Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Uleńka_85

zdrada... dlaczego zdradzamy swoich partnerów?

Polecane posty

aha i jeszcze jedno, swojego chlopaka nie kochasz. gdybys go na prawde kochala to bys tego nie zrobila. ty mozesz byc do niego przywiazana emocjonalnie, co najwyzej zauroczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samaaleniesamotna - wiesz, nie myśle o tym, tak mi jest wygodniej. i jeśli kiedykolwiek to zrobił/zrobi to nie chce sie dowiedzieć... wole mieć jego obraz taki jakim mam teraz. minetou - alez roztaczasz makabryczne wizje... spokojnie, nic nikomu nie grozi w moim przypadku. a o tej historii to było coś więcej w mediach, to podobno były pracownik był tego komisu a kochanek to szef komisu chyba [sprostuj jak sie mylę...] a chcesz znać motywy? proszę: bo mi sie cholernie podoba i intryguje mnie. wiesz, to było tak że oboje sie sobie podobamy, często on mnie podrywał, jakieś niedwuznaczne propozycje itp. jednak umiał poziom zachować bo wiedział że mam faceta i zaraz w żarty to obracał. no i ostatnio była firmowa imprezka, przenocowałam go u siebie (facet mojego nie było), rano oboje strasznie męczył kac wiec zrobiłam po drinku i znów mi zaszumiało w głowie i tak mi przyszło do głowy czy on faktycznie jest taki ostry w te klocki czy tylko taki erotoman-gawędziarz, wiec sama sprowokowałam sytuacje i ...ani odrobine sie nie zawiodłam a nawet nieziemsko pozytywnie zaskoczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to właśnie ta historia, z mojego rodzinnego miasteczka a co do sytuacji która w końcu szerzej nakreśliłaś, to mogę powiedzieć ze standardowy przykład, facet drążył, drążył, aż osiągnął cel. ale pytanie czy było warto ?? czy chwila uniesienia jest warta tej ceny ? widzę ze masz ładnie wypracowany mechanizm wyparcia i po prostu nie będziesz o tym myśleć. bardziej martwi mnie to ze prawdopodobnie zrobisz to znowu. bedziesz coraz mniej ostrożna, w koncu wszystko legnie w gruzach. sory za to, pewnie zakladajac temat liczylas ze będziemy cie pocieszać i podnosic na duchu albo wrecz gratulować, jednak rzeczywistość jest inna, dla wiekszosci ludzi w naszym społeczeństwie nie ma najmniejszego przyzwolenia na zdrade. a co jakby twoj facet wynajął sobie dwie luksusowe dziwki, żeby tez sprawdzić czy sa takie zajebiste jak to sie mowi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uleńka minetou ma rację,skoro raz przyszło ci tak łatwo,to następny raz będzie jeszcze łatwiejszy,nie chce cię osądzać,ale może pomyśl jaką krzywdę robisz swojemu chłopakowi,może lepiej go zostawić aniżeli dalej ranić ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minetou - heh no to nie jest standardowy przykład bo kolega nic nie drążył, można by rzec że to ja sie na niego rzuciłam... on sam by raczej nie sprowokował takiej styuacji. no i nie założyłam tego tematu po to by mnie ktokolwieć pocieszał czy tez podnosił na duchu, a głównie po to by dowiedzieć sie co kieruje kobietami które zdradziły mimo że maja fajne związki. bo mna kierowała głównie ciekawość czy on faktycznie jest taki dobry czy tylko taki opowiadacz z niego (np. mailujemy sobie i on nagle pisze "jak bym dopadł twój skarbeczek to byś w kosmos odleciała", ja mu odp. "świńtuch!" a on "no przecież joke taki, dobrze wiem że zajęta jesteś") ...okazał sie nieziemski!!! a dalej oczywiście pociąg fizyczny, no i chęć przełamania jakiejś rutyny. jednakże ja zawsze byłam przeciwniczką zdrad a tu mi sie zdarzyło takie coś, po tym jak animuszu po % dostałam. trochę siebie nie poznałam. stąd także ten temat, bo pogadać chciałam, w końcu to ludzka rzecz. aha minetou i wiedz że mimo iż Twe wypowiedzi nasączone są krytyką to wymiana zdań na poziomie jest :) samaaleniesamotna - a co ja mogę powiedzieć? nie chce znów robić tego na boku, no ale nie wiadomo co nam zycie