Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gregorina

zwiazek z osoba ktorej sie nie kocha

Polecane posty

Gość gregorina

czy byliscie kiedys w zwiazku z osoba ktorej nie kochaliscie? gdzie czuliscie ze to chyba nie to? ale z jakiegos powodu ciagle w tym tkwiliscie... myslac moze: jakos sie ulozy...albo ze to lepsze niz samotnosc to nie jest dobre, ale wiadomo ze sie zdarza czy w takim zwiazku...jak traktowaliscie partera? Czy potrafiliscie mu mowic mile rzeczy (niekoniecznie je czujac?), czy byliscie mili, slodcy? Czy moze raczej zimni, i z trudem wam przychodizly czulosci? Jak to bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregorina
mysle ze to sie zdarza ni tylko kobietom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kobiety miłóść to tylko seks i pociąg do pieniędzy. Dla kobiet nie ma żadnego innego emocjonalnego uczucia, kobieta zakochuje się jedynie poprzez pochwę. Każda z was jest zdemoralizowanym, nie zdolnym do uczuć człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wmwmeoe
a czy jest tu mezczyzna ktory naprawde kocha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta
Takich co to są w związku i nie kochają jest pełno. Są dla kasy, mieszkania i samochodu. To nazywa się SPONSORING.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak probowales to sam powinien
ta Takich co to są w związku i nie kochają jest pełno. Są dla kasy, mieszkania i samochodu. To nazywa się SPONSORING.] a w przypadku faceta, ktory zarabia to jest SKONCZONY KRETYNIZM, ale czego wymagac wiecej mozna od faceta? kobieta przynajmniej kalkuluje facet jest w takim zwiazku kompletnie chooj wie czemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w takim związku raz czy dwa i to nie dlatego, że szukałam sponsoringu, bo to jeszcze ja za cwela płaciłam, ale po prostu z nudów hmm ciężko być samej, lepszy rydz niż nic :D a tak to można było razem pospacerować, pojeździć itp. Nie mówiłam kocham, a jak już to bardzo rzadko, po kilku mieś. zrywałam znajomość, bo najzwyczajniej w świecie dusiłam się w związku, chciałam czegoś innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w takim związku już prawie ćwierć wieku>>> wegetuję , popadłem w depresję i czekam h..j wie na co> założyłem sobie że dzieci muszą się w miarę usamodzielnić>> nie chcę sprawić im przykrości rozwodem> Chociaż teraz widzę że nawet dzieci są przeciwko mnie i szkoda było trwać w związku ze względu na nie>> nieźle zarabiam i utrzymuję całą rodzinę> Spokojnie dałbym sobie radę sam w zyciu i na pewno byłbym szczęśliwszy>>Jesli czyta ktoś kto ma niewielki staż małżeński i podobną sytuację to niech jak najszybciej rzuci ten związek i zacznie życ po swojemu>> Za kilkanaście lat będzie miał poczucie zmarnowanego życia i problem majątku do podziału>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizantropka
Nie chcialabym tkwic w zwiazku powodowana: a) strachem przed samotnoscia b) sexem c) podniesieniem sobie warunkow zycia (finanse itp). :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregorina
No dobrze, ale czy uwazacie ze ludzie ktorzy sa w takich zwiakach maja problem z byciem milym, czulym itd, Ocxyziwiscie nie mowie o perfidnych klamcach, ktorzy brna i mowia wszystko co partner chce uslyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizantropka
To juz chyba zalezy od stopnia przebieglosci, wyrachowania, cwaniactwa, umiejetnosci aktorskich i od usposobienia. Istnieje bowiem ludzie wiecznie mili i dla wszystkich (mdli mnie:o ). A czy Autorka pisze o sobie? Jesli tak, dlaczego nie dasz sobie szansy na zwiazek, w ktorym beda prawdziwe emocje, takie jakie w zwiazku damsko-meskim powinny byc? To smutne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona karteczka
ja takl miałam, że wszystko co mówiłam i robiłam było sztuczne bylo mi wszystko obojętne. Prawie doprowadziłam do znienawidzenia tejj drugiej osoby, chociaż on nie był niczemu winien - jemu zależało mi nie. Z doświadczenia wiem że nic na siłe i nie da się tak związku budować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luntykaaa
