A może to ciąża

Hej! Sprawa ciąży, setki tematów, ale to mój temat i jak możesz to mi powiedz, doradź itd itp. Staram się z mężem o dziecko w sumie już od 10 miesięcy. Z miesiąca na miesiąc mam nadzieję, że już nie dostanę tej cholernej cioty. Przyznam, że teraz już mniej o tym myślę, ale jednak trochę. Ostatni okres dostałam 25 maja. Powinnam dostać około 30 czerwca a nic nie było. Pojawiła się iskierka nadziei. Do tego w ogóle straciłam chęć do alkoholu. Nie to że nadużywałam, ale nie mam ostatnio ochoty w ogóle. Kawa mi przestała smakować, musiałam zmienić markę, bo od dotychczasowej mi się robiło niedobrze, a i ta kawa jest dziwna. Zrobiłam test. Negatywny. Mimo wszystko jakoś mnie trzyma myśl, że coś się dzieje. Około 3 dni temu dostałam ciemnego plamienia. Nigdy przed okresem nie miałam czegoś takiego. Mówią, że na początku ciąży może coś takiego wystąpić. Nie wiem. Plamienie mam nadal tzn. jak miałam okres to zawsze przebiegało inaczej. Normalna czerwona krew na podpasce a nie trochę czegoś brązowego. Jak siusiam to na czerwono. Niby okres, ale jak nigdy. Cały czas mnie troszkę pobolewa w podbrzuszu również jak nigdy, tzn. bóle na okres miałam, ale zupełnie inne i dużo mocniejsze. Dzisiaj zaczął mnie boleć kręgosłup w dolnej części. Chciałabym żeby to wszystko oznaczało ciążę. Mam jednak coraz więcej wątpliwości. Piszę to, bo chciałabym, wiedzieć czy któraś z was miała coś podobnego i czy była to ciąża czy po prostu zbieg różnych dolegliwości w jednym czasie... Czekam