Jestem totalnym zerem !

NoRo a co jesteś za chudy czy gruby??? wiesz jakie gruuuubasy (bez urazy) przychodzą do parku wodnego i do sauny?? i się nie wstydzą.Mężczyznom wypada wszystko. Co innego kobieta- powinna być zgrabna i baardzo kobieca,ideał piękna. ale mężczyzna nie musi się aż tak starać...

Czytam wasze posty i dochodze do wniosku dlaczego jestescie nudni... za duzo negatywnego podejscia do zycia. Chodzi o wasze nastawienie i podejscie do zycia. Jak na codzien chodzicie smutni przygnebieni to nie dziwie sie ze ludzie od was uciekaja. Sami przyznacie ze bardziej ciekawsze sa osoby z poczuciem humoru zabawne... co podejda zagadaja opowiedza kawal czy zabawna historie niz osoby ktore sa smutne z wszystkiego niezadowolone i wiecznie narzekajace. Ja np nie odwiedzam mojej babci bo mnie wkur... jej ciagle uzalanie sie nad soba ze tu ja boli tam ja boli a po za tym lubi wyladowywac swoje frustracje na kims, po prostu jej unikam. Natomiast lubie spedzac czas z kolezanka ktora czesto sie usmiecha jest wesola i pogodna z ktora moge pogadac na kazdy temat. Ktos kiedys powiedzial usmiechaj sie czesto bo nigdy nie wiesz kto moze sie zakochac w twoim usmiechu :) material do przemyslenia.... Zastanowic sie co robicie zle i co moglbym w sobie zmienic zeby bylo lepiej takie zadanie domowe :)

jeśli przeszkadza Ci moja obecność to opuszczę topik.Mówisz o samotności...bagatelizujesz mój problem bo uważasz że to nic w porównaniu z Twoją samotnością. A czy znasz coś takiego jak samotność wśród wielu znajomych.. Myślisz że dlaczego tracę czas na forum? Nie uwierzysz ale mając mnóstwo znajomych którzy mnie "lubią'' czuję się tak samotna jak kaktus na pustyni albo jeszcze bardziej. nie pogadam o tym ze znajomymi- bo nie mam ochoty dłużej się przed nimi upokarzać. Ja zawsze pewna siebie. Ale spoko,któryś raz wspominasz że nie pasuję do tego tematu więc go opuszczam. Życzę Wam wszystkim po prostu jakiegoś cudu w życiu, szczęścia i miłości.

Makinwa Ska - Ja nie chodzę smutny a napewno nie celowo.Jeżeli mam odpychający wraz twarzy albo nudny głos to już cechy genetyczne.W sercu mam dużo żalu i rozgoryczenia ale na zewnątrz nie narzekam wręcz przeciwnie, często pocieszam innych. "Sami przyznacie ze bardziej ciekawsze sa osoby z poczuciem humoru zabawne... co podejda zagadaja opowiedza kawal czy zabawna historie " i to jest jeden z problemów o których tu mowa.

do Makinwaska- ja jestem baardzo wesołą osobą, dusza towarzystwa i w otoczeniu znajomych raczej daleka jestem od narzekania. Ale czasem muszę być sobą- i robię to na forum..

Dobra nie chce mi sie z wami gadac jestescie nudni :P ide obejrzec film :)

skądś to znam .. skąd jesteś?

Nie przeszkadza mi.Nie wiem tylko jak Ci mam odpowiedzieć.Rozumiem że w tej chwili czujesz się samotna ale jesteś samotna z wyboru.Sama piszesz że jesteś lubiana, zdolna, towarzyska.Może za dużo w Tobie pychy, dlatego czujesz się tak dotknieta drobnymi niepowodzeniami.Nie zdanie egzaminu to zadne upokorzenie.

Makinwa Ska - hehe no właśnie o to chodzi, nudni i beznadziejni Jestem z miasta gdzie elektryk przeskoczył przez płot.

Ja tez ciągle jestem sam! I juz w tym wieku moge powiedziec, że zostane sam. Tez mieszkam z rodzicami. Tylko dlatego, bo wolę kase oszczedzac na przyszłosc. W przeszlosci miałem spory kontakt z kobietami ale moje referencje i aplikacje dla kobiet okazywały sie zbyt atrakcyjne dlatego niejednokrotnie dostałem kosza. Ale uważam, ze zasze moze byc gorzej i nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Co znaczy gorzej.Wiem że to może zabrzmi jak bluźnierstwo ale czasami większe cierpienie jest kiedy jest się zdrowym a jednak ograniczonym przez swoje cechy charakteru niż chorym przykutym do łużka.Chory ma przynajmniej usprawiedliwienie a zdrowy....

do łóżka :P chyba koniec tematu a szkoda bo na ten temat warto rozmawiać.Na kafeterii jak w realu tacy jak Ja zawsze zostaja sami.