jakiś burak polny małżeństwo nie rozwiąże się automatycznie kiedy znajdziesz pracę w mieście, dajmy na to weekendy będziecie mieli współne a tyt zarobisz więcej od niego i pójdzie mu w pięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutiasekk
nie mam od męża wsparcia, tylko utwierdza mnie w przekonaniu., że do niczego się nie nadaje...jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz szukac pracy w mteropolii,miasto 50tysiakow to tez cos. a prawko kazdmu trudno zdac.ja bym na twoim miejscu najpierw meza wytresowala,bo widze,ze ma za dlugi lancuch.zawsze mozesz odejsc na jakis czas,wyjechac dso pracy czy cos.jesli nie oprzytomnieje,to jaki to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumialas jeszcze?
on ciebie nie szanuje. powinnas pomyslac o sobie. zrob prawo jazdy, bedziesz samodzielniejsza. nie wwiem gdzie jest ta twoja wies, 100km od miasta to mi sie wydaje raj na ziemi. chetnie zamienilabym sie z toba na miasto uniwersyteckie, pracy tyle, ze zadko bywam w domu. a z mezem porozmawiaj, ja bym sie z nim nie cackala. on nie ma serca i to jest sfrustrowany egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutiasekk
myślałam nad zmianą zawodu, ale co z tego, ze zmienie zawód, jak pracy na tym zadupiu i tak nie dostane, niezależnie od zawodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×