Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna.Porzucona

Ludzie się rozchodzą, ponieważ presja społeczna ich do tego zmusza

Polecane posty

Gość mizantropka
dobrze-> ja juz ide, bo kawy przestaja dzialac :) dobranocka :) i do nastepnego razu gdzies kiedys :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przetlumacze tobie:-) to jest tak on mowi my tak robimy ...my jako kroliki doswiadczalne tego wspanialego spojzenia na zwiazki i zycie:-) sam mowi na to, ze on NIE.. hmm a ty mi sie wydawales kobieta jak tu weszlam..mylacy nick za przeproszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka.głowa
Autorko, jak twj nick mówi - jesteś porzucona i smutna. I dlatego za przeproszeniem pierdolisz takie farmazony. Ty tego kogoś kochasz, on ciebie nie, a ty nie rozumiesz, dlaczego - i to jest cały problem. Moze jescze nigdy nie przeżyłaś takiej sytuacji w związku, że jestes przytłoczona, czujesz, że nie mozesz oddychać, masz dosć - i nie masz pojecia, jaka to wielka radosć i ulga, jak sie juz z tego uwolnisz. Jak ci się to kiedyś zdarzy, to porozmawiamy. Nie trzeba byc bitym, poniewieranym - wystarczy miec różne oczekiwania od życia. Ktos ruchliwy umeczy się z siedzącą kluchą. Ktoś kochający seks umęczy się z seksualnym abstynentem. Związek to nie jest tylko emanowanie jakimiś uczuciami, to jest też życie codzienne - i oprocz tego, ze sie kogoś kocha i pożąda - trzeba też być przyjacielem, partnerem, towarzyszem. Co z tego, że ktos mnie kocha, jak mnie np. goni po swiecie, chciałabym zoabczyć to, tamto i dzielic tę radosć poznawania z drugą osobą, z partnerem - a partner nie chce nosa wysciubic z domu. I tak by można mnożyć. Jak przeczytasz ten swoj topik za rok, to sama zobaczysz, jakie bzdury wypisywałaś. Piszesz, jakby rozstanie było czyms złym, bo ktoś cierpi. Jak następuje śmierć, to też ktos cierpi - ale czy wobec tego smierć jest zła? Nie - śmierc jest po prostu częścia życia, każdemu się kiedys przydarzy. I podobnie można spojrzec na rozstanie. To nie jest krzywda, którą jedna osoba sprawia drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielka.głowa to nie ona tylko on:-) tak tylko chcialam dodac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka.głowa
Faktycznie, też własnie zauważyłam. Ale wszystko inne pozostaje bez zmian. Skąd taki dziwny nick?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ONA już się pogubiła
czy jest nią, czy NIM :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ONA już się pogubiła
cytat z pierwszej strony: "Chciałabym żeby ten temat stał się najbardziej rozgadanym na forum" głupia, zagubiona, nawiedzona kobieta. :D do tego cudownie zamienia się w faceta od strony trzeciej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ON!! chcial sie wczuc w role swojej dziewczyny z tego co zrozumialam;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka.głowa
Tak, raz ona, raz on. Dziwne to wszystko. Nie rozumiem, jak mozna tak glupio rozumować. Stawiac wszystko na głowie, całą naturę ludzką, oczekiwac, zeby człowiek sie zmienial nie wiadomo po co, zeby sie okłamywał, że nie ma w sobie egoizmu (zdrowego), zeby sie zmuszał do bycia z kimś, z kim byc nie chce. To jest totalnie nienaturalne, chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ONA już się pogubiła
"wczył" się w rolę, ale nie sądzę żeby był facetem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka.głowa
I co mnie jeszcze strasznie wkurwia, to aroganckie nastawienie, że "teraz to jest źle" i że obecni ludzie są tacy a tacy. Jak świat światem, ludzie byli ze sobą, rozstawali się, zdradzali i robili te wszystkie rzeczy, które robią dzisiaj. Nie jesteśmy żadnym momentem przełomowym, człowiek juz taki jest. Z różnych powodów jedna konfiguracja wyjdzie, a inna sie posypie. Tyle jest możliwosci, tylu ludzi na swiecie, że nie ma co z tego robic wielkiego dramatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ONA już się pogubiła
ta pani, autorka tematu pewnie jest katoliczką, a katolicyzm nie uznaje porzuceń innego dla własnego dobra.;) wiadomo, że życie nie jest tak bajkowe. zdarzają się sytuacje, że odrobina własnego egoizmu nie zaszkodzi, a nawet jest KONIECZNA, żeby żyć bez złudzeń i w poszanowaniu siebie samego. nikt, nie ma prawa poświęcać swojego życia w myśl "miłości" toksycznej. miłość bowiem nie rani, to człowiek rani, a od takiego lepiej trzymać się z daleka. autorce tematu, życzę szybkiego powrotu do zdrowia psychicznego bowiem jej stan obecny wskazuje na zwiększoną dawkę pomroczności jasnej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wk.. to, ze on czy ona sama czy sam zaproponowal takie zmiany,,ale wzgledem siebie jest na nie..dla mnie to jest nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka.głowa
I bedzie sie stawiac rpzeciw faktom, przeciw dowodom, rpzeciw nauce, będzie sie kłócić z biologami i psychologami, żeby udowodnić, ze człowiek to postac w stu procentach duchowa i nie porusza sie w ogóle na płaszczyźnie cielesnej i zwierzęcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ONA już się pogubiła
