zdrada... dlaczego zdradzamy swoich partnerów?

pytanie jak w temacie. dlaczego zdradzamy swoich partnerów?

odpowiedz jest prosta - bo jestesmy pojebani :P mozna przeciez oszczedzic partnerowi bolu i sie z nim rozstac zanim sie go zdradzi a tak to przyzywa szok :(

Moda z zachodu przyszła ofermy:D

no tak, ale czasami są zdrady wyskokowe, takie że gdy sie sami nie przyznamy to one nie ujrzą światła dziennego, więc o bólu partnera mowy nie ma.. minetou a Ty zdradziłeś kiedyś?

nigdy nie zdradzilem uwazam to za najgorsze gowno ale moja poprzednia dziewczyna ktora bardzo kochalem i dla ktorej na prawde duzo zrobilem, zdrdzala mnie, wyszlo na jaw i musialem ja rzucic chociaz nie chcialem :( ogolnie zdradzala mnie z dziewczynami ale zdrada to zrada a klamstwo to klamstwo pozniej sie dowiedziale mze z jednym gosciem tez mnie zdradzila :/

To tak można? Teraz mi mówicie :( :P

Czemu? Bo wszystkie jesteście kur-wami.

... bo kazdy z nas sie zmienia, czasami nawet za bardzo.

minetou - też uważałam zdrade za coś okropnego a jednak sama dopuściłam sie takowej. niby mam szczęśliwy związek, niczego mi nie powinno brakować a jednak pod wpływem chwili, rozluźniona alkoholem przespałam sie z kolegą z pracy. wiem że to sie nie wyda nigdy. ale mimo wszystko jakoś źle mi z tym faktem (mimo że seks był kosmiczny)..

tak samo zrobila moja i sie wydalo - takie rzeczy moga sie wydac nawet nie wiesz jak. calkiem przypadkiem sie o tym dowiedzialem i doznalem szoku, myslalem ze to ta jedyna z ktora spedze reszte zycia. teraz nie chce mi sie nawet z nia gadac. nie rozumiem dlaczego robicie takie rzeczy. jeszcze jakbyscie mialy jakiegos zlego chlopaka co was zle traktuje czy cos, ale macie zajebistych partnerow co zrobia dla was wszystko a oczekuja tylko jednej jedynej rzeczy - wiernosci, a pomimo tego nie potraficie tej jedynej rzeczy im dac. DLACZEGO ??

problemy sprawiaja ze człowiek zaczyna szukac trochę oodmiennosci i dowartościowania gdzie indziej i pewnie dlatego

poza tym jesli facet jest inteligentny t ozdrada zawsze sie wyda, predzej czy pozniej, nawet za 10lat tak wiec zycze ci powodzenia

z prostej przyczyny , paczek jest smaczny ale jak mam wejsc do cukierni i patrzec na te wszystkie ciastka które tylko czekaja by je zjesc , to wybacz , ale dlaczego mam wybrac paczka - wszak jak on smakuje to juz wiem !!

mientou, widzisz, o to chodzi że sama sie zastanawiam dlaczego tak zrobiłam i za cholere pojąć nie mogę... niby mam równie przystojnego jak kolega faceta, niby w łóżku jest mi z nim dobrze a jednak... a wydać to sie na bank nie wyda bo ja mówić nie zamierzam a kolega, mimo że sam to nieszczęśliwie zakochany w innej dziewczynie, wiec niczego one mnie nie będzie chciał jeśli chodzi o takie sprawy. a że to kulturalny facet to wierze że nie rozpowie po kolegach. renia1190, widzisz ale ja problemów jakichś wiekszych nie posiadam, wiadomo znajdzie sie coś w pracy ale nie takie okropne by hiperbolizować to i skok w bok zepchnąć na karb takowych...

minetou ty nigdy nie zdradziłes??? jesli ktoś sie z kims wiąże to nikt nie mysli o tym czy go zdradzi czy nie ale to jest zycie... moze banalne stwierdzenie ale prawdziwe wszystkie górnolotne uczucia mijaja i zostaje szare zycie.. w zwykłym zyciu nie ma juz romantycznosci to jest tylko na pozątku związku a potem jest obwinianie sie o niepowodzenia... dlatego czy to kobiety czy mezczyxni wszyscy zdradza predzej czy pózniej