przyniesie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach dziękuje bardzo za komplement ;d milo gdy ktoś zauważy ze wypowiadam się na poziomie :) a co do tego kolegi z pracy to właśnie drążył typowo, znam takich ludzi sam tak robię nie raz, niewinne tekściki, niby żarty, podteksty, półsłówka, aluzje, ale cały czas dystans, a w dziewczynie rośnie fascynacja i pożądanie, gdy przekroczy pewien poziom to już nic nie trzeba robić, jak sama napisałaś 'rzuciłaś się na niego', jednak on to wypracowywał właśnie przez długi czas :D nie potępiam cię absolutnie jednak nie chciałbym mieć takiej dziewczyny ;p jestem z natury bardzo zazdrosny, nawet chorobliwie (do tego stopnia ze jestem zazdrosny o byłych chłopaków partnerki, za to że się z nią kochali, chociaż przecież mnie nie znała wtedy nawet). Zdradzony czuje wściekłość i smutek, bardzo niebezpieczna mieszanka, zahaczająca o desperacki gniew. gdy sie dowiedziałem o zdradzie nie krzyczałem na dziewczynę, długo z nią rozmawiałem uświadamiając jej jak mnie zraniła, później mówiła że stokroć bardziej wolałaby jakbym wyzwał od szmaty i kazał spierdalać. a tak zostawiłem ja z gigantycznym poczuciem winy, może to przemyśli i już nikogo nie zrani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uleńka nie pitol. nie my zdradzamy, tylko ty zdradziłaś. a twój powód jest z dupy. koles ci naopowiadal jaki jest boski w lozku, a ty chcialas sprawdzic?? to ja ci opowiem, ze najwiekszy ograzm nad orgazmami dostaniesz wkladając sobie parasol w pizde i otwierajac go. aha koniecznie to nagraj i pokaż nam później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem sie//..,,
wlasnie udowodnils ze minetou mal racje - dokladnie drazyl - bo faceci draza i docieraja do kobiet slowami po prostu sie puscilas i nie nalezy szukac w winy oglnej w kobietach tylko swojej wlasnej moje rokowania twoj zwiazek i tak sie sypnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak chciał zdradzić
swoją dziewczynę ze mną, pisał do mnie esemesy, w których opisywał, co ze mną zrobi, dzwonił spotakałm się, prosił o rozmowę, już przed spotkaniem mówil, że ma watpliwości, nie zrobił tego, bo powiedział, ze jesli mamy to zrobić, to on musi zakonczyc tamten związek być moze go zakonczy, byc może nie czas pokaze czy to była zdrada z jego strony, czy jeszcze nie? na poczatku kochał ją teraz chyba nie, tak twierdzi, sex z nią jest nudny i rzadki czy to przetrwa? ona go bardzo kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopak chciał zdradzić
gdyby taka dziewczyna dowiedziała się o tych esemesach, ktore słał miesiacami, czy to powinno miec dla niej znaczenie, jesli ostatecznie jej nie zdradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minetou - zauważone bo w niektórych tematach to rzadkość, tylko wyzwiska, podszywy itp :O hmmm...no to już sama nie wiem, bo on (kolega) raczej nie wykazywał zainteresowania mną, poza tymi sprośnymi tekstami które zaraz obracał w żart... zresztą po seksie długo gadaliśmy i okazał tyle troski i czułości i to takiej typowo koleżeńskiej, że nie posądzała bym go o takie rzeczy... wiesz...moze zdziwisz sie ale rozumiem Cie swietnie, bo ogólnie mam podobnie.. tylko cholera czasem odzywa sie w nas ta beszczelna druga natura i wychodzi jak wychodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czasem odzywa sie w nas ta beszczelna druga natura i wychodzi jak wychodzi." jaką drugą naturę masz na myśli? zwierzęcą? budzi się w Tobie zwierz? zwierzęta sraja pod siebie. ich hierarchii najwyżej stoi najsilniejszy. czyli jestem silniejszy podchodze do słabszego biorę jego kobietę siłą, bo odezwała się we mnie druga natura? :D :D :D panowanie nad swoimi pierwotnymi instynktami czyni nas człowiekiem. istotą stojącą najwyżej w hierarchii natury. szukasz usprawiedliwienia. zdradziłaś. może kiedys poczujesz smak bycia zdradzaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behawiorysta
