Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta żyjące bez seksu

Brak seksu w związku - jakie skutki?

Polecane posty

Gość kobieta żyjące bez seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy przez
ile?Jak dlugo bez zblizen?W ogole czy sporadycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdlhgfsadlgfsada
rozpad więzi uczuciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta żyjące bez seksu
Ile bez zbliżeń? Parę miesięcy. Jakoś się nie składa. Ja lubię mieć nastrój, on twierdzi, że mógłby cały czas, ale żadne z nas nie wykazuje inicjatywy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy przez
U mnie jest tak samo od dluzszego czasu ale na szczescie on czesto nie potrzebuje.Ze wzgledu na prace jaka wykonuje-cisnienie nie ma az takiego popedy a mi to odpowiada ja moge bez do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkhkhhkjhk
Jesteś bierna w łóżku i jego to zaczęło nudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@małpa@@
ja tam znalazłam sobie kochanka teraz w brak seksu w związku mi nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkhkhhkjhk
To po co ci twój facet wtedy? Zostaw go i bądż z kochankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta żyjące bez seksu
Że jestem bierna to wiem. Czy go to nudzi, tego nie wiem, bo niby mówi, że chciałby, ale nic w tym kierunku nie robi. Po prostu jestem ciekawa, czy mogę tak dłużej ciągnąć, czy pora coś systematycznie inicjować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat
a więzi są ok:-) nie martw się. Ja miałam kochanków, teraz już mi się nie chce:-) wolę naprawić relacje łóżkowe choć nie wiem jak:-) ale da się żyć w rodzinie bez seksu i nie słuchaj tych , co mówią że na pewno się rozpadnie:-) jak jestem 17 lat po slubie i daje radę. Cóż, paru kochanków niestety było , każdy obiecywał złote góry bylebym się rozwiodła.Na szczęscie tego nie zrobiłam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@małpa@@
facet do codziennego życia , kochanek do seksu tylko ,byc z kochankiem to niemożliwe ,za młody dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat
bez seksu w małżenstwie to nie znaczy bez seksu wogóle Ale bez seksu wogóle pewnie też się da:-) I nie należę do oziębłych żeby nie było. Ani mój mąż też nie- podejrzewam że też miał parę lasek. Ale jesteśmy dobrą, kochającą się rodziną i burze już za nami:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat
małpo - też musiałam skonczyć z młodszym...:-) A co do cichości- nie należę do cichych:) wszystko jest dla ludzi. Ale nie namawiam do zdrady- z perspektywy czasu- bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat
autorko- nie doczytałam- jak mężowi brak seksu nie odpowiada ...to może jednak się postaraj trochę bo nie wiem na ile jest inteligentnym gościem- jesli nie za bardzo stanie się bardzo łatwym łupem do odebrania i to nie jako kochanek- jakaś laska go zagarnie z rodziny- wystarczy że rozchyli kolana i wmówi mu , że to miłość.. Uważaj na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominik zwracam honor, miałeś
RACJĘ, co do kobiet!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta żyjące bez seksu
Dlatego właśnie się boję. Że pójdzie w bok. A okazje ma. Nie chodzi o to, że mam seksowstręt, raczej o to, że nie wiem, jak to wprost zainicjować... Powiedzieć: "kochanie, pora na seks?" Trochę głupio. A subtelne aluzje nie działają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat
kolego wyżej-WITAMY W ŚWIECIE DOROSŁYCH:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@małpa@@
niestety krew nie woda, 8 lat ja póki co jeszcze nie mam zamiaru skończyć romansu,z facetem też się nie rozejdę z tego powodu co i ty ,ogólnie jesteśmy zgraną parą a ten kryzys pewnie też w końcu minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta żyjące bez seksu
8 lat --> no właśnie tego się boję. On miał przede mną jedną kobietę tylko i to ona wszystko inicjowała... Może dlatego myśli, że to nie w jego gestii. W sumie się zastanowiłam i faktycznie ja go na początku kusiłam... Tyle że chodzi o to, że jakby mi czegoś brakowało, to bym się upomniała o to... Dlaczego on tego nie robi? może ma kogoś i ze mną nie chce? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat
mam ten sam problem....może...hmm może alkohol dla odwagi? ale nie jakieś mega ilości:-) spróbuj...może to przywróci wam bliskośc. Najtrudniej pierwszy raz po takim czasie się przełamać...u mnie to chyba już się nie uda ale wiem, że mąż mnie kocha i jest mądry więc się nie obawiam rozwodu ale ciężko jest czasem myśleć, że innym się układa...spróbuj autorko, niech chociaż Tobie się uda naprawić tę sferę..Jak to się stało że przestaliście sypiać ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLEGA WYŻEJ
świat dorosłych powiadasz, ok- utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu że ten świat jest nic nie warty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat
małpo- im szybciej to zakonczysz tym lepiej to moja rada...u mnie to się o mało nie zakonczyło tragicznie i dało mocno do myslenia. Zrobiło się naprawdę niebezpiecznie- szantaż , że powie jeśli z nim nie będe...i wogóle masakryvcznie bo się nie spodziewałam takiej miłości. ale było, minęło, nie mówiąc o tym ile łez w poduszkę wylałam po tym. Ostatecznie nic nie mogłam mu przeciez dać oprócz mojej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat
jest warty kolego powyżej. Ale ludzie popełniają w życiu błędy, za które potem płacą- jak ja. Może Ty ich nie popełnisz, czego Ci życzę. Nie wszystkie kobiety dopuszczają zdradę.Ja do nich nie należałam, przyznaję. Ale znam większość uczciwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak seksu w związku.. hmm jaki to związek zatem? jeśli ktoś śpi ze sobą w jednym łóżku i nie czuje potrzeby przutulenia, dotyku znaczy że coś się wypaliło. czy tak można? nie wiem..... miałam kiedyś tak samo, na szczęście poznałam kogoś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLEGA WYŻEJ
niewarty, sory za błąd w pisowni, chyba przez emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta żyjące bez seksu
Dzięki, 8 lat Alkohol nie pomaga, jak juz nabiaram odwagi i chęci, to mi się spać chce. Zresztą, nie oderwiesz go od kompa obojętnie jak byś się wystroiła... A rano on wstaje. A potem obiad, zakupy, on - komp, ja tv, spotkanie ze znajomymi i spać... Oczywiście mogę w wolnej chwili kawe na ławę wyłożyć, ale nie wiem, czy o to chodzi...Jak automat z coca colą normalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo to jakas prowokacja albo kobiety to naprawdę kurwy,ja też jestem dorosły i wiele sie słyszało ale to co tu czytam to jest chyab zwykłe prowo,a jesli nie to rzeczywiście Dominik1000 ma absolutna rację co do kobiet i ich charakteru,dobrze że wybrałem samotne życie,przynajmniej nie ma ryzyka na to że trafię na jakąs kurwę a do tego pewnie z mnóstwami chorób wenerycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@małpa@@
na razie się nie boję ,on też jest w związku,óki co tu układ czysto erotyczny nic więcej,ot spotkania od czasu do czasu tylko dla przyjemności nawet nie wie o mnie za dużo a w zasadzie nic tylko tyle że mam rodzinę no i zna moje imię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat
gdybym mogła cofnąć czas pewnie bym cofnęła.Ale są w życiu takie zakręty, i spotyka się na swej drodze takie hieny w tym czasie, które potrafią słabych sprowadzić na złą ścieżkę.Teraz chcę tylko spokoju. A co do spania- mamy osobne sypialnie- gdyby było wspólne łóżko , nie byłoby problemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×