dlaczego nie ma sukienek rozmiar 44 w sklepach?

Pytanie jak wyżej. DLACZEGO WSZYSTKIE ROZMIARY KOŃCZĄ SIĘ NA 40?!

;)

"trzeba schudnąć" chyba mi się nie uda w niecałe 2 tygodnie, nie sądzisz?

nie, chyba z zoologicznym hipopotamów nie ma? ;)

trza szukac..

szukam szukam i znaleźć nie mogę. To jakaś masakra i śmiech na sali. Dlaczego nie mogę nosić rozmiaru 44? To jakaś choroba? Zresztą, co kogoś nawet obchodzi, że będę chorować? To moje życie? Od kiedy wszyscy tak się martwią o innych?

Ostatnio kupiłam prześliczne dwie spódniczki o kroju tzw. ołówkowym (rozmiar 42 i 44 wzięłam) oraz sukienkę letnią na ramiączkach (podejrzewam, że to rozmiar 42). Rzeczy są i to ładne. Idź do centrum handlowego, poszukaj po większych sklepach z modą dla młodych osób. W eksluzywnych butikach, gdzie bluzka kosztuje 900 zł i nikogo tam nigdy nie ma prócz sprzedawcy, to rzeczywiście rozmiarówka się zaczyna od 36 i kończy... na 36 :D

Są sklepy, gdzie 40 to max. Ale jest też sporo, gdzie nie ma żadnego problemu z kupnem większych. Trzeba poszukać i znaleźć swoje sklepy. Jak wiem, gdzie śmiało mogę szukać czegoś dla siebie i śmiało sobie idę. Nie mam problemu.

a najśmieszniejsze jest to, że mam pieniądze, a nie mogę nic znaleźć... To jest masakra. Ja się nie ubieram na jakiś pokaz mody "plus size" tylko na brata wesele. Czy nie można znaleźć normalnej sukienki zwykłej ciemnej bez niczego? Mieszkam w małym mieście, u mnie to jest masakra. Nie ma zupełnie nic. Ja nie wiem, pełno jest dziewczyn grubszych. Przecież kobiety są po ciąży nawet, gdzie one kupują sukienki na wesela?!

zapomniałam wspomnieć, że nawet na allegro rozmiary podane na 44, są tak jak na 42, 40... Idzie się załamać.

A masz gdzieś obok większe miasto, gdzie jest duże centrum handlowe, galeria taka? Jak masz możliwość, jedź na zakupy, nie powinnaś mieć problemu. Ja zawsze coś znajduję, jak obejdę x sklepów w takim centrum i zawsze jestem zadowolona (spodnie, spódnice, bez problemu rozmiar 42-44 własnie). Czasem jakiegoś modelu nie ma w tym rozmiarze, ale to się szuka dalej i zawsze coś ładnego idzie wybrać.

nie wiedziałam, że ważę tonę. To jakaś nowość.

masz wybór, albo sklep dla puszystych, albo krwaiec i na zamówienie, albo schudnąć przynajmniej do rozmiaru 42 a kolejna opcja, pojechać do USA na zakupy, tam są ubrania w tym rozmiarze w każdym odzieżowym, wszakże otyłość to choroba społeczna amerykanów. W sklepach w Polsce przeważnie nie ma rozmiaru 44, ponieważ aż taka otyłość to rzadkość.

