Do tych co już urodziły

Jak przyjeżdża się na porodówkę i potem przebiera w koszulę to można mieć bieliznę przez ten czas dopóki nie zacznie się okres parcia?

nie można

U mnie można było mieć stanik ale zdjęłam bo jednak wygodniej bez :P

Nie wiem czy można ale jest to cholernie nie praktyczne skoro badają cię co chwila a wierz mi nie będziesz miała ochoty ściągać majtki przy skurczach co 3 min. Po za tym istnieje możliwość że i tak je zabrudzisz wodami.

przeciez muszą Ci zrobic lewatywke to jak przez majciochy :P? powiem Ci tak ja bedziesz szla rodzic to cie majtki obchodzic nie bedą

Jak czasem oglądam jakis film amatorski z porodu, to te kobity zawsze tam leżą z gołymi cycami, jak zarzynane maciory. Nosz chybz mozna tshirt na sobie mieć, czy nie można?

U mnie było można. Do badania ściągałam. Jakoś mi tak lepiej było. Ale potem jak się zaczęły ostre skurcze to już kazali mi zdjąć.

ja miałam tylko koszulę, żadnych majtek, staników. a i skarpetki, grube, wełniane skarpety bo mi potwornie stopy marzły :P

Ja lewatywy nie miałam. Koszulę miałam do końca, ale potem i tak do wywalenia się nadawała. A majtki to zbędność, bo wszystko co trzeba koszula zakrywa.

ja wzielam sobie taki byle jaki t shirt bo koszuli mi bylo szkola, u nas lewatywka to niestety mus, bo tlumacza to tym ze zabrudzisz dziecko itd..

można ! można! porodówka to do cholery cywilizowane miejsce!!! masz na sobie koszule , stanik - wg uznania! majtki też możesz mieć jak chcesz! w normalnym szpitalu nie robią ci co 5 minut badań do pochwowych, ewentualnie ktg - a tu w niczym nie przeszkadzają! po porodzie nie wolno mieć swoich fig, jedynie takie jednorazowe, a najlepiej bez, ale mi akurat głupio i niewygodnie było poruszać się z wypadającym kajakiem więc miałam jednorazówki. Oczywiście przed pochodem szybko smyk i...mniewiniątko!!! Poród to jest na tyle stresująca sytuacja, że zrób tak abyś czuła się komfortowo a nie jak obdarciuch :))

ja mialam caly czas majtki a w nich wklad poporodowy bo wody mi sie ciagle lały a nie mialam koszuli tylko zwykla koszulke za pupe majtki zdejelam tylko pod prysznic i do parcia

Koszuli szkoda mi nie było( nie wzięłam nowej tylko taka mocno zuzytą) majtki sama zdięłam na początku, nikt mi nie kazał. O lewatywie tez nikmt nie wspominała, ale wypróżniłam sie przed porodem, jednak wydaje mi sie że w trakcie parcia cos tam poszło bo położna wycierała mnie kilka razy.

to ja nie wiem jak ja rodziłam ale moja koszula była czysta (no prawie). mam ja do dziś i nie ma na niej nawet malutkiej plamki, a miałam długą taką za kolana. chyba mocno do góry podciągnęłam :P ;)

ja swojej nie ubrudziłam w czasie porodu ale po( gdy kładli mi dziecko to ja je koniecznie chciałam odwrócić buzią do mnie , no i sie ubrudziłam, takze po porodzie nim sie jeszcze umyłam nie dbałam specjalnie by koszuli nie ubrudzić)