kobiety czemu sie trujecie tabletkami anty?

"Czy nowoczesna pigułka hormonalna jest bezpieczna dla zdrowia? Nierzadko słyszy się opinie, że hormonalne środki antykoncepcyjne są szkodliwe dla zdrowia, powodują nadmierne tycie, trądzik, niekontrolowany porost włosów, zagrażają rakiem. Jak jest w rzeczywistości? Otóż zdaniem autorytetów medycznych większość tych zarzutów należy odrzucić jako szkodliwe mity. Powstały one, gdy tabletka zawierała wielokrotnie większą dawkę hormonów. Przypomnijmy, że pigułki hormonalne pojawiły się na świecie w już latach 60-tych ub. wieku. Rzeczywiście te pierwsze nie były w pełni bezpieczne. Zawierały bardzo duże dawki hormonów co wiązało się z niekorzystnym wpływem na organizm kobiety."

Bezpieczeństwo zapewnia minimalizacja dawki hormonów i indywidualizacja terapii! Ogólnie wiadomo, że z antykoncepcją hormonalną związane jest pewne ryzyko częstszego występowania niektórych chorób układu sercowo-naczyniowego: zakrzepicy żył głębokich, zawału serca, udaru mózgu, niektórych rodzajów raka. Zagrożenie tymi schorzeniami jest zależne również od uwarunkowań osobistych, takich jak: podwyższony poziom cholesterolu, palenie papierosów, wiek i inne. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat miały jednak miejsce ogromne zmiany polegające na minimalizacji dawki hormonów zwłaszcza estrogenu, jak również zmiany jakości stosowanych progestagenów. Zmniejszyły one znacząco zagrożenie powyższymi chorobami. Ponadto zasadą współczesnej terapii hormonalnej jest bardzo pieczołowity nadzór lekarski nad pacjentką tj. nad jej równowagą hormonalną i ogólnym stanem zdrowia. Dzięki temu nadzorowi kobiety nie mają na ogół poważnych zaburzeń hormonalnych. Starannie eliminują infekcje dróg rodnych i zagrożenia wywołane przez nadżerki i łagodne nowotwory. W konsekwencji rzadziej umierają na raka. Wynika to również z tego, że antykoncepcja hormonalna zmniejsza ryzyko niektórych postaci raka np. raka trzonu macicy oraz jajników.

Seks z prezerwatywą to jak lizanie loda przez szybkę :o Ja biorę tabletki od wielu lat i nie ma skutków ubocznych żadnych :)

trzeba być totalnie tępym tłukiem, żeby uważac że kalendarzyk to metoda antykoncepcyjna.

czemu jak lizanie loda przez szybę? co się zmienia w doznaniach?

czyli jak macie taki stosunek do prezerwatyw to uprawiałybyście sex z nieznanym partnerem tez bez prezerwatywy? przecież tabletki nie chronią przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, ich jedyna ochrona jest przed ciążą.

tłuczkiem po ścianie - nie wiem u mnie nic i mój partner też mówi,że mu obojętne.

nie no seks z jakims nieznajomym to tylko prezerwatywa jak wam zycie mile. ja sie wypowiadam tylko o swojej sytuacji majac partnera stalego.

Z nieznajomym bym nie uprawiała, więc nie mam tego dylematu ;) U mnie zmienia, mam otarcia, trzeba dodatkowo lubrykantu używać, no i mniej czuję - nie czuję ciała a gumę, do tego mi kondomy wszystkie śmierdzą tak, że mi niedobrze :o Niezależnie od firmy i zapachu, jest jakaś nuta którą mają wszystkie - fuj! Dodatkowo zawsze może pęknąć, zsunąć się, i tak dalej. Tabletki są wygodniejsze, nie mam otarć, nie trzeba lubrykantu, jest przyjemniej i bliżej siebie, a do tego komfort psychiczny :)

nigdy wiecej tabletek anty, w ciagu kilku miesiecy rozregulowaly mi cala gospodarke hormonalną :o na szczescie juz sie z tym uporalam - walczylam ponad rok...

no bo niektorym kobietom tabletki nie sprzyjaja, ale na szczescie to raczej dosc rzadkei przypadki.

w dodatku "dzieki" nim spadlo mi libido, takze same negatywne doswiadczenia... hmm bellabellabe Ty do prezerwatyw potrzebujesz lubrykantu?

najwyzsze libido jest w ciagu dni plodnych, ale uzywajac kalendarzyka nie mozna sie wtedy kochac.

nie tylko te śmierdzące

ale np ja mam też ogromne libido tuż przed i w trakcie okresu....

jakbysmy chcialy wachac pach truskawkowy to bysmy sobie truskawki wachaly :)

ja bralam tabletki 5 lat. juz wiecej nie moge. ale kazdy lek nie jest obojetny dla naszego organizmu. np IBUPROM moze wywolywac bezplodnosc u kobiet, napisane wyraznie na opakowaniu, a i tak zazywają go kobiety ...

