Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dreamin123123

Mężczyźni - jak to z Wami jest?? Szczerze proszę. I kobietki też.

Polecane posty

Gość dreamin123123

Czy większość mężczyzn, zapewniających że kochają, gdy są w poważnym związku, zdradza? Jak to z Wami jest, czy kiedy jesteście w takim związku i poznajecie przypadkowo jakąś nową dziewczynę a ona na Was "leci" to brniecie w tą znajomość dalej nie mówiąc o swojej partnerce? Hm, czy możliwe jest to, że facet który mówi że jest szczęśliwy w związku, pójdzie tak nagle z inną? o co chodzi? Bo ja już nie wyrabiam, ufać czy nie ufać? On mnie zapewnia że ufać mu mogę, ale nadal coś we mnie siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie oszukuję swojego partnera, mówię, że nie zdradzam i tak rzeczywiście jest. Jestem silna, umiem opierać się pokusom. Chcę się im opierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tania jania
zaufanie dobre, kontrola jeszcze lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreamin123123
Keczkej - mam podobnie,mówiąc że nie zdradzam - nie zdradzam. tylko czy można teraz komuś tak zaufać? Że nagle nie zostawi Cię dla innej "od tak"? Nie wiem czy od współczesnych mężczyzn można czegoś takiego oczekiwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreamin123123
tania jania - może rozwiń jakoś ten temat 'kontroli' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie badzcie naiwne! jak ta co na nich lecaca bedzie ladna to juz zapominaja o waszym istnieniu i mysla fiutem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreamin123123
Husky - Tego się właśnie obawiam. Że nikomu nie można ufać. A myślisz, że może da się takiej sytuacji jakoś uniknąć? Byłby jakiś sposób...? Ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymac na smyczy, kontrolowac, sprawdzac itp... albo zrobic tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kedlaw
Husky mam nadzieję ,że piszesz swoje spostrzeżenia i tak postępujesz. Nie wyobrażam sobie abym mógł spojrzeć potem swojej polówce w oczy . Kocham całym swoim sercem i szczerze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki jest sens w zadręczaniu się takimi myślami? Masz dwie opcje do wyboru - jesteś z nim, i liczysz, że jak mówi że nie zdradzi, to rzeczywiście tego nie zrobi. Pot. zwane 'zaufaniem'. - rzucasz go, bo z góry zakładasz, że prędzej czy później musi zrobić coś takiego. Ja tam wybrałam pierwszą opcję, bo nie mam zbyt wielkiego wyboru, będąc zakochaną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzyc nie mozna, mowie nie zdradzilam a zdradzilam. Nie tylko facetów tzeba kontrolowac ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie dokonczylam.. albo zrobić tak jak ja.... czyli mieć na to szczerze wyjebane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreamin123123
Husky - tylko jak ich kontrolować,sprawdzać tak, żeby nie czuli się osaczeni i zmęczeni nami zarazem? A taki ju mam charakter, iż chcę mieć wyj**ane, to nie dam rady, za dużo myślę :D Keczkej - sensu nie ma , ale jest paniczny strach przed bólem jakiego mogę doświadczyć. Bo też tak się składa, że Kocham...Więc musiałabym także wybrać opcję pierwszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miec na to wyjebane, to taki stan umysłu.. który w pewnym momencie przychodzi, ale nie wiem od czego to zalezy. jakby zdradził, to pewnie nie byloby kolorowo. ale dopoki tego nie zrobi to mam na to wyjebane i w ogole o tym nie mysle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jineka.
Wypowiem sie jako bardzo atrakcyjna kobieta pracujaca w srodowisku mezczyzn, i to takich wyksztalconych, z pozycja. Najslabszy kregoslup moralny maja zonaci, z ladnymi zonkami, dziecmi, ktorzy dla otoczenia wydaja sie szczesliwa rodzinka. Dla seksu z bardzo atrakcyjna kobieta, ktora jeszcze nie reaguje na ich zaloty, sa w stanie zrobic naprawde duzo i nie mowie o tym z duma, tylko z niesmakiem, bo sama kiedys bede zona, a przebieglych, mlodych, atrakcyjnych kobiet nie brakuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miej na uwadze, że każda kochająca kobieta ma taki 'paniczny strach'. Czasami tylko zakopany w podświadomości. To samo dotyczy jednak facetów i może Twój facet też się zastanawia czy go nie wycyckasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keczej nie filozuj. ja tam zadnego ukrytego panicznego strachu nie mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-.- Miałam na myśli, że żadna 'kochająca' nie chce aby facet ją tak zranił. Osobiście też o tym nie myślę, ale wiem, że jeżeli tak by się stało, to bym cierpiała. A cierpienia zawsze się człowiek boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wypowiem: też jestem atrakcyjną babką, słyszę wiele komplementów ze strony facetów, widze jak czasami na mnie patrzą ale jestem...singileką:(:(:( kiedyś gadałam z kolegą, którego nota bene początkowo podrywałam. Powiedział mi, że owszem jestem atrakcyjna ale z ładnej miski to się nie najesz...i koniec gadki, nawet nie dał mi szansy. Miałam też w swoim życiu wiele takich sytuacji, że poznawałam zajętego faceta, który miał dziewczynę i naprawdę widziałam, że mu się podobam ale na tym się kończyło, jak tylko chciałam zaciesnić znakomość, nawet po koleżeńsku po prostu to dawali nóżkę, nawet na kawę nie dało się wyjść. Mi się własnie wydaje, że wiekszośc facetów jest wierna i to aż do przesady. Poznawałam też takich facetów, co to będąc wolnymi przechwalali się jacy to są macho i nigdy żadnej kobiecie nie pozwolą wejść na głowę a jak już mieli tą kobietę to takie patnofle się z nich robiły że szok, tak kochanie, nie kochanie itd a ja ciągle zostawałam sama, nawet kolegi nie mogłam mieć przez takie podejście:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co chcesz miec kolegę
w cudzym facecie? WARA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
wiem na pewno jedno, ze maja ochote na zdrade z powodu nudy....nie jeden zonaty chcial mnie uwiesc....nienawidze facetowww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdą kazdą
i jeszcze raz każdą kobietę, nawet szkaradę poderwie żonaty. Mam koleżankę, doprawdy urodą nie powala, a taki się właśnie do niej zalecał. Więc czym tu się szczycić? Na każde ścierwo znajdzie się amator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihhulinkahaha
moze do gory?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×