Czy można od tak sobie oddać dzieciaka do domu dziecka?

Urodziłam 3 miesiące temu i ten szczeniak już zaczyna mnie irytować. Ciągle drze japę, ciągle chce jeść, albo wali kupy. Nie możemy się z partnerem wyspać, zająć się sprawami zawodowymi, w całym domu jest syf, śmierdzi, nie mówiąc już pracy jaką wokół niego trzeba co chwila wykonywać. Nigdy nie chciałam mieć dziecka, ale cóż stało się, a teraz żałujemy, że chcieliśmy się pobawić w tatusia i mamusię i nie usunęłam... Na śmietnik go przecież nie wyrzucę, bo nie chcę spędzić kilku kolejnych lat w więzieniu. Postanowiliśmy go oddać do domu dziecka ale się wstydzę. Obydwoje jesteśmy bardzo dobrze sytuowani finansowo, wykształceni, mamy wysokie posady i nawet dość znani w naszym mieście. Przecież jak tam pójdę go oddać, to urzędniczka z pewnością będzie sprawdzać moje dane osobiste i mnie prześwietlać... Wiecie jak to wygląda? I z góry dziękuję wszystkim umoralniającym za słowa oburzenia, albo reprymendy - mam to gdzieś. My chcemy mieć własne życia, a dzieciakowi będzie pewnie dzięki temu i tak lepiej. Jest biały, zdrowy, mały, więc z pewnością jakaś niespełniona mamusia go zaadoptuje.

Więc po co ktoś miałby nabywać nowego?

wystarczy że napiszesz oświadczenie własnoręcznie i się pod nim podpiszesz ( i napiszesz w nim komu oddajesz dziecko) legalne i nic ci za to nie zrobią. Ps. aż szkoda mi słów na określenie tego co robisz i piszesz ale dziecko niczemu nie jest winne więc lepiej że nie wychowa się u takich rodziców

może na eksperymenty medyczne czy insze przeszczepy bahora sprzedaj

a może Ty po prostu masz depresję i w tym problem? radzę umówić się najpierw na spotkanie u specjalisty, niech on oceni sytuację. moja kuzynka chciała zostawić dziecko w szpitalu i uciec. po jakimś czasie z pomocą terapeuty doszła do siebie. jej córka ma 3 lata i moja kuzynka świata poza nią nie widzi.

Skoro z finansami jest nieźle to może najpierw pomyśleć o opiekunce

trzeba było sobie zabawki kupić jak chciałaś się zabawić w mamuśke

bo tez mialam dosc dziecka, siedzenia z nim w domu, nieprzespanych nocy. Az sie wkurzylam i spakowalam walizke i wyjechalam zostawiajac dziecko z mezem na tydzien. Mialam dosc wlasnego dziecka, meczylo mnie, w chwilach najciezszych zadawalam sobie pytanie po co sie na to zdecydowalam? Ale zebym miala oddac wlasne dziecko? Nie, nie zrobilabym tego nigdy. Moze to depresja, moze powinnas zasiegnac opinii psychologa

jestem nowoczesną kobietą na stanowisku, to było mojer świadome macieżyństwo ale teraz jest świadomy wybór chce się tego bahora pozbyć. mam dobrą pracę , gdzie muszę ładnie wyglądać i mieć ładne dlonie a nie umzane bahora gównami , które on wciąż robi. nie umie się powstrzymać czy jak? na złość mi robi? ja idę do biura a on się zesra i się drze. mam dosyć

"To biedne dziecko się drze, bo wyczuwa zaniedbanie, brak ciepła i akceptacji ze strony matki." ales glupote walnela:O Dziecko placze jako niemowle i to normalne. Placze bo jest glodne, bo pieluche trzeba zmienic, bo ma kolki albo po prostu placze bo spac nie moze. Wiec nic tu zaniedbanie ani brak ciepla nie ma do rzeczy.

prowokacja - bo nie jest możliwe by ktokolwiek był takim ścierwem na jakie pisze się autorka - nie ma takich ludzi - na szczęście

Aleksandra N. dopracuj swoja prowokacje nastepnym razem:P Bo poki co to smieszne rzeczy piszesz:D Dlonie umazane gownem:D wspolczuje braku wody, mydla i podstaw higieny

ofkors prowo ale jesli takie psychole laza po ziemi to lepiej oddac faktycznie, moze by trafilo lepiej

ha ha 'pobawic sie w mamusie i tatusia'. może i jesteś wykształcona, ale za to pusta jak bęben. gratulacje!

