Samotna z wyboru......da się tak?

za kilka dni wybije mi ćwierćwiecze w zawiązku z czym mam wiele przemyśleń i doszłam do pewnych wniosków.Obecnie jestem w dziwnym związku, który w najbliższym czasie zamierzam zakończyć i żyć samotnie.Straciłam wiarę w facetów w wyniku doświadczenia i obserwacji i chyba nie jestem stworzona do bycia z kimś, na dłuższą mete męcze się, nie lubie być kontrolowana. Owszem miłe jest to jak ktoś się tobą interesuje daje Ci poczucie bezpieczeństwa ale chyba to nie dla mnie, nie jest mi to zapisane;) Czy ktoś z was po takim postanowieniu zrealizował swój plan??

Da się. Trzeba być tylko twardym i tkwić w swoim postanowieniu:)

da sie da

mialem dziewczyny .. z wyboru.. bo przynajmniej pare bylo chetnych...

Nie będziesz sama, będziesz miała siebie, a to jest najważniejsze. Żyć w zgodzie ze sobą i umieć wypełniać siebie miłością, miłością do siebie. Powodzenia !

ja tez jestem za tym autorko chociaz mam 20 lat to mysle podobnei jak ty.. mozna sie realiozowac i rozwijac

http://www.youtube.com/watch?v=aQXviirAKkA

Od 5 lat jestem sam i bez sexu z wlasnego wyboru. Da sie zyc da a reszta to komercja. Mimo wszystko jestem nadal romantykiem i szukam milosci