NIE DOSTAŁAM SIE NA STUDIA

jestem 94 na liscie rezerwoej, przyjeli 200 osób czy mam szansę jeszcze??? jak myslicie??? kurcze tak bardzo chcialam :(:(:(

jak myslicie czy 100 osó moze zrezygnowac???? wątpie :(:( kurde a byłam pewna

zrezygnować , trochę marne szanse

Myślę, że masz Na jaką uczelnię zdawałaś i na jaki kierunek?

na politechnikę, logistyka :(

ja nie chce innych studiów, te sobie wymarzyłam tak bardzo chciałam, teraz to mogę umrzec, zawsze wiatr w plecy :(

ja własnie za kilka dni się bronię i konczę studia i powiem Ci cos z własnego doświadczenia! Chciałam isc na architekture jezdziłam na kursy przez rok i prawie sie dostalam bylam 5 na liscie rezerwowej jednak nie przyjeli mnie ostatecznie. też mialam dół. poszłam na budownictwo, studia były tak ciezkie ze nie dalam rady uczyc sie na architekture ale po 2 roku wybrałam specjalizacje architektura ale po półó roku.... z niej zrezygnowałam!!!! W ogóle mi sie to nie podobało! Teraz w ogóle nie żałuje ze sie tam nie dostałam NIE MA TEGO ZŁEGO CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO ja jestem teraz b.zadowolona z tego co mam także głowa do góry jestes jeszcze młoda powiem Ci szczerze ze też miałam dużo logistyki i transportu i to są nudy,i roboty tez jakoś dla Ciebie po tym nie widzę :o najbliższy rok najlepiej przemysl co chcesz robic w życiu

A tu Ci jeszcze zacytuje: PRZECZYTAJ TO BO WARTO!!!:: TO MNIE ROZWALIŁO: "Ja mam niecałe 19lat jestem po gimnazjum, pracuje w małej firmie produkującej makaron na wsi w lubelskim i zarabiam 1,400zł/mc, tu czytam że ludzie po studiach 900zł, dobrze że rzuciłem szkołe... 00:33:31 chłopak ktory rzucił szkołe i poszedł pracowac przy makaronie ma racje studia trwaja 5 lat ,czyli 60 miesiecy...przez te 60 miesiecy Ty zarobisz przy makaronie 72 tysiace złotych+ masz doswiadczenie i staz pracy , a taki absolwent wychodzi po studiach i policz sobie ile czasu musi upłynac zeby dogonił Cie finansowo + zwrot tego co wydał na studia,czyli około 100 tysiecy w plecy wiec nawet jesli taki absolwent po jakims czasie bedzie zarabiał wiecej od Ciebie ,to nim zrownacie sie finansowo upłynie z 15 lat klasyczny przykład tego ze studia w Polsce to pomyłka...a co ma powiedziec osoba ktora zaraz po maturze prysneła na 5 lat za granice a druga osoba ktora w tym czasie studiowała? Wtedy ta druga osoba nie ma szans dogonienia tej pierwszej bo przez 5 lat za granica mozna zarobic poł miliona a w Polsce przepierdziec w fotelu uczelnianej auli i posłuchac 60 letniego wykładowcy o tym jaki to ten PRL był zły"

ja sie dostałam, ale nie wiem co mam wybrać, prosze niech ktos podpowie: 1) SOCJOLOGIA na SGGW 2) ADMINISTRACJA na UKSW Z tym, że pierwszy kierunek chciałaod zawsze studiowac-poprostu mnie interesuje :)

teraz poprzyjmowali masę debili na polibudy. ciekawe ilu z nich przetrwa pierwszy semestr :P

socjologia na SGGW stoi na marnym poziomie, wiem po studiowalam, o administracji na UKSW słyszałam dobre rzeczy, ale mam awersję do tej uczelni. A ile miałaś procent z matury, że przyjeli Cię na SGGW? Pytam z ciekawości

W dzisiejszych czasach mozna spokojnie przeczekac ten czas i zdecydowac sie np. na szkołe policealną. Moja koleżanka tak zrobila- poszła do Cosinusa. I powiem Wam ze to naprawde dobry pomysl,i mozna też do tego zdobyc konkretny dyplom.

Cosinus w ogole cieszy sie bardzo dobra opinią, wiec spokojnie mozna podjąc tam naukę, zwłaszcza ze bardzo dobrze z tego co słyszałam również przygotowują do matury.