Hej .....rozumiem cie po czesci --- 00:53---- to ty dopiero walnęłaś głupotę!!!! Bo małe dziecko, to już nie czuje, że nie jest kochane ..... to dopiero ograniczenie zaprezentowałaś!!

Taką fajną prowokację wymyśliłam - idiotki jęczały i oburzały się... a jakiś baran musiał się podać za mnie (wpis z 00:52) i swoim tandetnym wpisem wszystko zepsuć :-O PS: Dostałyście orgazmu podczas tego oburzenia i umoralniania?

Boże widzisz i nie grzmisz. Jakie to smutne :(

a kto napisal ze male dziecko nic nie czuje? to Ty napisalas ze placza tylke te, ktorym brakuje ciepla i zainteresowania mamy. Gdyby tak bylo to wybacz ale kazde dziecko cierpialo by z powodu zaniedbania bo niemowlaki placza wiesz?

'rozumiem cie po czesci' jak mozna to pojac? nie robisz sobie dziecka tylko po to zeby pobawic sie w mamusie, osoba dojrzala wie ze musi liczyc sie z konsekwencjami takimi jak zapewnienie opieki i odpowiedzialnosc. no ale coz durne baby tego nie pojma, dopiero jak same zobacza jak to jest wola 'oddac dzieciaka'. nie mam szacunku do takich ludzi

A poza tym kobieta o randze jakiej się chwalisz ....wykształcona nie trzaska takich BYKÓW: """to było mojer świadome macieżyństwo ale teraz jest świadomy wybór chce się tego bahora pozbyć""" A ma być: macierzyństwo bachor Chyba zawyżyłaś swoje możliwości edukacyjne, tak samo, jak ten topik na provo!!!

aleksandra n nawet jesli to nie prowokacja, w dalszym ciagu jestes pusta jak bęben

oj perdolisz jak takas nowoczesna i na stanowisku i w ogole damessa to czegos nie usunela?Czyste provo bo jak taka dama za jaka sie masz chodzilaby z wielkim bebenem ???!!!PS.Podrzuc pod kosciol.

:D az e tak spytam "PS: Dostałyście orgazmu podczas tego oburzenia i umoralniania? " a ty dsotalas orgazmu od kiepskiego prowo, ktore czuc na kilometr? :D

do ----- rozumiem cie po czesci Ten twój nick mówi sam za ciebie .... poprostu rozumiesz po części czytane posty, ale nie do końca i w tym tkwi problem.

ja zdecydowalam sie na swiadome macierzynstwo ale przeroslo mnie to. Roznie w zyciu bywa, jedna chce byc mama i poswiecac sie dzien i noc a druga liczy na podzial obowiazkow. Ja jako osoba ktora choruje moglam liczyc na meza ale mialam dosc nie przespanych nocy i tego ze on musial sie wyspac a ja musialam zapierdalac za przeproszeniem w dzien potem w nocy. Dla mnie to byla masakra dlatego rozumiem po czesci prowokacje ale mojego dziecka bym nie oddala nigdy.

"Ten twój nick mówi sam za ciebie .... poprostu rozumiesz po części czytane posty, ale nie do końca i w tym tkwi problem." lol

mam nicka do autorki (prowokatorki) a nie do calosci. Daruj sobie zlosliwosci

ok, zgadzam się, ale co do złośliwości to sama zaczęłaś ... i nie miałaś racji. W przeciwnym wypadku nigdy bym nie polemizowała. A jeśli chodzi o twój opisany problem, to jestem w stanie cię zrozumieć.

Wciaz podtrzymuje ze niemowlaki placza i to nawet te otoczona najwieksza miloscia wiec nie wiem czy az tak nie mam racji, zlosliwa nie bylam w tym temacie. A moj problem byl prolemem, obecnie go nie ma z czego sie ciesze i wiem ze nigdy bym nie cofnela czasu jesli chodzi o moje dziecko. Chwile zalamania jednak ma kazdy

Omg ....dziecko potrzebuje miłości. Upierasz się przy swoim, cugerując chyba, że ja nie wim, kiedy i dlaczego dziecko płacze. Ty mówisz o sytacjach oczywistych, a ja mówię o braku miłości matczynej i o tym, że dziecko nie ma zaspokojonej potrzeby miłości. Wiem, że odbyły się takie badania. Dzieci pozostawione były same sobie bez kontaktu uczuciowego z innymi osobami. Wyniki tych badań są wstrząsające. Wiem, że na pewno jedno z nich nie dożyło roku, a inne popadły w jakieś choroby.