po każdym rozstaniu, należy rozpoczynać kurację od siebie bo oczywistym jest, że sami święci też nie byliśmy, skoro doszło do rozstania {pomijam rozstanie, gdzie był alkoholizm, wiadomo, że na to i święty turecki by się nie godził] :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka.głowa
Te propozycje autora czy tam autorki to mniej wiecej tak są mądre, jak pomysł, żeby przekonac psa czy kota, ze powinien być wegetarianinem i przestal jeść mieso, a zaczął jesć warzywa, owoce i nabial. Na pewno mu wyjdzie na zdrowie. Natura to jet natura i jak komus sie wydaje, ze człowiek nie ma w sobie nic zwierzęcego, to jest po prostu w błędzie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielka.głowa zgadzam sie:-D ide spac zycze wam spokojnej nocy:-) jutro wejde tutaj zobaczyc co autor wymyslil dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ONA już się pogubiła
ONA o tej zwierzęcości wie, ale jej chodzi o poświęcenie tak duże, żeby mimo tego, że druga strona nie kocha, kochała ją za to, że to ona kocha. :D pobożne życzenia :D ja też już spadam, dobrej nocy wam zyczę i miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze co bierzesz
Podaj namiary na dealera;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop sam nie wie o co mu chod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znowu bełkot
może wtrące swoje trzy grosze. Świat jest światem.To tylko ludzie są pokręceni. Wraz cywilizacją, która rozwija się w błyskawicznym tempie, zanika w ludziach pojęcie stabilizacji, bezpieczeństwa, czułości. Zaczynają dochodzić do głosu : walka o pozycję, dominacja w środowisku, potrzeba zdobycia środków pieniężnych. Sfera męsko - damska schodzi na psy. Najlepszym rozwiązaniem byłoby właśnie jak z nimi. Suka ma cieczką to stado psów z wywieszonymi ozorami czeka na swoją kolejkę by suce dać "SZCZĘŚCIE". na oczach pozostałych w stadzie kundli. Nastąpiło spełnienie. To oto chodzi wam wszystkim? Tak ma wyglądać świat ludzkich związków? Nie myślę o patologicznych układach z pijakami i brutalami. Mam na myśli zdrowych i myślących ludzi. Skoro nazywamy siebie HOMO SAPIENS, a więc naczelnymi to dlaczego nasze postępowania ograniczają się do PŁYTKICH pobudek. Na tych wszystkich portalach zdrada jest popierana. Mało tego większość wywiera nacisk ZRÓB TO Uczucie przygasa - poszukaj sobie kochanka. Mąż mi nie mówi czułych słówek - zdradż go I.T. D. można wyliczać setki sytuacji. PRZECZYTAŁM DWA ZDANIA....... i co już wiem o wszystkim? To jest właśnie podejście do sprawy. PŁYTKIE I POWIERZCHOWNE. A kto ma odmienne zdanie ode mnie to jest głupi, ograniczony debil?? Ludzie a gdzie tolerancja dla wszystkich innych? To właśnie większość z WAS CHCE BYĆ B O G I E M Zmusić innych aby myśleli na obraz i podobieństwo wasze. Żal mi was. Rozumiem - chcecie czerpać pełną garścią zadowolenie, radość i inne przyjemności. Ale jak zabraknie tych co dają?? Co wtedy z wami się stanie, jacy będziecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaagaa.gg
współczuję Ci autorze co to za życie skoro nie potrafisz byc w nim wolnym, tlyko na każdym kroku podporządkowujesz się otoczeniu i presjom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znowu bełkot
gaagaa.gg A ty furt swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znowu bełkot
gaagaa.gg A ty furt swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież wszystko co siętutaj dzieje jest dowodem na to, że nie można zacząć od siebie. Człowiek natychmiast zostanie zakrzyczany. O takich własnie presjach mówię. Teorie cacy, wszystko pięknie, kochajmy się i w ogóle, ale że niby jak, w praktyce, to ja chyba jestem chory psychicznie albo pijany, że wierzę, że można. Tak samo dokładnie wygląda to w życiu. Choćby człowiek chciał się kierować jakimiś wartościami natychmiast go zgniotą i zwyzywają od idiotów. Jak w takiej sytuacji wyrobić w sobie gotowość do poświęcenia? Jak to zrobić skoro na każdym kroku słyszy się, że jest się idiotą, mitomanem, katolikiem (dla niektórych tutaj to jak widać wyzwisko) i czym tam jeszcze. Ktoś ładnie napisał jaki tu egoizm rządzi. I to ze strony kobiet. Całe to forum jest o spełnianiu własnych żądz - jak coś nie pasuje - myśl o sobie. Odejdź, porzuć, zmień coś. Nieważny drugi człowiek - męczysz się to się przestań męczyć, zażyj tabletkę przeciwbólową firmy Rozstanie. Nie ma drugiego człowieka, jego uczuć i problemów. I wśród takich presji żyję też ja. Przecież cierpienie w związku bierze się wprost z niezaspokojenia własnych potrzeb. O to właśnie chodzi żeby o tym nie myśleć, a przynajmniej nie w takim stopniu żeby drugiego człowieka porzucić bądź w inny sposób skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do hemafrodyty ;), autora - zaczynaj od siebie zawsze i wprowadzaj w życie Zawsze należy zaczynac od siebie i na sobie badac wszystkie fakty. Gloszenie teorii bez pokrycia, jest skazaniem siebie na porazke. Chcesz, zeby z Toba byla osoba, ktora Cie nie kocha, zeby byla z Toba bo przeciez Ty kochasz, a ona ma przyjac wszystko z pokora i zaspokoic Twoje potrzeby. To tez egoistyczne, nie sadzisz ? ;) Idealna, biblijna milosc z listow sw.Pawla do Koryntian istnieje wsrod ludzi, ktorzy mysla, i czynia podobnie. W wiekszosci przypadkow, milosc ziemska, jest zawsze zaspokajaniem czyichs potrzeb. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×