Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ArchmiEdeS

Boje sie, ze strace kobiete przez brak pieniedzy

Polecane posty

Gość glupi jestes
dzieciak, co czeka, az mu na tacy podadza. pieniedzy ci nie damy, jak ci brakuje, to sobie zarob i nie biadol, bo zaraz laska Cie pusci, nie dlatego, ze ni emasz kasy, ale dlatego, ze jestes pizda, co na wszystko narzeka i czeka, az mu na tacy podadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestancie epitolic
idz i zarob.. a co ma kurwa zrobic debile?? jak ja lubie jak ktos tak bez sensu pierdoli, zeby poszedl i zarobil bez zadnego wykształcenia i umiejetnosci szczegolnych to mozna sobie isc tak jak pisal "na produkcji" do gillette.. usmiecha wam sie cos takiego? zapierdalac 8h dziennie, i to roznie.. raz na nocke, raz od 6 do 14 itp.. po to by dostac po miesiacu takiej harówy gdzie jak tam jestes to masz wrazenie ze umeirasz, czas stoi w miejscu i czujesz sie jak patologia.. koło 1000zł? myślcie troche ludzie bo najłątwiej jest zawsze zajebać komuś "idz i zarób" "idz i wyjdz do ludzi" "idz na ulice poznaj kobiete" a to takie jebanie ze nie wiadomo czy sie smiac czy płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie doczytałam Twoich wywodów do końca, ale zaraz to zrobię. W każdym razie gratuluję podejścia do życia;] Każdy kto ma bogatych rodziców z tego korzysta i woli nie studiować tylko u nich w firmie robić??:D Łooo stary Ty chyba nie wiesz sam o czym mówisz. Jak ktoś nie ma ambicji i jest leniem to skończy szkołę średnią, pomyśli po co mam się trudzić dalej skoro rodzice dadzą.. Ona ma 23 lata i jest na garnuszku rodziców, i to dają jej niezłą kasę. A co dalej? Co jak założy swoją rodzinę? Też będą jej na wszystko dawać? U mnie na osiedlu mieszka taka rodzina, bardzo zamożni, dzieciakom nie chciało się uczyć i tak żyją sobie z kasy rodziców i jak to ktoś trafnie określił ją rozpierdalają. Obracam się w gronie wielu baaaardzo bogatych osób i mogę szybko i łatwo obalić Twoją zajebistą tezę:O 1. Mój kolega z grupy pochodzi z zamożnej rodziny, jego ojciec jest lekarzem. Studiujemy medycynę więc o pracy w ciągu roku akademickiego raczej myśleć nie można. Chłopak co roku wyjeżdża za granicę, tyra na jakiś polach i magazynach, żeby móc sobie coś zawdzięczać i w ostateczności rodzice przesyłają mu kasę tylko na mieszkanie. A na życie, osobiste wydatki on ma własne pieniądze. 2. Mój chłopak- nie wiem czy jego rodzina nie ma więcej kasy niż Twoja dziewczyna. Mają samochody, kilka nieruchomości, własne firmy i co? On sam studiuje zajebiście ciężki kierunek, a rodzice przesyłają mu tylko kasę na życie. Za jakiś czas jedziemy na tydzień na wakacje, a on teraz pracuje, żeby mieć kasę na wyjazd. Wiadomo rodzice i dziadkowie zawsze coś podreperują. Dodam, że ma 21 lat. Poza tym zepsuje mu się samochód to sam musi za niego płacić. Wiesz co to jest? Wychowanie. Za granicą rodzice wysyłają swoje dzieciaki do pracy, żeby poznali wartość pieniądza, bez względu na to czy są ubodzy, czy bardzo bogaci, a potem te dzieci idą na studia. Oczywiście są wyjątki. I powiem Ci więcej. Pochodzę z przeciętnej rodziny i rodzice co miesiąc przesyłają mi pieniądze na studia, z tym że sobie dorabiam i w wakacje pracowałam. I gdybym była dzieckiem miliarderów to i tak bym była na tych studiach i byłoby mi jeszcze łatwiej bo pewnie miałabym lepsze warunki mieszkaniowe itp. A wiesz czemu? Bo mam ambicję i chcę coś w życiu osiągnąć. A nie bez opamiętania ciągnąć kasę od rodziców. I teraz pomyśl, że jesteście razem kilka lat, kończysz studia, oświadczasz się jej mając pracę w swoim mieście. Poświęci się dla Ciebie i przeprowadzi się do Ciebie? Jaką pracę wtedy znajdzie? A może będzie siedziała w domu i czekała na przelew na konto od rodziców:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drapek dprake
kredka idiotko :O czy Ty uwazasz, ze idac na studia to szczyt mozliwosci? jebnij sie w łeb, 80% ludzi idących na studia TO OPIERDALACZE którym sie nie chce pracować dla mnie jeżeli ktos idzie na studia typu zarządzanie, pedagogika, stosunki miedzynarodowe i inne tego typu gówna.. to nic innego jak typowy opierdalasz , któremu nie chce sie pracować.. zgoda jak ktoś ma mega ambicje i powołanie i idzie na kierunek typu medycyna, prawo... to spoko, to są ciezkie studia i zdac je jest cholernie ciezko i trzeba sie temu w stu% poświecic bo to jest caly czas nauka.. ale kurwa.. ile osob idzie na te kierunki? jakis tam jeden procent z wszystkich ludzi studiujących wiec prosze cie przestan pierdolic ze pojscie na studia to cos wiecej nic pracowanie.. bo taknaprawde studia to wciaz mlodziencze lata i kiedy nie chcesz to sobie nie idziesz do szkoly i w ogole masz "lajt'" tylko tyle zeby sesje zaliczyc. sie kurwa powysilalas z jakimis przykladami z dupy wzietymi ja rowniez moge ci milion przykladow podac: 1) mam kolege ktorzy ma dzianych w chuj rodzicow, zarowno ojciec jak i matka lekarze... i co? korzysta z tego zajebiscie, jeździ sobie czesto gdzie chce, kupuje sobie sporo rzeczy po prostu rozpierdala hajs 2) j.w. 3) j.w. 4) j.w. 5) j.w. 6) j.w. 7) j.w. 8) j.w. 9) j.w. 10) j.w. mało?? co za głupia laska... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........................3
