Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Gość basienka154
Natalia_1990 nie wiem ale chciałabym :) brzuch mi ciągle trwardnieje ... trzeba czekać ale to wyczekiwanie nie jest fajne, co do tych natrętnych telefonów to dziewczyny jestem za:) nie ma co sie dawać bo nam wejdą na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka154
idę uciąć sobie drzemkę, moze wtedy mi przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ,a mnie się nikt z rodziny nie pyta czy już ,ale za to obcy tak w sklepie czy chociażby przed chwilą wróciłam ze szkoły od syna to mnie dziewczyny zobaczyły i ty jeszcze chodzisz myśmy myślały że już urodziłaś Dziewczyny nie całe godzinki przed mną i jadę do szpitala jak już dziś nie napiszę znaczy że zostałam a jakby co to jutro sms-a wyślę ,pozdrawiam życzę Wam wszystkiego dobrego. Basienka wszystko będzie dobrze jak się prześpisz to humor wróci. Bettinka twoje samopoczucie to na pewno nie jest zatrucie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znalazłam sobie zajecie, ubieram właśnie choinke :P, mamy taka niezbyt duza to przystroje i wyniose na piętro potem bedzie gotowa:) wole sama ja ubrac bo musi byc po mojemu:) a niewiadomo kiedy mnie weźmie wiec jeden problem bedzie z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Bettinka - wyjątkowo przyjemne zajęcie sobie wybrałaś :) Ja już nie mogę doczekac się Świąt :) W sobotę mama zostanie z małym i jedziemy z M. po prezenty :) A ja czekam aż mały żarłoczek się obudzi, zje i idziemy na spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) explosive-ja przed ciążą to lubiałam sobie podjeść i to wszystko co niezdrowe. Dla mnie dieta taka to katastrofa:) Zresztą w szpitalu to mi połozna kazała nie pic nawet soku jabłkowego chyba że rozcieńczony bo synka bolał brzuszek od niego:( Do 3 miesiąca mam nie szaleć i właśnie uważać, wszystko po mału wprowadzać i obserwować, wiec na razie jem warzywa i mięso drobiowe, wszystko gotowane, dla mnie to fuj:) Pewnie każde dziecko inaczej reaguje,. jedna mama może jeść wszystko i nic a inne dziecko się skręca z bólu od głupiego soku jabłkowego. amelee dzięki za listę, przyda mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wlasnie napisalam, ze trzeba patrzac jak dziecko sie zachowuje po danym jedzieniu. U mnie wyglada to tak, ze przez moja insulinoodpornosc musze zdrowo sie odzywiac, pelnoziarniste produkty, nabial, malo weglowodanow itd no i juz tak od ponad 3 lat wiec ze zdrowym odzywianiem jestem za pan brat ;)) sliczne fotki dodalyscie dziewczyny!!!!! dzieciaszki sa przeslodkie! no i mnie az sciska bo ja na mjego musze czekac! Dzis termin porodu i cisza! Bylam u ginekolog, szyjka plaska a rozwarcie na 1cm... Mam wrazenie ze moja ciaza trwa wiecznosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
Witam dziewczynki Może to strasznie głupie co teraz napiszę, ale przed chwila przezyłam coś bardzo szczęsliwego dla mnie :P otóż zobserwowałam że chyba zaczął odchodzic czop, zaobserwowałam go na bieliznie ale może nie będe opisywac go obrazowo :D czekam co będzie dalej... cos czuje że mokro ... wybaczcie że się tak ekscytuję, ale juz taka jestem, że wszystko przezywam a szczególnie nowe zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia32
witam dziewczyny... bardzo dawno nie odzywałam się ale co jakis czas was podczytywałam. ja juz jestem szczesliwa mamusia małego Maciusia:) urodzil sie 8 grudnia o 1.12 poród miałam bardzo krótki okolo 2,5 godziny. maly wazyl 3420 i mierzyl 53 cm. urodzony w 39 tyg. gratuluje wszystkim mamusiom i zycze takiego szybkiego porodu jak mój jeszcze nie rozpakowanym dziewczynom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka154
