Egipcjanie, dlaczego Polki ich kochaja ????

myślę że to kwestia gustu - wielu dziewczynom podoba się Arabski typ urody nie ma w tym nic dziwnego - co do charakteru to już nie wypowiem się bo nie chcę oceniać a wiadomo że są różni - dla jednych liczy się wygląd dla innych charakter...

ja jestem z egipcjaninem juz 10 lat..poznalam go w europie i tu wzielismy slub i mieszkamy....w jego kraju..u jego rodziny bylam juz wiele razy...z nim i sama...on jest nie tylko najlepszym kochankiem, ale i przyjacielem, krytykiem, doradza...teraz nawet nie zauwazam, ze on pochodzi z egiptu;)

a gdy poznałaś Męża to liczył się dla Ciebie charakter czy wygląd ? i czy mialo znaczenie że On mieszka w Europie i jest Arabem - czy kompletnie nie miało to wpływu na Twoją decyzję?

Nigdy zadnego araba ani murzyna nie kochalam i nie bede kochala , brzydza mnie ci ludzie wizualnie i mentalnie. Jestem Polka wiec nie uogolniaj

zanim zostal moim mezem, byl moim narzeczonym;)...a zanim zostal narzeczonym byl kolega z ktorym czasem chodzilam na kawe;) oczywiscie w miejsca publiczne;)... jak zostal moim chlopakiem, to liczyl sie dla mnie jego charakter np. jak go poznalam...ja bylam biedna studentka z polski, on biednym egipcjaninem, ktory gdzies na gieldzie pracowal...kiedys podczas spotkania wymsknelo mi sie zdanie ( jako zart), ze nie mam kasy na jedzenie ....od tego czasu ciagle przynosi mi owoce i warzywa...zreszta caly czas uwaznie sluchal co do niego mowie... to ze byl arabem, nie mialo dla mnie zanczenia, bo nigdy zaden arab nic mi nie zrobila...wiec nie mialam traumy.. mialo dla mnie zaczenie, ze to europa..a nie egipt. dzis wydaje mi sie, ze swietnie sie uzupelniamy...

widocznie trafiłaś na tego wlaściwego faceta :) tymi owocami zdobył Twoje serce chyba....miłośc można znależć wszędzie z tego wynika a Twoi rodzice mieli jakieś wątpliwości co do zięcia że to Arab itp...

Rzygac mi sie chce na sama mysl ,ze taki brudas mialby mnie dotknac :O

jasne, ze na poczatku moj rodzice martwili sie o mnie, ale jak go poznali..to zrozumieli dla czego jestesmy razem...jest super mezem i ojcem...jak zamierzam przyjechac do polski ( mieszkam w niemczech) to zawsze chca, zebysmy razem przyjechali.. z perspektywy czasu, sama widze, ze mialam szczescie..kolega mojego meza tez jest z polka, ale nie uklada im sie..i chyba juz nie bedzie.. ja wszystki kobieta, ktore wiaza sie z arebem, radzilabym sie zastanowic...my najpierw mielismy slub w meczecie... on podszedl do tego bardziej powaznie...dla mnie to byl okres probny, jak sie nie uda, to bede mogla zwiac...bez konsekwencji prawnych....slub w usc wzielismy jak bylam w ciazy...zeby wszystko bylo oficjalnie;)