23:42agent_provocateur jaką drugą naturę masz na myśli? zwierzęcą? budzi się w Tobie zwierz? zwierzęta sraja pod siebie. ich hierarchii najwyżej stoi najsilniejszy. czyli jestem silniejszy podchodze do słabszego biorę jego kobietę siłą, bo odezwała się we mnie druga natura? A ludzie nie śmiecą pod siebie?? Kto sprząta po pikniku, przejdź się po lesie podmiejskim... Hierarchia?? W każdej grupie, czy to w szkole czy w pracy permanentny wyścig o dominację... Uwiedzenie odbicie komuś partnera/partnerki jest powszechne. Nie siłą fizyczną, tylko siłą psychiki, charakteru, determinacją... Jesteśmy zwierzętami choć próbujemy sobie udowadniać że tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jesteśmy zwierzętami choć próbujemy sobie udowadniać że tak nie jest" nic dodać nic ująć - człowiekiem rządzą najprymitywniejsze instynkty - od wieków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behawiorysta
a co do tematu to zdradzamy najczęściej z powodu niedowartościowania, braku samoakceptacji, niskiego ego, kompleksów etc Próbujemy udowodnić sami sobie (lub w otoczeniu) swoją wartość poprzez "dodatkowy" seks bardzo często wynika to z wdrukowania zachowań obserwowanych w rodzinie/otoczeniu w dzieciństwie i okresie dojrzewania trzecim jest brak zaspokojenia potrzeb seksualnych i/lub emocjonalnych w związku, brak komunikacji tych potrzeb w związku etc Powyższe powody występują często łącznie, wzajemnie się wzmagając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behawiorysta
a co do tematu to zdradzamy najczęściej z powodu niedowartościowania, braku samoakceptacji, niskiego ego, kompleksów etc Próbujemy udowodnić sami sobie (lub w otoczeniu) swoją wartość poprzez "dodatkowy" seks bardzo często wynika to z wdrukowania zachowań obserwowanych w rodzinie/otoczeniu w dzieciństwie i okresie dojrzewania trzecim jest brak zaspokojenia potrzeb seksualnych i/lub emocjonalnych w związku, brak komunikacji tych potrzeb w związku etc Powyższe powody występują często łącznie, wzajemnie się wzmagając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
behawiorysta - zgadzam się z Tobą. kiedyś założyłem podobny temat i doszliśmy w dyskusji do takich samych wniosków. czyli teraz najlepszą partnerką jest ok27-28 letnia prostytutka, niepracująca w zawodzie, która niczego, nikomu nie musi udowadniać, poza byciem przykładną żoną i matką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelejfas
Zdrada jest niewybaczalna jeśli ma się udany związek i partnera, który wiele z siebie daje, to nie żadnego usprawiedliwienia dla takiego czynu. Bardzo współczuję twojemu facetowi że trafił na taką kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż... ja nigdy nie zdradziłem żadnej swojej dziewczyny z którą byłem, choć nie jeden raz miałem okazje..jak czasem sobie pomyśle to trochę żałuje bo kurcze, w okresach kiedy byłem w związkach (było niewiele ale za to długoletnie) to miałem wśród panien większe wzięcie, a ze związków i tak pozostały juz tylko wspomnienia. jednakże mimo to ciesze sie że wciąż ide przez życie zgodnie z swoimi zasadami. aczkolwiek kilkakrotnie byłem powodem zdrady. jednak to nie ja kusiłem zajęte kobiety a one same, wiec będąc singlem nie miałem żadnych oporów sypiać z takowymi. a autorka cóż.. pisze że była przeciwniczką zdrad a sama zdradziła. jak sie wczytać to pisze że ze swoim niby ma fajny seks ale.. NIBY.. a jednocześnie rozpływa się w pochwałach nad kolegą z tyrki.. czyli jednak coś nie do końca trybi w tej maszynie, czegoś jej brakowało. i tu mamy powód... jednak ja to bym wolał rozmawiać z partnerką a nie rogi jej robć przy nadarzającej sie okazji, no ale ile ludzi na tym świecie tyle upodobań, zachowań, charakterów... PEACE 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×