nie mam dokad isc z dzieckiem

Nie wiem czy autorla jeszcze tu zajży ale jeśli tak to chciałabym aby napisała czy i jak sobie poradziła. Jestem w podpbnej sytuacji i na skraju załamania nerwowego

To dzialaj jeszcze, obdzwon domy samotnej matki. Sam dystans dziala uzdrowienczo. Poki mozesz zorganizuj sobie dach nad glowa. Moze wyjazd daleko do bliskich sercu krewnych? Pamietaj, ze zawsze mozesz zglosic sie na psychiatrie, tam sprawnie postawia Cie znowu na nogi. Trzymaj sie, jestem z Toba.

Ja też mam problem mieszkam z mężem'i jego babcia ciągle słyszę że coś źle robię itd. Mąż przychodzi z pracy ciągle gra A dziecko potrzebuje też ojca chciałabym gdzieś iść Z dzieckiem ale nie mam gdzie pomóżcie proszę bo czasami mam już wszystkiego dość