Mam depresję od wielu lat

ale ty jestes zdrowo jebniety.

20:06 [zgłoś do usunięcia]to nie byla mloda kobieta ale ty jestes zdrowo j**niety. Nic nowego mi nie napisałaś, wiem o tym doskonale.

Katiess,szpital przy depresji to rzadkość.

Ale co z tego że podjął bym leczenie na depresję? Co z tego że by mi przeszło jak przyczyny by nie przeszły i pewnie niebawem by wszystko wróciło do stanu z przed leczenia. Mi jest potrzeba takiej tabletki jak ta z reklamy na bóle menstruacyjne co zwalcza przyczyny a nie objawy.

Możesz uznać,że jestem wredna ale Twój tok myślenia jest charakterystyczny dla depresji,czarnowidztwo,brak wiary,brak nadziei...

Co do tabletki,depresja zaburza chemię w mózgu,czasem wystarczą proste leki i wszystko wraca do normy.

czy masz samoczynne poranne erekcje

A jest jakaś nadzieja? Świat to jedno wielkie szambo, a Europa upadła na samo jego dno.

Nie, ale onanizuje się regularnie i nałogowo, czasami kilka razy dziennie, choć teraz z przez 5 dni tego mnie robiłem bo mam doła i nie mam na nic ochoty.

Światu,Europie raczej nie pomożemy,możemy pomóc sobie,no i może czasem jeszcze komuś.Nadzieja jest wielka,naprawdę wiem jak trudno Ci teraz w to uwierzyć.

Cóż... nie wiem co napisać.

Nieważne słowa.Ważne,że jesteś! Masz ochotę jeszcze popisać?

Hej, ja też mam deprechę od lat. Poza tym mam fobię, boję się ludzi :O To bardzo, bardzo utrudnia mi życie. Zawaliłam wiele spraw. Nie leczyłam się nigdy. No i też mam 24 lata. Może to taki popierdolony rocznik?

E,tam rocznik...Z każdego rocznika są tacy,jak my.

do Witaj Niedziel "Masz ochotę jeszcze popisać?" Nie zadawaj mi proszę takich pytań. Nienawidzę ich. Strasznie mnie irytują. "Co słychać", "Czemu nic nie mówisz", "Co u ciebie", "Masz ochotę jeszcze popisać", itp, nienawidzę takich pytań. do Życie jest do doopy Fajnie...

do Życie jest do doopy To była ironia tudzież sarkazm.

Mucha chodzi mi po ścianie.

Przepraszam! Więcej nie będę.

Zajebiście... A co do tych pytań, których nie lubisz. Jak gdzieś idę (a wychodzę z domu tylko wtedy kiedy jest to konieczne) i spotykam kogoś znajomego, a ten ktoś pyta się "co słychać" to mam ochotę strzelić tego kogoś w japę i zapaść się pod ziemię.

20:41 [zgłoś do usunięcia]Witaj Niedziel Przepraszam! Więcej nie będę. Dziękuję. Nic takiego się nie stało, po prostu poprosiłem cię żebyś nie zadawała takich pyta bo mnie irytują, nie musiałaś przepraszać, ale skoro już przeprosiłaś to przyjmuję przeprosiny.

A ta mucha to gdzieś odleciała.

Przyznaję bez bicia,sama nie cierpię pytań i unikam ludzi. Chodziło mi o,to,że możesz mnie już mieć dość. Koniec z pytaniami!

I tak nie mam nic lepszego do roboty. A tak w ogóle to jeszcze usłyszałem dziś od matki że jestem nieudacznikiem. Super...

Niedziel, a jesteś w stanie wymienić trzy rzeczy, które w sobie lubisz albo które Ci w życiu wyszły? Mogę pomóc Ci z pierwszą - nauczyłeś się pisać poprawnie pod względem ortograficznym i interpunkcyjnym

A ja usłyszałam od ojca, że do niczego się nie nadaję. Zresztą słyszę to i nie tylko to dosyć często. Matka mówi mi takie rzeczy wtedy, gdy ma zły humor. Ogólnie rzecz biorąc drugiej tak beznadziejnej osoby w mojej rodzinie nie ma. Fajnie jest się poużalać.

To masz wsparcie w domu...:O

Oboje macie...:O

Tak, podobno mam... I jeszcze co słyszę - mam kolorowe życie...

Trzy rzeczy? Które w sobie lubię? Hmm, niech się trochę zastanowię... lubię w sobie że z tyłu głowy jestem podobny do Brusa Łilisa i to chyba tyle. Spróbujmy więc 3 rzeczy które mi się w życiu udały... nic mi się chyba w życiu nie udało :(.

Mnie udało się zdać maturę i egzaminy zawodowe. Poszłam do technikum, bo na liceum byłam za głupia. I to tyle. Więcej osiągnięć życiowych nie mam.