Ja tkwilam w takim zwiazku :O Dla dobra dzieci to sie nazywalo. Na szczescie obudzilam sie w miare wczesnie (jeszcze!! :D ) i wlasnie biore rozwod. Jestem w koncu szczesliwa i oddycham pelna para :-) Nie oplaca sie. Dusisz sie w takim zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassssssssss
spotykam sie od 2miesiecy z chlopakiem, w sumie to nie jestem w nim zakochana, lubie go, ale wiem, ze nie chciałabym byc z nim do końca życia. rok, dwa. a potem chciałabym spotkac tego jedynego. nie mowie mu, ze go kocham, znamy sie za krótko. nie spimy ze sobą. nie chce. boje sie, ze on bedzie chciał. a wtedy sie nie zgodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizantropka
poza tym nie sadze, aby taki zwiazek dlugo przetrwal... druga strona jesli ma przyslowiowe jaja predzej czy pozniej spostrzeze co to wszystko jest warte... a strona udajaca, byc moze wypatruje na horyzoncie kogos, kto jednak wstrzasnie jej emocjonalnym zyciem... byc moze zle mysle, ale zdaje sie, ze zdrada tutaj wystapi predzej lub pozniej... o ile wczesniej taki zwiazek nie rozpadnie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregorina
Chodzi mi o to, ze ja mam watpliwosci co do mojego faceta. On nie jest dla mnie czuly, powiedzial ze mnie kocha moze pare razy, mimo ze mamy mozliwosc mieszkac razem to on sie do tego nie garnie. zdarza mu sie czesto powiedziec ze nie jestem taka jakby chcial. Niby czasem jest tez dobrze. Ale zastanawiam sie czy taki brak szulosci i jakies watpliwosci oznaczaja po prostu ze ktos mnie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizantropka
Nie jestes taka jakby chcial? A czy to wiaze sie z tym, ze nie czujesz sie akceptowana przez niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degrengolada z polewą
Nie byłby z tobą jeśli by mu nie zależało. Co nie znaczy, że cię nie zostawi jak trafi na lepszą. Jeśli chcesz być z nim to zamiast niepotrzebnie tworzyć problemy skup się na tym, by go zadowolić i by nie musiał szukac u innej tego, czego od ciebie nie dostaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregorina
nie no niby mowi ze mu zalezy, i od 3 lat jestesmy razem... ale kiedys powiedzial ze nudze, albo raz ze zachowuje sie jak wiesniara nie chce sie specjalnie przyaznic z moja rodzina i nie wiem czemu nigdy nie napisze mi milego smsa, albo nie powie czegos czulego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizantropka
a skad wiesz, ze mu zalezy? moze autorka jest jedynie zapchajdziura? a zawsze znajdzie sie ktos lepszy i ktos gorszy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizantropka
oj no moze to taki typ... niedostepny emocjonalnie ;) a to co powiedzial? coz... moze mial gorszy dzien... ;) Powiem Ci, ze ja w takich rozwazaniach nie skupialabym sie tak bardzo na tym jaki on jest dla mnie; tylko jak ja czuje sie w tym zwiazku. a widac, ze Tobie brakuje tego i owego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizantropka
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregorina
On ma takie fazy ze jest naprawde swietny i wtedy mi sie wydaje ze tak, to ten jedyny wymafrzony....ale potem humor mu sie psuje i ciagle cos mu nie gra. Zawsze jakis problem. Ja mam 25 lat a on ma 28.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degrengolada z polewą
3 lata zapchajdziurą? Trochę za dużo, musiałby być masochistą. Albo kobietą. ;) I jeszcze jedno - nie twierdzę, że kocha, ale że mu z jakichś względów na autorce zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degrengolada z polewą
Zgadzam się, skup się na tym co ty czujesz i jesteś w stanie go takiego kochać i akceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregorina
w sensie zaakceptowac to ze czasem sie denerwuje ebz specjalnego pwoodu albo powie cos nieprzyjemnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×