Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama..........

Rzucił mnie... powiedzcie kto przeholował, ja czy on???

Polecane posty

Gość sama..........

Jestem zazdrosna, wiem to, ale on również dawał mi powody do tego.. w zeszłym roku mnie zdradził.. wybaczyłam mu, ale jednak nie ufam mu już w 100% no i teraz chciałam z nim szczerze porozmawiać o tym.. Chciałam mu powiedzieć, że w 100% mu nie ufam, powiedzmy tak w 90.. teraz jest za granicą.. i chcialam zacząć spokojną rozmowę.. a on, że wyciągam jakieś gówna sprzed roku i to nie on mial dylemat kogo wybrać (była sytuacja, że zauroczył mnie inny prawie 4 lata temu..) no, ale kurde jego też ktoś zauroczył.. i pamiętam to bardzo dobrze, bo długo cierpialam przez to i powiedzialam mu to, a on, że się z głupim na rozum chyba zamieniłam. I przypomnialam mu tą sytuację, a on, że nie pamięta jej. Czułam sie wtedy jak jakaś wariatka, która sobie coś ubzdurała:O mimo, że go uspokajałam bo był nerwowy jakiś.. to jeszcze bardziej sie wkurzał.. fakt było grubo po północy, dzisiaj miał wstać do pracy, ale czekalam na jakiś miły gest a on "od 20 minut Cie popędzam":O w między czasie też mnie wyśmiewal typu "hahaha oo nie wierze":O jak mu chcialam nakreślić tę sytuację i podałam jej imie i w ogole.. to on "no jasne, moze kasia??" Potem chciałam mu przypomnieć, dlaczego leżał w szpitalu to było powiązane z tą sytuacją:O a on że w 2007 nie leżał w szpitalu.. no kuźwaaa:O i się kłócił, wrzeszczał:O to mu wysłałam dowód na to a on "acha" no i potem obrażony "bo niektórych chwil sie nie chce pamiętac a wty wszystko przypomnisz!"(chodziło o szpital) i ciągle do mnie "nie wkurwiaj mnie" "siedz i sie nie odzywaj" Poczułam sie jak szmata:O Zapytałam go czy mnie kocha, a on "JESZCZE TAK" no myślalam, że walne na miejscu! Wybuchnęłam złością i powiedziałam, że w takim razie niech mnie rzuci, ja mam to gdzieś. Traktuje mnie jak szmate i to sie skończyło i mnie rzucił... powiedziałam, że jak tak to spoko, bo nie zasłużyłam na to, zeby prosić się o miłość. Beznadzieja.. razem już ponad 4 lata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta w sumie jestescie po jednych pieniadzach jestes z nim ponad 4 lata a jakies 4 lata temu w innym sie zauroczylas :( zwiazek sie dobrze nie zaczal a tobie inny w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB AMG
ty przeholowałaś.ok zdradził cie.wybaczyłaś mu.więc po co poruszałaś temat z przed roku.jest takie powiedzenie i idealnie tu pasuje.nie tykaj gówna bo będzie śmierdziało.wiec jesteś sama i masz to na własne życzenie http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryeeee
wisz mozna nie byc pewnym na 100% kogos na poczatku zwiazku, zauroczac sie innymi ale on cie zdradzil po 3 latach, zrobim z ciebie wariatke , nie szanuje cie i ma cie w dupie. olej choooja. malo tego myslisz zetam cie nie zdradza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryeeee
i jeszcze jedno naiwniaro, chlopaczyna szukal pretekstu zeby sie od ciebie uwolnic, moze mial jakies delikatne wyrzuty sumnienia rooochajac tam na boku a tam moze z czystym sumieniem to robic :D tylko sie nie plaszcz przed nim bo wyjdziesz na wariatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
wyjechał, ale ja jestme zazdrosna o niego i chciałam mu wytłumacyzć, dlaczego zazdrosna jestem.. chciałam spokojnie porozmawiać.. czyli to ja źle zrobiłam..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
zachowuje się dziwnie, jakby miał amnezję. mógłby się wkurzyć "po co o tym znowu gadasz" ale nie udawać że nic nie pamięta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobilas dobrze
Ale czy rozmowa o polnocy jak kos wstaje na rona do pracy, to jest rozsadne? Ja tez zostalam przez mojego faceta zdradzona, wybaczylam i nadal jestesmy razem. Ja jestem zazdrsna, ale w granicach rozsadku. Czasem jak mnie najda gorsze dni , to zdarza mi sie o tym mowic, ale nie robie to wtedy, gdy mozna sobie to psokojnie omowic. Wiecej szacunku do samej siebie moja droga. Sadze, ze rozstaliscie sie w gniewie i jezeli generalnie bylo miedzy wami dobrze, to zaraz sie pogodzicie:) Jak sie nie rozsraliscie przez zdrade, to z powodu takiej pierdoły sie nie rozstaniecie. Mogłabys sobie po po prpstu wybrac lepsz okolicznosci do mowienia o tym co czujesz, wiec mogl sie wkurzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