Olenia no to super ale to nie za szybko? przeciez termin masz na koniec grudnia a moze to i lepiej pewnie na świeta bedziesz juz z dzidziusiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdeczka32.............08.12.2010....... ...dziewczynka...Bielsko-Biała wiola.sz....32............11.12.2010 . ........chłopiec............Gdańsk 21_joanna.....??..........11.12.2010............chłopiec ...........?? explosive...33............13.12.2010. .. ......chłopiec............Berlin bettinka87..23............15.12.2010.. ........chłopiec............podkarpackie Natalia_1990..20..........15.12.2010... .......Dziewczynka.... ....Wrocław ewa0505....26.............16.12.2010...........chłopiec. ... .......Suwałki..... łe rety....26.............16.12.2010...........chłopiec....... ....Ustrzyki Dolne... Kasiulek1707....25........17.12.2010...........chłopiec. ............mazowieckie Kropka1111 .29............20.12.2010 ..........chłopiec porcupine...31............20.12.2010...........dziewczynk a.. ........Górny Śląsk basienka154...30..........26.12.2010...........dziewczynk a............Warszawa evangeline.....25.........27.12.2010...........chłopiec. ..............dolnyśląsk olenia90.....20..........29.12.2010.............chłopiec ............Warszawa ROZPAKOWANE kto-----------------data urodzenia---------płec/imię-------------masa i długość: karo31..............04.11.2010..........Wojtuś....... .........2550g 49cm herbata czerwona....09.11.2010..........Kubuś..................3150 g 57cm Pampusia............18.11.2010 .........Mikołaj................3180g 54cm Niania666...........21.11.2010..........Patryczek..... ... ....3280g 52cm Agawa84.............22.11.2010..........Mariuszek...... .......3450g 56cm Kotlinka............26.11.2010..........Radek........ .........3720g 53cm mammma80............27.11.2010..........Artur............ ......3225g 55cm pola_30_.............29.11.2010..........Maja.......... ........3190g 51cm AgnieszkaW...........03.12.2010........Maksymilian....... ......3810g _kasik_.................05.12.2010..........Dawidek...... .........3700cm 60cm Pasja24.................05.12.2010..........Kostek....... .........2640cm 50cm Gwiazdeczka46.......06.12.2010............?.............. ..........2850g 51cm lapia...................06.12.2010..........Piotruś..... ... .......3520g 56cm Amelee..................06.12.2010..........Amelka................3670g 53cm IlonaK.................07.12.2010..........Alanek........ .........3750g 56cm kasia32................08.12.2010..........Maciuś......................3420g 53cm mam nadzieje ze dobrze was dziewczyny(amelee,kasia32) wpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
oczywiście kasia 32 serdeczne gratulacje - nastepna szczęśliwa :D tak basienka154 mam ten nieszczęsny termin na 29 ale tak naprawde wyznaczyłam sobie swój, że chciałabym urodzić tak 20-22 grudzień bo baaardzo bym chciała juz mieć synka na święta a to i tak juz będzie w terminie :) juz jestem w 38 więc ciąża donoszona narazie tego czopka troszkę wypadło i już więcej nie idzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wróciłam doktor powiedziała że jak chcę to może mnie położyć ale nie chciałam ,w środę będę miała wywoływany poród więc nie wiem po co miałabym tam zostać ,zapis KTG jest super,powiedziała do mojego męża że daje mu ostatnią szanse i ma dziś wieczorem działać żeby nie trzeba było wywoływać ,na porodówce pustki, cisza ,tylko głowa mnie rozbolała o tego wszystkiego. Kasia 32 Gratuluje maluszka. Dziewczyny oglądałam zdjęcia Wasze maluchy są śliczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