bo chcemy dokuczyć bo sprawdzamy jak to z innym jest bo się nudzimy

ja na poważnie miałem tylko dwie dziewczyny (nie liczę przelotnych znajomosci), obie bardzo kochałem i nie wyobrażałem sobie je zdradzić, wolałbym umrzeć! nawet po latach. ulenka95 - to co zrobiłaś to bomba z opóźnionym zapłonem, nie, to raczej rakieta samonaprowadzająca wymierzona już i odpalona w twój związek :P swój związek, swoje życie powierzyłaś w ręce jakiegoś kolegi z pracy, i teraz piszesz "wierze że nie rozpowie po kolegach" hehe, nadzieja matką głupich, on w końcu to rozpowie, tak by zrobił każdy facet, tym bardziej samotny, choćby po to żeby sie pochwalić ze nie jest taką oferma i coś zaliczył. może powie może nie powie, ale ryzyko jest przeogromne. czasem wystarczy ze twój chłopak cie odwiedzi w pracy i zobaczy tego kolego, takie rzeczy faceci wyłapują w mgnieniu oka, wystarczy jedno spojrzenie i juz będzie podejrzewać, zacznie drążyć temat i sie dowie.

Można miec miec fajnego faceta i udany seks ale i tak czasem potrzeba odmiany. Ja po 5 latach związku potrzebowałam odmiany i dlatego zdradziłam. Przyznam że posmakowało mi to i czasem to się powtarza. Nie ma to żadnego wpływu na nasz związek. To popostu chwila zapomnienia i odmiany której osobiście czasem potrzebuje.

ja na swoim przykładzie mogę powiedzieć,że jeszcze nie natrafiłam na udany skok w bok najlepiej jest jednak z moim wilkiem

no to ci sie udaję.. : a jak robisz ze twój facet niczego sie nie domysla??

czytam i nie mogę pojąć tego jak potraficie iść dołóżka z kimś innym niż obecny partner,przecież jeżeli się kogoś kocha to nie myśli się o tym czy lepiej z innym,co by było gdyby,...itp.. JAK w ogóle po zdradzie potraficie się kochać z waszym partnerem??? Może i jestem trochę staroświecka,ale zdrada jest dla mnie obrzydliwa.Mimo że była niejedna okazja,ja bym nie potrafiła.

minetou - jak już pisałam to kulturalny facet więc nie wierze że będzie sie chwalił, poza tym jest cholernie przystojny więc nie należy do tych co muszą komukolwiek coś udowadniać dlatego że są singlami. to po pierwsze a po drugie pracuje w firmie gdzie wejście jest tylko na osobisty identyfikator i raczej nie spodziewam sie wizyty mojego faceta, zresztą nie rozumiem jak po jednym spojrzeniu miałby coś wydedukować??? Anita. 29 - właśnie chyba mi sie coś takiego zdarzyło, też ze swoim jestem już 5 lat...

ok spoko, jeśli w to wierzysz będziesz mieć przynajmniej spokój. jednak żal mi twojego chłopaka :/ to co zrobilaś to największa krzywda jaką mogłaś mu wyrządzić. ale jak to sie mówi najbardziej ranimy osoby nam najbardziej bliskie :P

poza tym to nie jest w ogole kwestia czy on sie dowie czy nie. wystarczy ze ty wiesz, a jesli nie masz wyrzutów sumienia to jest "złą kobietą".

Ja zdradzam dla wyrównania liczby partnerów. Nie byłem pierwszym dla mojej żony. A ona dla mnie była. Ale nie wiem, bo nie mówi ilu miała przede mną. Tak, że zaliczam teraz wszystko jak leci :) :) :)

dlatego że czegośbrak. niestety potem sie często okazuje, że nie brak, albo że brak jeszcze więcej... bo jesteśmy słabi a chcemy pokazać że nas jeszcze na coś stać bo... czytaj powyżej co napisala petrol

minetou w pełni się z tobą zgadzam,zdrada to najboleśniejsza rzecz jakiej można doświadczyć

minetou - wiesz... czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, wyszłam z takiego założenia;)

Uleńka a jak ty byś się czuła gdyby to twOj facet cię zdradził? Pomyslałaś o tym?

kobiety czesto tego nie rozumieja i potem sie dziwimy na wiadomosci typu "dźgniety nozem 27 razy" facet w takich okolicznosciach moze totalnie stracic glowe i posunac sie do strasznych rzeczy. znalem goscia, ktory gdy dowiedzial sie ze jego zonke posuwa pewien facet, pojechal do niego do firmy (komisu) wszedl do biura wyprosil pracownikow poczym strzelil kochankowi zony w glowe 3-4 razy. pozniej sobie strzelil ale nieudolnei i przezyl. takich historii jest duzo :P inny ziomek siedzial w anglii 4 tyg za ciezkie pobicie tez z powodu zdradzajacej dziewczyny