Autorko a co cię to obchodzi?

poziom prolaktyny po tabsach, kobiety muszą potem obniżać prl ponieważ podwyższona prl wpływa na hormony żeńskie, w ten sposób że nie ma się owulacji. Lekarze oczywiście nie mówi ą o tym przepisując tabsy i tak wpada się w bezpłodność. Biore już 2 lata leki na obniżenie prl przez te cholerne tabsy. Tabsy = podwyższona prolaktyna

fajnie macie, że możecie brać. u mnie branie kończy się za każdym razem po tygodniu z przymusu bo dostaję migren, zapalenia oskrzeli i nerek. na codzień te dolegliwości mnie nie łapią. próbowałam już wiele rodzajów ale nie chcę już cierpieć przez te próby bo nie ma nic gorszego jak przestać brać po tygodniu i od razu dostać okres. to boli jak cholera. inne tabletki hormonalne toleruję a tych nie :(

sprawdzcie sobie - to prawda, wiele kobiet ma pozniej z tym problem, szkoda ze lekarze nie uprzedzają wczesniej

Czarna - wiesz w tym momencie to nie wiem bo dawno nie korzystałam ;) Ale jak korzystałam to automatyczną reakcją było wysuszenie jak Sahara :o Przy tabl. mi libido nie spada, zwłaszcza jak jest facet odpowiedni ;) Przy poprzednim mi spadło w ciągu 3 miesięcy, a tutaj rok i dalej jest jak było ;) Kobiecie chce się najbardziej podczas dni płodnych, a przy tabletkach takowych dni nie ma, więc dlatego może się mieć wrażenie, że chce się mniej ;) A chce się bardziej bo nasz organizm jest zaprogramowany na zapłodnienie, stąd też w momencie w którym ma na nie największą szansę wysyła hmm, sygnały że ma się ochotę ;) Czysta biologia :) Mało tego, jeżeli facet jest samcem alfa, to organizm sam sobie robi dni płodne żeby zajść w ciaże... Bonus od matki natury ;) I stąd większość gwałtów kończy się ciążą. A samiec alfa bo daje silne, mocne i zdrowe geny - co organizm kobiety wyczuwa i się dostosowuje. Przykre, ale udowodnione naukowo.

gdyby wcześniej konował mi powiedział że to zawsze tak jest z prolaktyną po tabsach to nigdy bym nie brała:-(. Niestety właśnie tak zawsze jest po tabsach, szkoda że wiem to dopiero teraz.

A co do zapachowych - pisałam wyżej że i tak czuję tą jedną nutę, od której mnie na wymioty zbiera :o Nie u każdej są problemy z zajściem po odstawieniu, nie generalizuj, mam w najbliższym otoczeniu 2 przypadki zajścia w ciążę w pierwszym miesiącu po odstawieniu tabletek :) Jedna brała je 10 lat, druga chyba 4 ;)

kurde chyba ze ktoś na kutasa 2 na raz zakłada:-)

ale bez przesady bo moje kolezanki braly tabsy i wszystkie maja dzieci. ja 7 lat bez przerwy na hormonach i zaszlam w ciaza za pierwszym cyklem.

ale prl zawsze podwyższy sie po tabsach, tylko jednemu bardziej drugiemu mniej

ja w zyciu nie wezme a na tym wysmiewanym kalendarzyku opieram sie juz 8 lat :)

A co do migren - obecnie biorę harmonet, miałam bóle głowy w drugim miesiącu, ale przeszły po 2 tygodniach - organizm się dostosował i tyle :) Dostosowanie zajmuje maks 3 miesiące, ale jeżeli po tym czasie dalej są jakieś niepożądane objawy to albo tabletki niedobrane, albo po prostu nie można brać żadnych (tylko to po kilku podejściach do różnych tabl. można stwierdzić)

gumka nie zmienia doznań może u Ciebie, nie mów za wszystkich, chyba że masz wyniki badań socjologicznych przeprowadzonych na konkretnej próbie osób :)