dla nie dużo wiekszy szacun ma osoba, która w tygodniu pracuje a w weekendy studiuje zaocznie konkretny kierunek z ktorym wiaze przyszlosc.. a nie tacy (70% studiujących) którzy idą sobie na dzienne tylko po to by kolejne pare lat sie opierdalać bo póki co nie chce im sie jeszcze pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupi to TY chyba jesteś. Albo głupia. Inaczej nie potrafisz się wypowiadać tylko kurwami i chujami rzucać i wyzywać? Ja mam takie zdanie ktoś inny ma odmienne i co? To powód do pisania, żeby się jebnął w łeb? Naprawdę zabłysnąłeś/ęłaś :O Aż się słabo robi. I nie myl pojęć bo widzę, że nie zrozumiałeś;] Poza tym znam dużo ludzi na łatwych kierunkach, którzy pracują i pomagają rodzicom. A Ci co nic nie robią tylko czekają na daj to są dla mnie ludzie żalu. I taki niepracujący studiujący byle gówno niczym nie różni się od kogoś co sobie "pracuję" u znajomych, robi co chce, kiedy chce bierze urlop i ile chce. U mnie na roku duża część osób to dzieciaki lekarzy itp przy kasie. Studiują i pracują. I o to mi chodzi. Bierzcie sobie kasę od rodziców ale dawajcie też coś od siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do studiów zaocznych to się zgadzam. Rodzice np. nie mają kasy, więc idzie na studia zaoczne i do pracy, żeby na nie zarobić no i na życie. I taka osoba ma ambicje bo chce coś osiągnąć. A do ludzi typu mam dzianych rodziców więc nic nie muszę robić nie mam szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forum strona glowna
ArchmiEdeS a rozmawiales z nia na ten temat? musisz jej powiedziec o tym wszystkim, wylozyc kawe na lawe bez sciemniania zobaczysz wtedy jaka bedzie jej reakcja i bedziesz widzial czy potrafic bedzie sie pogodzic z mysla ze przez to ze masz mniej kasy bedzie musiala sama zrezygnowac z pewnych rzeczy a moze czesc wakacji spedzi bez Ciebie? ze znajomymi? a jak dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durniu to weź sobie dziewuche
taką jak ty czyli biedną a nie spoza twego kręgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ArchmiEdeS
Forum strona główna ja nie muszę z nią rozmawiać na ten temat bo ona doskonale sobie zdaje sprawę, że nie mam za dużo kasy.. i wlasnie przez to, że wie, że mnie nie stać to ona sobie jeździ często z innymi.. znajomymi itp i to mnie dołuje, że ona sobie gdzieś jedzie ze znajomymi a ja nie moge z nią bo nie stać mnie na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peperonidolce
siedzisz i biadolisz na swoj los, zamiast zrobic rekonesans w miescie w sprawie pracy... no, ale wygodniej siedziec i marudzic, niz zrobic cos konstruktywnego... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Archmiedes
A co ja moge robic dauny jebane bez wykształcenia i znajomosci?? zapierdalac w kołchozie? podziekuje... po drugie studiuje dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaagaa.gg
niech ci płaci z spotkanie, bedziesz mieć przyjemne z pożytecznym i poznasz swoja wartość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peperonidolce
a co studiujesz? fizyke kwantowa? czy chemie organiczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peperonidolce
poza tym na studiach wystepuje cos takiego jak stypendium naukowe- zadne wielkie pieniadze, no ale lepsze to niz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaagaa.gg
poza tym stracicijej nie stracisz, bo ona twoja raczej nie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Archmiedes
gagaga była moja i wciaz jest moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę Archimedes, że pięknie się wysławiasz;] Studiujesz durny wf więc możesz pracować choćby w weekendy. Moi znajomi na innych kierunkach tak robią. Poza tym są wakacje, więc co stoi na przeszkodzie żeby pracować? Moi koledzy na budowach pracują i kasę trzepią. I to zwykli studenci. No ale jak Ciebie taka praca hańbi to idź i sobie palnij w łeb. Ciekawe ile po tym awfie będziesz zarabiał:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×