PORWANIA uprowadzenia DZIECI w GALERIACH ???

Czy słyszał ktoś o takich sytuacjach??? Podobno w Łodzi, Warszawie w galeriach dzieją się takie rzeczy, że znika komuś dziecko (z winy niedopilnowania też rodziców), z czego korzysta jakaś grupka ludzi zajmująca się uprowadzaniem dzieci np na handel itp. Oczywiście nikt tego głośno nie rozpowszechnia, w mediach itp, by nie siać paniki i strachu.... Czy takie "rzeczy" to prawda, czy też ludzie to sobie wymyślają????

że w Katowicach były takie przypadki:(

to prawda, tez slyszalam taka historie

moim zdaniem to kolejna z serii "urban legend". Jak nerkarze etc.

tak to urban legend jak czarna wołga a pamiętacie, że kiedyś porywali dzieci na handel narządami?:)

Ta plotka jest po to żeby sznowne matrony pilnowały swoch bachorów, a nie latają i trzeba te dzieciska ganiać żeby z pułek nie zrzucały. Zresztą niech nie tachają tam dzieci, bo sklep to nie plac zabaw. Supermarket nie może powiedzieć "zakaz wprowadzania psów i dzieci". Rozumiecie głupie babska dzieciate? Dzieci się pilnuje na placu zabaw a nie wlecze je do sklepu.

To tak jak te historie o czarnej ładzie kupe lat temu. Albo o ufo Pilnujcie sobie dzieci, to wam ich nikt nie buchnie

No ja coś nawet słyszałam o Łodzi i okolicach, ale to "od ludzi", szukałam w nefcie info i nic nie ma na taki temat.... Podobno nawet zdarzały się zabójstwa w toalecie dzieci lub ostatnio słyszałam, że matka zorientowała się, że zniknęło jej dziecko, poblokowała ochrona wyjścia, dziecko znaleźli w toalecie męskiej z wygoloną głową (w jakim celu?? na przeszczep chcieli porwać? perukę założyć?), żywe, więc cudem uratowali... Ale czy to prawda to do końca nie wiem... A jakie przypadki były w Katowicach??? Wydaje mi się, że to możliwe sytuacje właśnie w miejscach gdzie trudno się odnaleźć, a łatwo zgubić jak galeria, plaża, dlatego trzeba bacznie swoich pociech pilnować!!!!

Ciagle te same historie odgrzewacie,tak jak z ta wygolona glowa.

a Ty co, dzieci nie możesz miec sprzedawco w supermarkecie, że swoje frustracje tutaj wylewasz...ja biorę dziecko do sklepu i jak coś zrzuci z półki to jest Twój zasrany obowiążek , żeby to podnieśc, bo w końcu za to Ci płacą...

wstrętne i rozwydrzone kto by takie chciał ? chyba psychopata wielu rodziców miewa momenty że by dopłacili byle mieć z głowy te bachory

Ale w mediach cisza, więc może to właśnie tylko ludzie wymyślają, by mieć jakiś temat lub właśnie by ludzie pilnowali swoich dzieci na zakupach...

może to Michael Jackson....?

Ja nic nie wyciągam, żadnych "starych" tamatów z wygoloną głową itp. Ja wcześniej o takich sytuacjach nie słyszałam, dopiero wczoraj się dowiedziałąm i tak się zastanawiam czy to może być prawda... Założyłam ten temat by zobaczyć czy ktoś o takich sytuacjach słyszał, widział itp.

14:08 [zgłoś do usunięcia] klllol a Ty co, dzieci nie możesz miec sprzedawco w supermarkecie, że swoje frustracje tutaj wylewasz...ja biorę dziecko do sklepu i jak coś zrzuci z półki to jest Twój zasrany obowiążek , żeby to podnieśc, bo w końcu za to Ci płacą... Zasrany obowiązek to ma matka, podnieść to co ej dzieciak zrzucił.

Można o tym poczytać na różnych stronach - np Wirtualan Polsak - artykuł, że takie porwania są coraz częstsze http://facet.wp.pl/kat,1007819,wid,10838583,wiadomosc.html?ticaid=1a856

czy to może być prawda, której nie ujawnia się by nie robić paniki wśród ludzi, czy to wymysły i plotki wyssane z palca

czy to prawda czy mit??? moze ludzie wymyslaja, czytalam ze nieraz sklepikarze nie chca tracic klientow by do marketow chodzili i moga powtarzac plotki... niby policja, market nic o takich sprawach nie slysza,,, ale moze tez wola milczec, nie rozpowszechniac informacji by nie siac paniki i by doprowadzic do konca śledztwo itp, nie ujawniają sprawy.... A przeciez jesli coś takiego ma miejsce faktycznie to powinni w mediach informować, przestrzegać, wzmożyć ochronę, rodzice byliby czujniejsi.... Ale tez markety, galerie moglyby potracic klientow, a co za tym idzie zysk... Więc w sumie nie wiadomo czy takie uprowadzenia to są wymyslone historie czy mogły wydarzyc się naprawdę...

nikt się już nie wypowie??

takie porwania czy próby uprowadzeń to prawda? jednak zawsze u matki jakies zierenko niepoju zostaje zasiane juz :-(

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3774919&start=30

to są tak zwane miejskie legendy,nie warto słuchać takich bajek:) ... http://tnij.org/fajneubrania

wystarczy poszperać w googlach i jest sporo takich tematów, głównie, ze to mity, legendy w prawie każdym mieście... albo też, że policja każe milczeć itp że markety, galerie nie chcą tracić klientów... Tak, czy siak bacznie trzeba pilnować swoich dzieci!!!!

podnoszę temat

małe zainteresowanaie tym tematem, to chyba to mit z takimi zaginięciami dzieci, nie wiem już ...

Jednak dzieci gina, wystarczy wejść na strone zaginieni, z Itaki,,, więc trzeba dzieci pilnować,,,

Owszem. Zaginięcia dzieci zdarzają się dość często. Jedne się gubią, inne uciekają z domu, a inne zostają porwane. Te które zostają porwane prawdopodobnie trafiają do "agencji" które oferują je miłym starszym panom z zachodu, którzy lubią klepać dzieci po pupach.

klllol napisała a Ty co, dzieci nie możesz miec sprzedawco w supermarkecie, że swoje frustracje tutaj wylewasz...ja biorę dziecko do sklepu i jak coś zrzuci z półki to jest Twój zasrany obowiążek , żeby to podnieśc, bo w końcu za to Ci płacą... aleś mądra , twoim zasranym obowiązkiem jest pilnować bechra

http://atrapa.net/legendy/nerka.htm?page=8

Ktoś zna tytuł filmu o porwaniach właśnie dla narzadów??? Kilkanascie lat temu oglądałam na wideo taki film, że porywali dzieci z dyskotek, ulicy (starsze dzieci ok 12-15 letnie, nie pamiętam), podjeżdżali jakimś dużym uatem, może był to ambulans... Nie wiem czy był to film na autentycznych faktach czy po prostu wymyślony ale nie pamietam tytułu....