Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WalczyłamIWygrałam

warto walczyć

Polecane posty

Gość WalczyłamIWygrałam

Zaczęliśmy być ze sobą w wieku 16 lat, poznaliśmy się w szkole, o taka "gówniarska" miłość. Z persepktywy czasu uświadamiam sobie jak bardzo gówniarska. Dziewczyna w wieku 17 lat, ma inne podejście do życia niż facet. Traktował nasz związek okropnie, wolał przesiadywać z kumplami niż ze mną, nie umiał sobie odmawiać flirtowania, wkońcu nie wytrzymałam i zerwałam z nim, po kilku miesiącach okazało się, że chce do mnie wrocić. Nadal mi na nim zależało, więc dałam mu szansę, jednak nie odrazu, chciałam zobaczyć czy się zmieni i znowu po jakimś czasie byliiśmy parą. Ale wcale nie było pięknie, on był jeszcze za młody na poważny związek, tłumaczyłam sobie, że musze przeczekać ten wiek, jednak w moim życiu pojawił się ktoś inny, ktoś kto mnie bardziej rozumiał, miał czas i tak oto kolejny raz doszło do zerwania. Po pół roku związek z tym facetem się rozpadł a on znowu chciał do mnie wrócić, przez te pół roku myślałam o nim i tęskniłam za wspólnymi wieczorami, chwilami, za uśmiechem jego, za jego dotykiem, więc znowu daliśmy sobie szanse, przez pierwsze pół roku było źle, ciężko nam było się dogadać, ale wkoncu postanowiliśmy, że musimy pozmieniać kilka rzeczy jeżeli ma to wszystko wyjść, on zmienił się nie do poznania. Mam jeszcze w pamięci chwile kiedy płacze całą noc, bo on znowu wolał pójść gdzieś z kolegami i myśle, że bede pamietać długo. Teraz mamy po 22 lata, od dwóch lat jest między nami cudownie, kocham go najbardziej na świecie, jest moim najlepszym przyjacielem, tylko przy nim potrafie czuć się tak cudownie, walczyłam, walczyłam i wiele znosiłam, ale było warto. Dziewczyny czasem warto zawalczyć, aby poczuć smak prawdziwej miłości, jesteśmy silni po tych wszystkich wydarzeniach jakie nas spotkały, był moim pierwszym i wiem ze będzie ostatni aż do końca moich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...tylko że wy jesteście jeszcze baaardzo młodzi, i wasze osobowości jeszcze sie kształtują:) więc zapewnianie w tym wieku " że to jedyny do końca życia" brzmi troszke śmiesznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WalczyłamIWygrałam
Oczywiście niczego nie można być pewnym w życiu, nie kwestionuje tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda1982
a co ty w tym wieku wiesz o życiu dziewczyno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja2598746321256
Nie powiedziałabym że w wieku 22 lat nie można powiedzieć, że się jest w poważnym związku. W dzisiejszych czasach ludzie mają założone rodziny w tym wieku i bardzo jest im dobrze i są bardziej dojrzali niż Ci którzy mają po 30 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja2598746321256
Zależy ;) jeśli ludzie się naprawdę kochają to mogą zostać ze sobą na zawsze.. nie ma na to żadnej reguły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a im życzę bardzo dobrze:) mój mężczyzna jest 4 lata starszy, dlatego tego problemu u nas nie było, a też nasze ''początki'' sięgają moich 17 lat. Takie związki wcale nie są skazane na porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spekulacje w tym temacie są niepotrzebne. Zycie-czas pokaże. Fakt, jesteście nadal młodzi, ale moze własnie te doświadczenia otworzyły Wam obojgu oczy. Teraz wiecie za co się kochacie i wiecie jak powinniscie sie kochac.Czy to się zmieni? Tego nie wie nikt. Czasami warto zawalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do walczacej
Bardzo fajnie ze sie wam wreszcie, po takim czasie jednak ulozylo. I mam nadzieje ze tak juz pozostanie. ale rzeczywiscie, w wieku 22 lat, naprawde ryzykowne sa takie stwierdzenia ze to juz na cale zycie. Moze tak byc i niektorym sie to udaje, ale moge ci powiedziec z perspektywy czasu, a jestem 10 lat starsza od ciebie, ze problemy w zyciu zmieniaja sie wraz z wiekiem i to ze przeszliscie przez problemy jakie sie ma w wieku lat nastu, nie gwarantuje ze taka sielanka juz pozostanie. Ludzie dojrzewaja a problemy razem z nimi. Tamtych nie ma, a pojawia sie inne i to takie, ktorych czasem nawet nie jestesmy sobie w stanie wyobrazic albo teraz wydaje ci sie ze one ciebie nie dotycza i nigdy dotyczyc nie beda. Mi tez sie wydawalo w wieku lat 20, 22, ze juz doroslam i przezylam wiekszosc jazd ktore w zwiazku mozna przejsc. Z czasem jednak zmieniaja sie ludziom priorytety i nawet jesli teraz wydaje ci sie ze z pewnych rzeczy nie robilabys problemu, za kilka lat one moga sie okazac przyczyna nieporozumien w zwiazku. Czlowiek uczy sie cale zycie. Mimo tego zycze wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×