to taki glutek żółtawy. :D konsystencja białka kurzego tylko że nieprzezroczysty.wszedzie czytam że zwykle jest krwisty lub podbarwiony krwią. mój kawałek był żółtawy, ale tak jak mówię narazie go malutko, czekam az sie coś więcej pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w takim razie mi tez zaczął odchodzić, nareszcie :D Wiola mysle ze dobrze zrobilas, a tak to w domu sie przygotujesz psychicznie do środy. Ja mam termin na środe :) a w czwartek ide na KTG jak nie urodze ciekawe co mi powie lekarz. No to teraz musimy działać z naszymi mężusiami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;] Ja dziś po zdjęciu szwów i wzięliśmy ze sobą na przejażdżkę Małego, co by sobie złapał troszkę świeżego powietrza. Co prawda ma dopiero tydzień, ale nie jestem jakoś za tym, żeby go przetrzymać całą zimę w domu - tak radzą mi głupio mądrzy wszyscy naokoło. Dziewczyny uzbrojcie się w cierpliwość apropo 'dobrych rad' otoczenia. Matko jobla można dostać... Rób to, nie rób tego, rób tak, tak nie, inaczej, a czemu nie, a jak to tak, tak nie można, tak trzeba bleeee. I mówię i tłumaczę, że jak będę miała pytania to zapytam i chętnie wysłucham rady, ale potrzebnej i chcianej, ale do nikogo nie dociera. Także dziewczęta! Cierpliwość naszą cnotą! Bo przez te nerwy to same sobie biedy możemy narobić. No i mam pytanie ;] i tu oczywiście będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Kiedy zabrałyście swoje Maluchy na pierwszy spacer? Po jakim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdeczka46
Witam Was, Greatuluję Nowym Mamusiom...Kotlinka maluszek śliczniutki. Ja od 2 dni mam tzw baby blusa - wyje na okragło. Nie mam za dużo pokarmu. Dzis sciagnęłam laktatorem i uzbierałam 40 ml a to za mało jak na tygodniowe dziecko, dlatego wieczorem mała dostała Enfamil - sztuczny syf, który już barwą odstrasza. Chyba lekko się na mnie obraźiła za ten myk. Poza tym jestem bardzo zmęczona. Mąż chodzi do pracy a o mnie przychodzi mama ale to raczej nią muszę się zajmować. Trzymam kciuki za Was dziewczyny - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdeczka46 pocieszę Cię...mam dokładnie ten sam problem. Ale dzielnie walczymy. Ja podaję jednorazowy bebilon...ponieważ nie chcę żeby Mały odzwyczaił się od kształtu sutka. To dla mnie osobista porażka...ponieważ nie brałam pod uwagę sztucznego karmienia. Przy pierwszym dzieciątku przegięłam i karmiłam piersią prawie do 2-go roku. Nadal mam nadzieję,że pokonam brak laktacji i będę karmiła 6 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z samego rana .Bettinka mój mąż tak podziałał że akcja na całego,oczywiście żart bo wczoraj poszedł na parking sypać solą koło samochodu że niby dla mnie bo dziś muszę podjechać do biura ,a jak poszedł to zniknął wrócił z prezentami świątecznymi dla dziadków ,przyniósł pizze najadłam się na noc i zasnęłam i mimo tego noc przespana ,spokojna .Marcel już wczoraj do babci pojechał ,więc dziś nie czekam do wieczora tylko jak wróci z pracy do dzieła . co do spacerków ja wyszłam z moim po niecałym tyg ,tylko że mój syn kwietniowy i nawet moja Mama zwykle panikara mówiła że bardzo dobrze bo oni ze mną też bardzo szybko wyszli a ja jestem z 27 grudnia ,w ogóle inaczej rodzice podchodzili do dzieci i dzieciaki zdrowe rosłe ja w ogóle nie chorowałam a teraz to co chwile słyszę od koleżanek że dzieci na antybiotykach ,mój syn na całe szczęście się obchodzi bez nich bo wiadomo im więcej tym bardziej spada odporność. Dziewczyny karmcie ,nie poddawajcie się ja już w szpitalu chciałam sie poddać bo wydawało mi się że nie mam pokarmu prawie zdesperowana płakałam ,przyszła położna i mówię do niej żeby sztuczne podać a ona jak mi na cyca nacisnęła i mówi jak nie masz pokarmu masz ,przystawiaj dzieciaka i zaczęłam jeden cyc ,drugi mało miałam mleka mały spadł na wadze dosyć dużo,ale już w domku jak był spokój to pokarm powolutku wrócił i nagle patrze cyce jak balony musiałam odciągać .po prostu trzeba spokoju i częstego przystawiania do piersi i się rozkręci ,na sztuczne mleko przeszliśmy jak mały miał 7 mieś .Pozdrawiam lecę bo zaraz będą okropne korki ,już pewnie są .Pozdrawiam serdecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM WAS SERDECZNIE :) No ja niesety jeszcze w dwupaku :( a i o to moja historia............. We