te same gówna ciągle piszecie

nie che być chamska ale wciąż babki powtarzacie tematy i to już mnie wnerwia.Jak macie problem to czytajcie różne wpisy bo jest ich na każdy temat mnóstwo a nie wiecznie to samo. Nikt praktycznie nie pisze za wiele o badaniach jakie miałycie w ciąży, mnie np. to interesuje.Czy lekarz was wysyłał na echo serca dziecka, czy byłyście na usg 4D, czy czymś innym.........bo ja mam ciągle straszne obawy czy z moim dzidziusiem wszystko ok, a najbardziej już jak czytam te rózne wartosci z badań i je porównuje. Piszcie więc jakie badania miałyście w ciąży.Dzięki

to moze ty tez nie smiec forum tylko poszukaj tematow o usg 4d czy badaniach w ciazy czy po jest ich mnostwo ale trzeba kliknac szukaj :P

Ja osobiście nie robiłam bo po co? To tylko kino dla rodziców za które sporo się płaci. Wszystko można dobrze pomierzyć w 2d. Wolałam za te pieniądze kupić coś dziecku do wyprawki. Żadnego echa serca dziecka nie miał. Sprawdzał bicie serca specjalnym urządzeniem a potem miałam ktg.

Przy każdej wizycie miałam badane tętno płodu. W 1 ciąży chodziłam prywatnie i prawie co wizyte usg, w 2 z nfz usg 3 razy i co drugą wizyte mocz i morfologie. Poza tym dodatkowe badania, ale nie wszystkie. ogólnie miałam więcej badan państwowo jak kiedy chodziłam prywatnie (poza usg).

pytam was o te badania bo moja lekarka mnie ciagle stawia w poczucie zagtozenia jakiegos...najpierw jak robiła mi badanie na przeziernosć karku to wahała się ile jej wychodzi czy 2 czy3, chciała mnie wysłać na badania genetyczne ale potem zrezygnowała a raczej ja skoro wiem,że niby parę razy jej wyszło 2mm a raz czy dwa 3mm....nie spałam po tym kilka nocy....wiecie o co chodzi, tak się boję wad płodu itd...potem mówi,że wyśle mnie w 20 tyg na echo serca ale mówi ,że wszystko w porządku tylko,że tak po prostu mnie wyśle dla pewnosci......nosz kurwa to zdrowego mam dziedziusia czy nie...dodam,że chodzę prywatnie, kazda wizyta 120 zł z usg a babka jest miła ale co z tego...a ja sama zdecyduję się na 4D bo tam ponoć wszystko można wykryć....