napisałam do niego e-malia.. :(

bardzo osobistego... bylo to dla mnie wazne, chcialam zeby to przeczytal.. dzis go widze pytam czytales emaila? a on tak ,dziekuje... ale ze odczytal go pozno, bo net nie dzialal u niego. weszlam na jego skrzynke.. i zobaczylam ze moj email pozostal nieodczytany. jest mi glupio. skasowalam go.. skoro i tak go to nie intersuje :( tylko czemu klamal... tam byly na prawde osobiste rzeczy.. :(

Współczuję:-( ale życie musi toczyć się dalej. Więc kopnij go doopę.

emalia trudno schodzi, rozpuszczalnikiem i druciana szczotka sprobuj

Powiem ci, że od kilku dni na onecie nie odznaczają mi się listy jako przeczytane. Może jemu podobnie... :P

ta jasne....

Poważnie!

po choy ja wchodzilam na ta skrzynke, tak to mialabym spokoj, a tak to dol. i nie nie kopne go w d bo go kocham nad zycie

ja czegos takiego nie zauwazylam, zarowno u siebie jak i u niego.. :(

Heh.W sumie macie rację. Nie ma czym się przejmować. Ja tak naprawdę to wielbię Billa z TokioHotel i bot na jego poczcie odpisuje mi wierszem.:):):):) A ten doopek sobie może poczekać. Jak jest taką łajzą,że mówi,że czytał a nie czytał.Phi. Walić go.