wtorek 7.12.pojechałam do szpitala ze skurczami :) i wszystko było by ok gdzy by nie podali mi jakiegoś zastrzyku (rzekomo na przyspieszenie) :( Ale oczywiscie zadziałało w przeciwną stronę i po skurczach 3 godzinnych wszystko się uspokoiło :( .......Położyli mnie na oddziale i kazali czekać że może coś ruszy do dwóch dni :) więc leżałam i czekałam ....a tu nic :( .........Wczoraj opuściłam szpital ponieważ powiedziano mi że nic sie nie dzieje zapis ktg ok i że wywoływać będą na kroplówce ale dopiero w czwarte tj.16.12. :) i wypisali mnie do domu na życzenie bo stwierdziłam że po co ja mam czekać do czwartku w szpitalu i patrzeć jak inne rodzą a ja tylko chodzę i nic ...jak wolę wrócić do domu pokrzątać się a nóż mi mąz dopomoże :) ....a nie leżeć bezczynnie i nic nie działać ..zawsze ruch jest lepszy od leżenia...Boję się tylko tych kroplówek w czwartek ...jak widziałam niektóre dziewczyny jak szły po dwa razy co dwa dni i nic ich nie wzięło ....i teraz czekają tylko na cc :( jestem przerażona i jeżeli ma już tak być to żeby zadziałało za pierwszym razem bo powiem Wam szczerze że nie mam już cierpliwości :(........Takie czekanie ...szczególnie jak leżysz tydzień w szpitalu i nic ......Powiem szczerze że moja psychika już jest na skraju ....mam tylko nadzieję że szybko odzyskam siły i radośc jak urodzę moją małą :) :) :) Jedyną największą raością na świecie są DZIECI...:) :) Pozdrawiam Was dziewczyny i Bettinka87 jak by co mam Twój numer tylko nie wiem czy aktualny to zadzwonię albo napiszę :) I GRATULUJE TYM DZIEWCZYNOM KTÓRE JUŻ URODZIŁY TRZYMAJCIE SIĘ KOCHANE a tym które czekają życzę cierpliwości :) która się przyda i POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) lapia - ja urodziłam 26.11 i - 8.12, 9.12 i 10.12 ( połowa drugiego tygodnia) werandowałam małego przy balkonie, a od 11.12 codziennie spacerek - tylko dziś skończy się werandowaniem, bo -8 stopni.... co do karmienia to wiola.sz ma świętą rację - mój mały mimo tego, że troszkę pokarmu miałam nie najadał się, doszedł do tego problem z przystawianiem małego, bo brodawki mało wystające. W szpitalu raz w nocy butlę dałam, a tak to ciągłe przystawianie i mordęga z laktatorem. Już chyba nawet pisałam - w piątek urodziłam, a we wtorek już miałam wystarczającą ilośc pokarmu. Także nie poddawajcie się, przystawiajcie na potęgę. A propo - karmi też zwiększa laktację :) jak ktoś lubi to przyjemne z pożytecznym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) u mnie dalej cisza, WIola u mnie tez nie było "działania" hehe tak mnie jakos zmoglo spanie ze nic z tego nie wyszlo. Gwiazdeczka moj numer zaczyna sie 502 a drugi 695 zreszta wysłałam Ci je na mejla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Gwiazdeczka46 nie załamuj się, dasz radę. Mój mąż też cały dzień w pracy, ale mama mi pomaga w dzień. W nocy jednak to ja szarżuje z moim synem, który nie chce spać, bo woli w dzień, czasami widzę podwójnie i z rana robi mi sie niedobrze ze zmęczenia. Pocieszam się jednak, że wszystko się w końcu kończy i nadejdą lepsze dni, kiedy moje dziecko nauczy się ze jest noc i trzeba pospać kilka godzin:) Karmię przez te zasrane nakładki, wszyscy marudzą czemu tak a mój synek inaczej nie chce. Co do porad to ja na szczescie nie mam az tak strasznie. Może dlatego ze jestem pyskata i od razu bym nakrzyczała na doradce, jedynie dla mojej babci robie wyjatek i słucham, niech sobie pogada:) lapia ja z małym ze szpitala wyszłam po 2 tyg, dwa tyg go werandowałam, ale to dlatego, że było prawie - 10 na dworze. Teraz wychodzimy na spacer, chyba że wieje na maksa albo jest poniżej - 5. Mały sobie śpi, cieplutko mu, wraca cieplutki a ja ze zmarzniętym nosem:) Tylko, że u mnie to jest problem z nieodsniezonymi chodnikami i sie szarpię, a niby nie wolno jeszcze po cc:(Mam siłownię za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×