42-44 to to rozmiat takich kobiet jak Monica Belluci, a nie słonic. Ja mam dół ciała właśnie taki i w życiu mniejszego bym nie chciała (pupa, bioderka). Górę mam mniejszą :) Także wredne komentarze są tu na darmo :) Idź lepiej się pobawić, dziecko, jak nie masz nic do powiedzenia na temat

100km dalej. Jadę akurat za tydzień do lekarza tam to się wybiorę. Tylko wtedy zostanie mi parę dni do soboty..

to prawda jeżeli chodzi o sukienki elaganckie na wesela to nie ma duzych rozmiarów w sklepach chyba ze jakies worki no niestety u nas jest kult chudosci i najwiecej rzeczy masz w rozmiarze 36-max 38 dlatego j sie odchudzam bo nosze spodnie 46 a chce nosic 40 i nie miec koncu problemów z ciuchami

Albo Tobie się nie chce szukać ja mam rozmiar 44 i bez problemu jestem ubrana jak laleczka

Nie słuchaj zakompleksionych pasztetów :) One nie mają pojęcia bladego co to jest otyłość, a co rozmiar 42-44 :) Nie wiem, czemu nie możesz znaleźć (chyba małe miasto). Polki mają generalnie płaskodupie i brak bioder, więc możliwe, że się nie opłaca sprowadzać takich rozmiarów, bo nie ma zbytu. Ale w większym mieście, bez problemu dostaniesz.

dskfbsjhsd: za mało czasu na krawca. nikt już się nie podejmie. Chyba do USA nie pojadę, bo jakoś nie widzę powodu. Rzadkość? Więc ja jestem ślepa, niewidoma, nie wiem jeszcze jaka. Chyba wam krytykom powinno zależeć żeby były sukienki w większych rozmiarach, w końcu zobaczycie kawałek naszego "cielska" to dostaniecie zawału. Mamy biegać nago?

I co nie ja jedna mam ten rozmiar faktycznie mam duży biust ale ubrana zawsze jestem super czy 42-44 ta aż tak wielki rozmiar co mają powiedzieć kobiety które noszą rozmiar 54

w sumie chodzi o to, że na górze mam 44, na dupie jeszcze więcej, więc potrzebuje "lejącej" się sukienki. Proste owszem są. Ale takie, że głowa mała.. na 100% nie jest to 44. Tak, to jest małe miasto. Do tego pełne wieśniackich ciuchów. Naprawdę dziwie się, jak widzę sukienki 38 rozmiar i ktoś to kupuje.

Też jestem ubrana super. Czasem nie wiem, na co wydać pieniądze, tyle rzeczy mi się podoba. Jak będziesz w mieście, do dużego centrum handlowego idź (takie są teraz ogromne centra kilkupoziomowe często) i "obkup" się na zapas.

To faktycznie masz problem bo ja biodra mam 104 , nogi szczupłe tylko ten biust

Ja nie mam nic ogólnie do osób otyłych ale niestety Monica Bellucci nosi rozmiar 38 - 40. Nie wiem kto gdzie to wyczytał, że Monica nosi taki rozmiar (42-44), ale jest to wierutna bzdura.

.T zgadzam się z tobą. W Polsce jak ktoś ma rozmiar powyżej 40 to już jest pasztetem,psuje widok i powinien się wyprowadzać. Tylko schudnij i schudnij na każdym kroku. Jebane cwele tylko umiecie krytykować a swoich krzywych mord nie pokazujecie

Nie możesz pojechać do jakiegoś centru nie wiem gdzie mieszkasz ????

A tu można sobie popatrzeć na Bellucci :) http://www.chelsea.vitalfootball.co.uk/forum/forums/get-attachment.asp?action=view&attachmentid=629

a ja ostatnio w H&M znalazłam ładną w rozmiarze 44 ale niestety mam 46. też jestem oburzona bo nic nie mogę kupić

hdj co za ordynarne słowa nie wiem jak można komuś tak odpisywać

Monica wygląda bardzo różnie, jeśli chodzi o wagę. I zawsze pięknie :) Po prostu nie wiem, czemu niektóre usilnie próbują wpędzić innych w kompleksy. Ja bym chciała schudnąć akurat w tułowiu (a akurat z bluzkami nie mam ŻADNEGO problemu), natomiast tyłek i biodra, gdzie mam 42-44 podobają mi się takie, jakie są i w życiu bym ich nie zamieniła na biodra i tyłek chłopca, jakie ma większość lasek.