chłopak domyślił sie,ze...

coś do niego czuję... nawet mi to wczoraj powiedział: Ty cos do mnie czujesz i ja to wiem. Tak... jest mi tak glupio. Było spotkanie, przytulanie całowanie, ale nic z tego nie będzie. Czuję sie tak, jakbym dostała kosza, szliśmy tez za ręke, normalnie jak para... No ale nic nie bedzie z tego. Spotykamy się rzadko. On chyba z kimś innym coś...Spaliłam ceglę i zaprzeczyłam.

dlaczego niby nic z tego nie będzie?

Bo nie, jestem tego pewna, teraz wyszło,ze latam za nim jak głupia, bo się zakochałam, wczoraj było tak fajnie ale jego test:szczerze, jestem pewien,ze się we mnie zakochalas. Atmosfera zgasła, mnie zgasił:-( Nic z tego, wczoraj widzieliśmy sie po raz drugi(!) pierwsze spotanie było w marcu. Dzwonimy do siebie, piszemy i czesto kłocimy...a na spotkaniu jest chemia. No i wczoraj chyba sie coś jego kolega wygadal o jego dziewczynie (!)-to mnie boli

tak lubię jego głos, silne ramiona i zapach jego bąków

oj podszywie, daruj sobie

Głowa do góry! Poczekaj az się odezwie pierwszy, nie narzucaj się, jesli ma cos z tego byc to będzie. Czas.

ja mam podobnie, widzieliśmy się pare razy, mamy isc razem na wesele, też wydaję mi się , ze jest chemia a on mi wczoraj palnął, że nie chce się wiązać, gdzie my się nawet nie całowaliśmy, on jest po prostu inny i to mnei w nim pociąga...

Noa my własnie się całowaliśmy, jak zakochani wszystko, on się nie odezwie. No i jest zajęty, z tego co podejrzewam. Czuję się fatalnie

to czemu startowałaś do chłopaka który jest zajęty.po za tym jak kogoś ma a całuje sie z tobą to chyba wierność nie jest jego mocną stroną http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Nie wiedziałam, i do konca nie jestem tego pewna. wczoraj coś wyszlo, jak gadaliśmy z jego kolega...to moje podejrzenia