chinota - no właśnie kurde.. ja się balam, że może przez ten wypadek, co leżał w szpitalu nie pamięta wszystkiego.. dokładnie jakby mial amnezje... nie wiem co sie stało.. ale zachowywał sie dziwnie, jakbym wymyślala nową historie... wystraszyłam się.. zrobilas dobrze - nie rozstaliśmy sie przez zdrade.. tylko po prostu miał do mnie pretensje ze jestem zazdrosna.. chciałam omówić to na spokojnie.. od razu zaznaczyłam, że nie chce sie kłócic.. żeby było bez fochów i obrażania sie.. ale po prostu musiel;ismy o tym porozmawiać.. miała być taka szczera rozmowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
Powinnam odezwac sie do niego pierwsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
kurde poradźcie.. poraficie spojrzeć na te sytuacje bez emocji i z dystansem.. ja pewnie bronilabym swojej racji a on swojej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzac z dystansem
to radzilabym sie do niego pare dni teraz nie odzywac, ale ty nie bedziesz patrzec z dystansem, bo emocje nie pozwola;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
nie no wiem, że honor jest ważny.. na pewno teraz nie odezwę się a już na pewno nie pierwsza... ale boje sie, że się złamię.. wmówie sobie ze to ja zawiniłam i napisze z przeprosinami.. dlatego chcialam zebyscie mi poradzili.. czy to ja przegięłam czy on..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
zreszta nawet jesli 'trąci gowniarstwem' to mam problem.. i chyba niezaleznie od tego czy mam 12 lat czy 30 czy 50.. bezsensu.. najlepsze są tutaj pytanioa "a ile masz lat":O a gdybym miała 25, to co? lepiej by było? a tak to nie dorosłam jeszcze, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewd43344d4234
powiem ci szczerze. zapomnij o wszystkim i walcz o związek. nie narzucaj sie ale utrzymuj kontakt. tak przez neta każdy mówi a sam ma gorsze związki. ja wytrzymałam taki kryzys, bez zdrad ale niepewność, wątpliwości i teraz jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
dziękuję.. tylko ja sie boje ze straci przez to do mnie szacunek.. jeśli to ja bede się pierwsza odzywała.. sama nie wiem.. zależy mi na nim jak na nikim innym.. ale fakt.. chyba jednak sie odezwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewd43344d4234
3mam kciuki. przejdzie mu ;) jeszcze może być dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
nie dziekuje - zeby nie zapeszyć.. mam nadzieje, ze bedzie ok.. czyli powinnam odezwac sie pierwsza..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
beznadzieja jakaś:O tesknie za nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mattcera
nie rozumi9em czegos.. byłas/jestes o niego zazdrosna..a to ty go zdradziłas! potem poszło lawionowo..on sie zle czul w tym zwiazku..czepianie, zdrada..fochy..wiec poszukal innej..mial racje.. i chyba zły był bo ty sie nic nie zmieniłas..on do pracy rano..a ty w nocy rozmowy urzadzasz? widac, ze nie studiowałas, nie pracowałas..ja tak..i wiem ze nie mozna tak robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
ja go nie zdradziłam! Miałam znajomego i po prostu zauroczył mnie, ale zerwaląm z nim kontakt i wybrałam mojego! Nie było żadnego czepiania sie, to było 4 lata temu, ale wcześniej to on też sie zauroczył w jakiejś, czego nie pamięta! Czekałam na niego miesiąc.. potem powiedział, że wybrał mnie i kocha tylko mnie. Zdradził mnie w zeszłym roku.. był za granicą i wiem, że bardzo żałował tego, mówił, że nie umie sobie spojrzeć prosto w twarz. Teraz też jest za granicą no i odzywa się wieczorami na gadu do mnie, to kiedy miałam z nim porozmawiać o tym? Wczoraj chyba ok. 23 sie odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
Ja już sama nie wiem.. mam mętlik w głowie:O szczerze mówiąc chciałabym żeby było jak dawniej.. boje sie bo nie chce go stracić.. jest mi najbliższą osobą.. ja chyba już w ogole nie wiem co czynie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana walcz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evve z rajoss
nie rozumiem...pierwsza sie kims zauroczyłas...a jemu wypominasz rok temu? miał rpawo bo chyba wasz zwiazek jest kiepski no i ta rozmowa w nocy..jak on ma na rano do pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
nie pierwsza się zauroczyłam:O on był pierwszy! miał prawo zdradzić??? Ha, ha! Nie życze Ci tego samego, największemu wrogowi tego nie życzę! Czytaj uważnie napisałam, że rozmawialismy w nocy, bo on w dzien pracuje i tylko wieczorami ma czas, wtedy siada na gadu i pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama..........
Gdyby nasz związek był kiepski rozstalibysmy sie, ale kochamy się. Mimo tych nieporozumień wczoraj to nie wiem co nas napadło.. no masakra:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×