przerwa w małżeństwie

witam! mam męża, zanim zaszłam w ciąże wszystko było ok, dbał o mnie, widzialam że mu na mnie zalezy i ze mnie kocha... bardzo chcielismy oboje mieć dziecko, udało się! on sie cieszył ja tez, chodzilismy razem na usg, od dwoch miesięcy bardzo się zmienił: nie chcial juz chodzic ze mną na usg, nie chcial wogole nigdzie ze mną wychodzic z domu-nawet na spacery, stał sie oschły, zaczął mysleć tylko o sobie-zajmował się tylko sobą i swoimi kolegami,a dla mnie nie miał czasu(bo nie chciał go mieć)... on jest typem złośliwca, jak mu sie coś zabroni to zrobi to na złośc. jestem juz w 8smym miesiacu ciązy, za miesiac poród... probowalam z nim porozmawiac mowilam mu o tym że sie strasznie zmienił, że go nie poznaję, że chcialabym zeby bylo jak kiedyś, a on powiedział że jak mi sie cos nie podoba to moge sie wynieśc.. powiedział że chce miesiąc odpoczynku ode mnie... że moze to pomoze,,,,wybieglam z placzem z domu i pojecxhalam do matki ktora z łaską mnie przyjeła, która codziennie sie kłoci i mowi ze nie chce mnie , ze jestem dla niej problemem i że nie bedzie chciala dziecka pod jej dachem (a ja mam meldunek u niej)... powiedziala żebym sobie sama radziła , zebym poszla do kogos innego( a ona wie ze nie mam do kogo isc)... przeciez on mi obiecał alimenty jakby co, ja bym poszla do mopsu... a potem do pracy a dziecko do zlobkaaa ja nie chce od niej nic, tylko dach nad głową. ona mieszka sama w dwoch pokojach!! co o tym myslicie???? czy jest szansaa ze mąż zatęskni?? ze bedzsie chcial zebym wrocila???bo pisal do mnie smsy że chce dobra dziecka , ze chce sie pogodzić itd. a inneego dnia pisał ze chce rozwodu... onn sqam nie wie co chce... ma sie odezwac pod koniec miesiaca, do tej pory ustalilismy ze nie bedziemy sie ze sobą kontaktowac... a moze powinnam mu powiedziec ze matka mnie wygania i ze mi rpoblemy robi ze mam ciągły stres u niej??? moze mi pozwoli wrocic..??? czy lepiej tewgo mu nie mówic bo zobaczy ze nie mam dokąd isc i ze moze robic co chce bo ja i tak bede z nim siedziec.???

??

a Ty pisałaś niedawno, prawda? Że mąż stoi na bramce, jest ochroniarzem

co za skurwiel:O mam nadzieję, że los cię wynagrodzi kiedyś

nie masz pracy? piwinnas miec macierzynski przeciez, jesli nie masz pracy to nie rozumiem dlaczego zdecydowalas sie na dziecko :O a ze nie chce z toba chodzic nigdzie to mu sie nie dziwie, pewnie wygladasz jak kaszalot z wielkim brzuchem, 99% kobiet w koncowce ciazy jest odpychajaca, wiekszosc o siebie nie dba

no włąsnie dbam o siebie, maluję się, farbuje wlosy, ladnie sie ubieram, faceci na mnie sie patrzą, zwracaja uwage... więc chyba o wygląd nie chodzi... moze mu sie znudzilam? jak mamz nim rozmawiac jak do mnie dzwoni przez tel?>?>?? udawać obojetną?

Ciąża to czas trudny dla kobiety i dla mężczyzny. Kobieta się nie raz źle czuje, potrzebuje czułości, a facet się wystraszy lub znosi humory kobiety. Wydaje mi się jednak, że przerwa w małżeństwie wróży co najmniej źle. Ale to dziwne, że tak nagle postąpił. Długo się znacie?

czasem faceci panikuja, boja sie zmian w zyciu i roli ojca a moze ty za bardzo go ta ciaza molestowalas? ciagle gadalas tylko o dziecku, nie zaniedbalas go?

nie zaniedbalam go, nadal dbałam o dom, dbałam o siebie, chcialam z znim spędzac czas, a on ze mną nie!!! a zawsze sam mnie wszedzie zabierał, przytulał i kochał, dlatego nie wiem co mu sie stało.... przeciez chciał dziecka, cieszył sie jak sie dowiedział o ciąży... mówil ze chce sie opiekowac dzieckiem , nosic na rekach, kąpac , spacerowac itd... a moze on poczuł sie poprostu za pewnie? pomysślał ze skoro jestemz nim w ciązy i mamy slub to juz może wyprawiać co chce a ja i takz nim bede i dlatego przestał sie starac??

to tez mozliwe, kto wie, i faceci i kobiety potrafia zmienic zachowanie jak poczuja sie zbyt pewnie moze pojdz do jakiejs poradni malzenskiej, nawet sama bo on pewnie nie zechce

Dbałam o dom, dbałam o siebie, chciałam z nim spędzać czas... To nie zawsze o to wszystko chodzi. Przychodzę z pracy, moja kobieta wraca z pracy, syn się bawi klockami albo samochodami, a ja gadam z żoną. Nie tylko ona mi trajkocze, łasi się, ale ja też mogę pomarudzić, przytulić się. Im dłużej czytam te wszystkie tematy, zaczynam się wkurzać tym wiecznym marudzeniem bab, które nie potrafią tylko mówić, że one wielce dbały, a facet nie spełniał ich oczekiwań... Może my też mamy jakieś, emocjonalne, co? A baba w ciąży to chwilami koszmar.

pieprzysz laska farmzony facet już w drugim miesiacu ciązy sie nei cieszył a ty się ocknełaś tuż przed porodem..... poza tym fajną amsz mamę....teraz jesteś w dołku bo ani mąż ani twoja matka Cię nie wspiera skad ty się urwałaś i ile masz lat ? ani pracy ani wsparcia i do tego pseudomąż który nei chce dziecka

juy byl ze 2 razy wez sie dziewczyno ogarnij a najlepiej porozmaiaj z mezem

witam:) mam bardzo podobną sytuację z tym że ja na szczęście mam co liczyc na rodziców.Myślę że nie potrzebnie tu co niektórzy wypowiadają się na ten temat nie potrzebnie!!!Nie wiecie jak się wtedy człowiek czuje,tymbardziej kobieta w ciąży,ponieważ to jest najpiękniejszy czas dla kobiety a widzicie co przechodzi!!!!!!!troszkę współczucia!!!!!

witam:) mam bardzo podobną sytuację z tym że ja na szczęście mam co liczyc na rodziców.Myślę że nie potrzebnie tu co niektórzy wypowiadają się na ten temat nie potrzebnie!!!Nie wiecie jak się wtedy człowiek czuje,tymbardziej kobieta w ciąży,ponieważ to jest najpiękniejszy czas dla kobiety a widzicie co przechodzi!!!!!!!troszkę współczucia!!!!!

Przede wszystkim, jak chce przerwy, to niech sam się wyniesie, a nie wyrzuca ciężarną żonę! No świat to widział.

twój mąż kogoś ma